2015-02-28 Comarch Cracovia - MMKS Podhale Nowy Targ 3:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
1 kolejka, 1 runda, etap 2, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, sobota, 28 lutego 2015, 18:30

Comarch Cracovia - MMKS Podhale Nowy Targ

3
:
4 k.

(1:1; 1:0; 1:2; d. 0:0; k. 1:2)

Sędzia: Paweł Meszyński (główny) - Marcin Polak, Wiktor Zień (liniowi)
Widzów: 2000


Podhale Nowy Targ - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Marek Ziętara
Skład:
Radziszewski

A. Kowalówka
Kłys
Kokavec
Słaboń
S. Kowalówka

Wajda
Liotti
Kalus
Rusnák
McCauley

Spady
Kruczek
Drzewiecki
Pasiut
Stoklasa

Kołasau
Maciejewski
Jaros
Fraszko
Kisielewski
Bramki
1:01 Pasiut (S. Kowalówka)

37:00 Drzewiecki (Kruczek, Stoklasa)

54:07 Pasiut (Drzewiecki, Stoklasa)
1:0
1:1
2:1
2:2
2:3
3:3
3:4

18:12 Dziubiński (Havrinen, Gruszka)

46:39 Dziubiński (Gruszka, Sulka) 5/4
48:18 Michalski (Wronka)

65:00 Michalski DRZK

Bramki w rzutach karnych
Pasiut

Stoklasa

McCauley


Spady

S. Kowalówka

Stoklasa

Stoklasa
(-)
(-)
(-)
(-)
(-)
(-)
(-)
(-)
(-)
(-)
(+)
(+)
(+)
(-)

Dam. Kapica

Dziubiński

Gruszka
Dam. Kapica

Różański

Michalski

Michalski

Kary
2 min Liotti (Zahaczanie)
2 min Rusnák (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min A.Kowalówka (Trzymanie)
2 min Kłys (Uderzanie)
2 min McCauley (Zahaczanie)
2 min Pasiut (Zbyteczna ostrość w grze)
2 min Bryniczka (Rzuczanie przeciwnika na bandę)
2 min Wielkiewicz (Podcinanie)
2 min Lucka (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Dziubiński (Atak kijem trzymanym oburącz)
2 min Sulka (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Kmiecik (Nadmierna liczba graczy na lodzie)
2 min Gruszka (Zbyteczna ostrość w grze)
Skład:
Raszka

Sulka
Haverinen
Różański
Dziubiński
Gruszka

Tomasik
Lučka
Kmiecik
Bryniczka
Dam. Kapica

Imrich
Jaśkiewicz
Zarotyński
Dan. Kapica
Omeljanenko

Łabuz
Mrugała
Michalski
Wronka
Wielkiewicz

Opis meczu

"Góralscy farciarze" -
TerazPasy.pl

Góralscy farciarze

Właśnie na takie emocje jakich dostarczył pierwszy mecz ćwierćfinału play-off warto czekać cały sezon. Po dogrywce i aż siedmiu seriach rzutów karnych Cracovia przegrała z Podhalem i w serii do trzech zwycięstw Pasy przegrywają 0-1. Drugi mecz już jutro w Krakowie.

Mecz mocnym akcentem rozpoczęli biało-czerwoni. Już w pierwszej minucie Grzegorz Pasiut po profesorsku objechał defensywę gości i wrzucił krążek pod pachę bezradnemu Raszce. Jednak w pierwszej tercji to przyjezdni mieli więcej z gry. Nowotarżanie zmarnowali trzy stuprocentowe okazje i dopiero w samej końcówce Dziubiński zdołał pokonać świetnie dysponowanego Rafała Radziszewskiego.

Na początku drugiej tercji Pasy przez 44 sekundy grały w podwójnej przewadze. Nie przełożyło się to co prawda na bramkę, ale napędziło grę biało-czerwonych na całe dwadzieścia minut. W 37. minucie trzecia formacja kapitalnie rozegrała zamek, po którym Filip Drzewiecki pokonał Raszkę. Po chwili Kokavec ostemplował jeszcze poprzeczkę i na drugą przerwę Pasy zjeżdżały z prowadzeniem 2:1.

Trzecia część spotkania rozpoczęła się od dwóch następujących po sobie wykluczeń dla Adriana Kowalówki i Jarosława Kłysa. Drugą przewagę goście zamienili na bramkę i w 47. minucie był remis. Przyjezdni poszli jednak za ciosem i niespełna dwie minuty później wyszli na prowadzenie za sprawą Michalskiego. Obie drużyny przeszły na grę trzema formacjami i to trzecia piątka Pasów prowadzona przez Grzegorza Pasiuta doprowadziła do dogrywki. Grzegorz miał zresztą na kiju zwycięstwo, po tym jak w samej końcówce doliczonego czasu, toczonego pod dyktando biało-czerwonych, objechał Raszkę ale nie trafił z kąta na pustą już bramkę.

Rzuty karne do loteria, ale trzeba przyznać, że w pierwszych pięciu seriach obaj bramkarze nie mieli zbyt trudnego zadania, bo to strzelcy spisywali się wyjątkowo słabo. W końcu trafił syn pani prezes Podhala, ale Filip Stoklasa, pięknym uderzeniem z backhandu utrzymał Cracovię w meczu. Pechowo dla kibiców w hali przy Siedleckiego Michalski dość fartownie powtórzył swój wyczyn, a Stoklasa przestrzelił i pierwszy mecz ćwierćfinału play-off zakończył się zwycięstwem nowotarżan. Drugie starcie już w niedzielę od 18,30. Wszyscy na hokej.
raf_jedynka
Źródło: TerazPasy.pl 28 lutego 2015 [1]


"Falstart "Pasów". Podhale wygrywa w Krakowie!" -
Hokej.net

Falstart "Pasów". Podhale wygrywa w Krakowie!

Pełen emocji hokejowy spektakl obejrzeli kibice zgromadzeni przy ul. Siedleckiego w Krakowie. Był to jednak spektakl bez happy endu dla Cracovii, która zaliczyła wpadkę na początku play-offowej rywalizacji i przegrała z MMKS Podhale Nowy Targ 3:4 po serii rzutów karnych.

Zacięta pierwsza odsłona

Spotkanie w Krakowie rozpoczęło się wyśmienicie dla kibiców miejscowej drużyny. Już w 59. sekundziegry gumę do bramki Podhala skierował Pasiut, który świetnym strzałem znadgarstka po podaniu Sebastiana Kowalówki otworzył wynik spotkania.

Cała pierwsza tercja toczyła się w szybkim i wyrównanym tempie. Swoje okazje mieli zarówno jedni jak i drudzy. Podhale kilkukrotnie było bardzo bliskie pokonania Radziszewskiego w pierwszych minutach spotkania, ale „Szarotki” popisywały się fatalną skutecznością swoich strzałów. Niezbyt dobrze funkcjonowała także gra nowotarskiego zespołu w przewadze, podobną opinię można było także wyrazić o „Pasach”, które swoich okazji podczas gry 5 na 4 również nie wykorzystywały.

Pod koniec odsłony Podhale po raz kolejny ruszyło na bramkę „Radzika” i zdołało doprowadzić do remisu. W 19. minucie starcia Dziubiński strzałem z najbliższej odległości pokonał golkipera krakowskiego zespołu dzięki czemu po pierwszej tercji mieliśmy remis 1:1.

Drzewiecki daje prowadzenie

Drugą tercję Cracovia rozpoczęła od niemal minutowej gry w podwójnej przewadze, po karach, które złapało Podhale w ostatniej minucie pierwszej odsłony. „Pasy” jednak nie zdołały wykorzystać tej doskonałej okazji na zdobycie drugiej bramki.

Kibicom mogła się podobać gra w drugiej odsłonie spotkania. Nie brakowało ostrych starć pod bandami,dobrych akcji zarówno po jednej jak i drugiej stronie, a sama gra była płynna,z lekką przewagą Cracovii w drugiej części tercji. Wysoką formę potwierdzał Radziszewski, który kilkukrotnie cudem uratował swój zespół przed utratą gola. Golkiper Cracovii najlepszą interwencję zanotował w 29. minucie kiedy to obronił uderzenie Haverinena spod niebieskiej, a potem leżąc już na lodzie złapał gumę po strzale stojącego tuż przed nim Dziubińskiego.

Raszka również popisywał się bardzo dobrymi interwencjami, ale w końcu był zmuszony do kapitulacji. Pod koniec drugiej tercji Drzewiecki strzałem ze środka tercji pokonał bramkarza Podhala i Cracovia ponownie znalazła się na prowadzeniu.

Koncertowa tercja „Szarotek”

Podhale w trzeciej tercji spotkania pokazało iście góralski charakter. „Szarotki” od początku odsłony ruszyły na bramkę Radziszewskiego. Efektem tego było wyrównujące trafienie w 47.minucie spotkania kiedy to podczas gry w przewadze kapitalną dwójkową akcję wyprowadzili Dziubiński oraz Gruszka.

Nie minęły dwie minuty od trafienia Dziubińskiego, a Radziszewski ponownie musiał wyjmować gumę z siatki.Wówczas to Michalski niespodziewanie wyprowadził „Szarotki” na prowadzenie i w Krakowie zaczęło nam pachnieć małą sensacją.

„Pasy” jednak także nie zamierzały odpuścić i pewne było, że do samego końca będą walczyć o wyrównanie. Ponowną nadzieję na zwycięstwo w serca kibiców wlał w 57. minucie spotkania Pasiut, który strzałem z backhandu z najbliższej odległości pokonał Raszkę i mieliśmy 3:3.

Więcej bramek w regulaminowym czasie gry nie oglądaliśmy. Dogrywka także nie przyniosła rozstrzygnięcia, choć bardzo bliski zdobycia złotego gola był Pasiut. Ten jednak nie trafił do niemal pustej bramki Podhala. W serii rzutów karnych lepsza okazała się drużyna z Nowego Targu. Bohaterem Górali okazał się Mateusz Michalski, który jako jedyny z zawodników gości zdołał pokonać Radziszewskiego podczas serii rzutów karnych.

Kolejne spotkanie w ramach rywalizacji Cracovii z Podhalem już w niedzielę, także w Krakowie. Początek meczu o 18:30. Potem rywalizacja przeniesie się do Nowego Targu.
Dawid Szewczyk
Źródło: Hokej.net 28 lutego 2015 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

Nie zagraliśmy zbyt dobrej pierwszej tercji. Druga była już zdecydowanie lepsza, ale w trzeciej odsłonie ponownie graliśmy słabiej. Robiliśmy błędy, po których Podhale zdobywało bramki. W dogrywce Pasiut mógł rozstrzygnąć mecz i trafić do pustej bramki, ale taki jest hokej.Karne to już loteria. Przegrywamy ten mecz, ale gramy dalej.

Marek Ziętara, trener Podhala

Myślę, że był to typowy play-offowy mecz. Mecz walki o każdy centymetr lodu. W pierwszej tercji szkoda było tych naszych niewykorzystanych sytuacji, m.in. kiedy to Bryniczka nie zdołał zdobyć bramki podczas akcji sam na sam. Na pewno ta pierwsza odsłona mogła się dla nas skończyć korzystniej. W drugiej tercji nasza gra była gorsza, Cracovia przejęła inicjatywę i była aktywniejsza na lodzie, zaś w trzeciej występowaliśmy na trzy formacje, przez co graliśmy znacznie lepiej. Zabrakło nam zaledwie kilku minut aby ten mecz skończył się w regulaminowym czasie. Dostaliśmy bramkę na 3:3, dogrywka, później rzuty karne, w których to łut szczęścia był po naszej stronie. Dzisiaj byliśmy ciut lepszą drużyną. Wygraliśmy zasłużenie, ale trzeba pamiętać, że jest to pierwszy mecz i gra się do trzech zwycięstw. Na razie jest to tylko jedna wygrana bitwa, ale walka nadal trwa.

Źródło: Hokej.net [3]

Filmy