2015-02-13 Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank Sanok 1:9
|
41 kolejka, 5 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 13 lutego 2015, 18:30
(0:3; 0:4; 1:2) |
|
Skład: Radziszewski Kołasau Noworyta S. Kowalówka Słaboń Jaros Wajda Liotti Kozłowski Rusnák Kalus Spady Kruczek Kokavec Pasiut Stoklasa A. Kowalówka Maciejewski Drzewiecki Fraszko Kisielewski |
|
Skład: Pitton Zaťko Richter Šinágl Pietrus Vozdecký Turoň Williams Hogg Cichy Danton Dutka Rąpała Kostecki Zapała Endál Dolny Demkowicz Biały Sawicki Strzyżowski |
Opis meczu
Hokej.net
Sanoczanie już w 29. sekundzie objęli prowadzenie po uderzeniu Mike Dantona, któremu krążek przytomnie wycofał debiutujący Kris Hogg. Cracovia próbowała wyrównać jednak nadziewała się na skuteczne kontry rywali. W 15. minucie po uderzeniu Miroslava Zaťko, lot krążka zmienił Martin Vozdecký, a w 19. minucie w osłabieniu w sytuacji sam na sam Lukáš Endál podwyższył prowadzenie gości.
W drugiej odsłonie aktualni Mistrzowie Polski zdobyli kolejne cztery gole, rozwiewając nadzieję gospodarzy na zdobycie jakichkolwiek punktów w piątkowym spotkaniu. Będącego dzisiaj w kiepskiej dyspozycji Rafała Radziszewskiego pokonali jeszcze Richter, Sawicki, Šinágl i Cichy.
W ostatnich dwudziestu minutach ekipa z Podkarpacia kontrolowała spotkanie, zdobywając dwa gole, w tym jednego w liczebnym osłabieniu. Honorową bramkę dla Pasów zdobył w przewadze Marek Kalus. Bramka na 1:9 zdobyta przez Lukáša Endála była 200-tną bramką strzelą przez ekipę z Sanoka w tym sezonie.
Rzadko spotykaną statystykę zanotował Bryan Pitton, który zanotował aż trzy asysty w jednym spotkaniu.
- Zagraliśmy katastrofalnie jako cała drużyna. Tylko możemy przeprosić kibiców za taki występ. Zrobimy wszystko żeby się zrehabilitować w niedzielę z Jastrzębiem - mówił po meczu Damian Słaboń.Źródło: Hokej.net 13 lutego 2015 [1]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Mecz ustawiły dwie pierwsze bramki. Do zwycięstwa prowadzi w tej sytuacji jedna droga - strzelenie kontaktowego gola, ale to nam się nie udało. A jak już padła bramka na 4:0, to tego meczu z taką drużyną jak Sanok nie można było wygrać. Trzeba to spotkanie przeanalizować, poustawiać, bo to nowy zespół, więc eksperymenty w składzie muszą być. Tego meczu już nie zmienimy, dlatego musimy się przygotować na spotkanie w niedzielę.
Miroslav Fryčer, trener Sanoka
Myślę, że dzisiejszy wynik był bardzo dużą niespodzianką dla wszystkich. 9:1 w Krakowie to jest coś niesamowitego, drużyna zagrała bardzo dobrze. Różnica była w postawie bramkarzy. Normalnie Radziszewski broni znakomicie, a dzisiaj miał słabszy dzień i to właśnie była ta różnica. Zdobyliśmy trzy gole, a później kontrolowaliśmy przebieg meczu.
Źródło: Hokej.net [2]