2015-01-20 JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 5:3
|
37 kolejka, 5 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Jastrzębie Zdrój (Jastor), wtorek, 20 stycznia 2015, 18:00
(3:0; 1:3; 1:0) |
|
Skład: Odrobny Rompkowski Nemeček Bondariev Polodna Laszkiewicz Protivný Bryk Urbanowicz Steber R. Nalewajka Kantor Górny Plichta Bordowski Kulas Pastryk Świerski Marzec Przygodzki |
|
Skład: Radziszewski A. Kowalówka Noworyta S. Kowalówka Słaboń Stoklasa Wajda Liotti McCauley Wróbel Kalus Kłys Maciejewski Fraszko Kozłowski Wiśniewski Witowski Kruczek Kisielewski Jaros |
Opis meczu
TerazPasy.pl
Źródło: TerazPasy.pl 20 stycznia 2015 [1]
Hokej.net
Od początku spotkania zarysowała się wyraźna przewaga JKH i już w 3. minucie było 1:0. Z ostrego kąta uderzał Marzec, krążek wypluł przed siebie Radziszewski, a przed bramką czekał na niego Świerski i nie miał problemów ze zdobyciem gola. Pięć minut później drugą bramkę dołożył Bordowski, a krążek po jego strzale odbił się jeszcze od poprzeczki.
Krakowianie nie byli w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką Odrobnego, a na dodatek w 16. minucie stracili trzeciego gola. Sytuację sam na sam z Radziszewskim, strzałem między parkanami wykorzystał Maciej Urbanowicz. W samej końcówce mógł jeszcze podwyższyć Bondarew, ale w dogodnej sytuacji uderzył obok bramki.
Druga tercja, która paradoksalnie stała na nieco słabszym poziomie od pierwszej, przyniosła więcej bramek, a gospodarze roztrwonili trzybramkowe prowadzenie. Strzelanie tuż po wznowieniu tercji rozpoczął Marek Wróbel, który kompletnie niepilnowany uderzył tuż przy słupku bramki Odrobnego. Następnie przez dobrych kilka minut z lodu wiało nudą, więcej było chaosu i przypadku, niż przemyślanych akcji.
Aż do 35. minuty. Najpierw McCayley objechał Kantora jak juniora i wykorzystał sytuację sam na sam z Odrobnym, uderzając po lodzie tuż przy słupku. Po kolejnych trzech minutach, gdy krakowianie grali w osłabieniu, był już remis. Z dystansu uderzał Wajda, a tuż przed bramką tor lotu krążka zmienił Marek Kalus, czym kompletnie zmylił Odrobnego. Przy tym golu fatalną stratę w tercji Cracovii zaliczył Richard Bordowski, zresztą nie jedyną w tym spotkaniu.
Jastrzębianie zdołali się otrząsnąć po stracie trzech bramek i w 39. minucie ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą Artema Bondarewa. Ukrainiec zdobył bliźniaczo podobną bramkę do swojego trafienia z poprzedniego meczu z „Pasami”, uderzając z bardzo ostrego kąta, a krążek jakimś cudem trafił do bramki.
W trzeciej tercji nie mieliśmy już tylu bramek, co w drugiej. Padła jedna, ale za to bardzo efektowna. Dwie minuty po rozpoczęciu Maciej Urbanowicz na pełnej szybkości wpadł w tercję Cracovii, przejechał między obrońcami i płaskim strzałem obok Radziszewskiego posłał krążek do bramki.
W 48. minucie swój udział w meczu zakończył Tomas Protivny, który został ostro zaatakowany przy bandzie. Obrońca JKH długo się nie podnosił, a gdy już to zrobił, to udał się prosto do szatni. Sędzia Wolas w tej sytuacji nie zauważył nieprzepisowego zagrania zawodnika gości. W ostatnich dziesięciu minutach jastrzębianie kontrolowali przebieg meczu, nie dopuszczając krakowian do stworzenia większego zagrożenia pod bramką Odrobnego i spokojnie dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny.
Kolejne spotkanie na Jastorze zostanie rozegrane w niedzielę o godzinie 19 z liderem, GKS-em Tychy. Taka godzina meczu podyktowana jest spotkaniem Jastrzębskiego Węgla, który w ten dzień również rozegra swoje spotkanie z AZS-em Politechnika Warszawska.Źródło: Hokej.net 20 stycznia 2015 [2]