2015-09-27 Ciarko PBS Bank STS Sanok - Comarch Cracovia 1:4
|
8 kolejka, 1 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Sanok, niedziela, 27 września 2015, 17:00
(0:3; 0:1; 1:0) |
|
Skład: Puurula (13' Skrabalak) Roberts Ölander Danton Breault Biały Sproule Tuominen Sliwinski Ouellette Dahlman Demkowicz Rąpała Strzyżowski Ćwikła Kostecki Olearczyk Bielec Wilusz Naparło |
|
Skład: Radziszewski Rompkowski Spady Svitana Dziubiński Šinágl Maciejewski Wajda Urbanowicz Pasiut Guzik Noworyta Kruczek Drzewiecki Słaboń Kapica Kisielewski |
Opis meczu
Hokej.net
Przed meczem władze sanockiego klubu złożyły podziękowania dla Wojciech Milana, Macieja Mermera i Michała Radwańskiego, wieloletnich zawodników sanockiej drużyny, którzy zakończyli niedawno kariery.
Od pierwszych minut do ataku ruszyli goście, którzy kilka razy stwarzali groźne sytuacje pod bramką sanoczan. W 10 minucie padły pierwsze bramki gdy hokeiści Comarch Cracovii w niespełna minutę dwukrotnie pokonali Joniego Puurulę. Fiński bramkarz nie popisał się przy obu uderzeniach. Najpierw Grzegorz Pasiut zaskoczył golkipera Sanoka z ostrego kąta, a następnie Patrik Svitana z nadgarstka podwyższył wynik. Na domiar złego dla sanockiej drużyny Joni Puurula przy interwencji w 12 minucie doznał kontuzji barku, która prawdopodobnie wykluczy go z gry na kilka tygodni.
- Musiałem rzucić się przez całe pole bramkowe, bo tam bez opieki pozostawiony został jeden z zawodników rywali, do którego adresowany był krążek - opisuje sytuację Joni Puurula. - Myślę, że nie wyszło to tak, jak zaplanowałem. Nie jestem do końca pewny tego, co się stało. Ale wtedy wypadł mi bark - dodał fiński golkiper.
Trzeciego gola "Pasy" zdobyły w 16 minucie gdy w przewadze Petr Sinagl wjechał przed bramkę i bez kłopotu wpakował gumę do siatki. Czeski napastnik ostemplował jeszcze w tej odsłonie poprzeczkę.
- Uważam, że zdecydowała pierwsza tercja w tym meczu. Zagraliśmy najlepszy hokej do czasu gdy zdobywaliśmy bramki - podkreślił po meczu Rudolf Rohacek, trener gości.
W drugiej tercji padła tylko jedna bramka gdy w przewadze gola zdobyli krakowianie. Fatalny błąd na niebieskiej popełnił Joni Tuominen a przejmujący krążek Krystian Dziubiński nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Mateuszem Skrabalakiem, który po kontuzji fińskiego bramkarza bronił bardzo pewnie. Pomogło mu też szczęście gdy pod koniec tercji Damian Słaboń trafił w słupek.
- Pierwsza tercja ustawiła mecz, na takim poziomie ciężko wrócić rywalowi do gry - powiedział Krystian Dziubiński strzelec gola na 4-0.
Sanoczanie przez cały mecz bili głową w mur, nie potrafili w przewadze skonstruować skutecznej akcji a gdy się udało to na posterunku był Rafał Radziszewski. Dopiero na sześć minut przed końcem spotkania Travis Ouellete klęcząc pokonał bramkarza Comarch Cracovii gdy gospodarze grali w podwójnej przewadze.
- Gratulacje dla Comarch Cracovii. Szybko stracone dwie bramki w połowie pierwszej tercji i trzecia po kontrowersyjnych karach dla naszych zawodników ustawiły mecz. Mamy nowych zawodników, dlatego musiałem pozmieniać formacje. Mam nadzieje, że z meczu na mecz będzie to wyglądało lepiej gdy drużyna się zgra ze sobą - mówił po meczu Kari Rauhanen, trener Ciarko PBS Bank.
Nie byłby sobą sędzia Maciej Pachucki, który najpierw seriami karał zawodników gospodarzy by później "zrewanżować" się odsyłając zawodników gości. Obie drużyny miały po meczu do niego pretensje. - Nie wypowiadam się na temat sędziów, za dużo kar już za to zapłaciłem - krótko skwitował Rudolf Rohacek, trener Comarch Cracovii.Źródło: Hokej.net 27 września 2015 [1]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Można powiedzieć, że o meczu zadecydowała pierwsza tercja,w której strzeliliśmy trzy bramki. W drugiej dołożyliśmy jeszcze jedną i w zasadzie można było skupić się na obronie. W trzeciej rywale mieli jeszcze okazję powalczyć o wynik, ale ostatecznie zdobyli tylko jedną bramkę, bo w bramce bardzo dobrze spisał się Radziszewski
Kari Rauhanen, trener Sanoka
Wielkie gratulacje dla Cracovii. Rywale szybko wyszli na wysokie prowadzenie. W drugiej tercji dołożyli na 4:0 i niemalże było po meczu. Mamy nowych, młodych graczy i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
Źródło: Cracovia-hokej.pl [2]