2013-11-22 GKS Tychy - Comarch Cracovia 3:1
|
23 kolejka, 3 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Tychy, Stadion Ziomowy, piątek, 22 listopada 2013, 18:00
(2:0; 1:0; 0:1) |
|
Skład: Žigárdy Kotlorz Sulka Woźnica Bagiński Vítek Mojžiš Wanacki Łopuski Galant Steber Havlík Sokół Baranyk Parzyszek Witecki Gwiżdż Guzik Rzeszutko Sowa |
|
Skład: Radziszewski A. Kowalówka Noworyta Chmielewski Słaboń S. Kowalówka Žvatora Kłys Wiśniewski Kostourek Kozłowski Dąbkowski Galant Cieślicki Rutkowski Laszkiewicz Sznotala Zieliński Witowski Dvořak Řehák |
Opis meczu
TerazPasy.pl
Wydaje się że piątkowy pojedynek w Tychach stał na najsłabszym poziomie spośród trzech dotychczasowych konfrontacji obu ekip w tym sezonie. Jednak trzeci raz to tyszanie okazali się lepsi. Gospodarze już w pierwszej tercji zbudowali dwubramkową przewagę i w dalszej części spotkania starali się kontrolować wydarzenia na lodzie. Mistrzowie Polski tylko momentami byli wstanie dyktować warunki na tafli, jednak nie przyniosło to efektu. Najlepiej gra biało-czerwonych wyglądała na początku drugiej i trzeciej tercji. Niestety pierwszy okres naporu podopiecznych Rudolfa Rohačka zakończył się bramką na 3:0 dla tyszan...
Druga ofensywa Pasów na początku trzeciej tercji przyniosła gola, jednak nic więcej już nie wpadło do bramki strzeżonej przez Žigardy’ego.
W niedziele Cracovia zagra w końcu w Krakowie. Rywalem Pasów będzie drużyna 1928 KTH Krynica, którą wczoraj opuściło aż 10 zawodników. Wygląda więc na to że podobnie jak w piątkowym spotkaniu z Unią krynicznie wystąpią w Krakowie w składzie opartym głównie o graczy występujących dotąd w 1. lidze. Początek spotkania o 18,30Źródło: TerazPasy.pl 22 listopada 2013 [1]
Hokej.net
- Wygraliśmy zasłużenie bo Cracovia była wyraźnie słabszym zespołem. Mieliśmy i słabsze fragmenty gry dlatego to spotkanie w szkolnej skali ocenił bym na 4 – mówił po meczu skrzydłowy GKS-u Tychy Jakub Witecki.
Mecz rozpoczął się od dwójkowej akcji Jana Stebera i Radosław Galanta, która nie przyniosła gola gospodarzom. W odpowiedzi szybki kontratak zaaranżował Aron Chmielewski, jednak w sytuacji sam na sam świetnie spisał się Stefan Żigardy. Obie te akcje mogły zapowiadać ciekawe widowisko w dzisiejszym spotkaniu. Mimo wyrównanego początku to gospodarze zadali pierwszy cios. W 5. minucie strzałem z okolic bulika bramkarza Cracovii pokonał Ladislav Havlik.
- Zawsze jest tak, że bramka na początku tercji dodaje nam animuszu, z kolei przeciwnikom podcina skrzydła. Tak było i tym razem – dodał Witecki
W 18. minucie meczu do głosu doszła najskuteczniejsza formacja tyszan. Najpierw krążek po strzale Vitka minimalnie minął bramkę Radziszewskiego. Kilka sekund później golkiper Cracovii był już bez szans.
- Nie wykorzystujemy wszystkich nadarzających się sytuacji. Pod koniec spotkania musieliśmy bronić wyniku. Było to spowodowane tym, że nie chcieliśmy stracić kolejnej bramki. Cieszymy się z fotela lidera. Każdy chce być na jak najlepszym miejscu. Teraz to my jesteśmy na 1. miejscu i oby tak było jak najdłużej. Mamy nadzieję, że w najbliższą niedzielę zrewanżujemy się Katowicom za porażkę w poprzednim meczu na ich lodzie. Póki co nie wiemy nic o ewentualnych wzmocnieniach - komentował Radosław Galant.
W kolejnej tercji wynik na 3:0 podwyższył, strzałem pomiędzy parkanami Radziszewskiego, Jakub Witecki. Honorowego gola dla drużyny z Krakowa zdobył w swoim debiucie w PHL Adam Rzehak.
- Adam jest u nas od niedawna, dopiero co zdążył się zaaklimatyzować. To ważne dla nas i dla niego, że mimo porażki strzela bramki. W statystykach przed jego przyjściem do Cracovii zauważyliśmy od razu sporą ilość zdobytych punktów i mamy cichą nadzieję, że przeniesie dobrą formę również do krakowskiej drużyny – ocenił debiut Adama Rzehaka trener Rudolf Rohaczek
W składzie GKS-u zabrakło Miroslava Durak, Adama Pioruna oraz Tomasza Chromicz. W drużynie gości nie zagrał Michał Piotrowski.
- Michał czuje się już znacznie lepiej choć nie zagra jeszcze w niedzielnym spotkaniu z Krynicą. Na całe szczęście dołączy do nas jeszcze przed Pucharem Polski w Katowicach – wyjaśnia Rudolf Rohaczek.Źródło: Hokej.net 23 listopada 2013 [2]
Skrót
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
O dzisiejszej porażce Cracovii zadecydowała pierwsza tercja. Mimo wielu okazji straciliśmy dwie bramki, a nie zdobyliśmy żadnej – to było kluczowe dla losów spotkania. Była to trzecia porażka z rzędu, jednak w ostatnich meczach graliśmy z Sanokiem i Jastrzębiem. Mamy nadzieję, że w kolejnym spotkaniu z Krynicą przerwiemy tą serię. Personalnie nie możemy się mierzyć z Tychami. Zarówno Sanok jak i Tychy mają bardzo dobrych zawodników praktycznie na każdej pozycji. Nasza filozofia transferowa zawsze wyglądała w ten sam sposób; pod koniec roku lub tuż przed play-offami dokonujemy wzmocnień. W tym roku nie wiedzieliśmy jak ta liga będzie wyglądała, więc wstrzymywaliśmy się z podjęciem jakichkolwiek decyzji. Co do ewentualnych kolejnych wzmocnień to raczej nie będziemy rozgladać się za pozostałościami po krynickim Dream Teamie. To są zawodnicy, którzy chodzą od klubu do klubu w poszukiwaniu lepszych zarobków, a profesor Filipiak nigdy nie kierował się takimi ideami. Musimy poczekać kilka dni i zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.
Krzysztof Majkowski, II trener GKS-u
Było to dla nas bardzo ważne zwycięstwo nad trudnym rywalem. Nie ustrzegliśmy się błędów, jednak zagraliśmy dobre spotkanie. Zgadzam się ze słowami trenera Rohaczka, że pierwsza tercja była decydująca o losach spotkania. Cieszymy się, że mimo wielu okazji Cracovii pomógł nam Stefan Żigardy świetnie broniąc wszystkie strzały gości. W końcówce Cracovia próbowała odrobić straty, jednak zagraliśmy konsekwentnie w obronie i nie daliśmy wyrwać sobie wygranej.
Źródło: Hokej.net [3]