2013-01-11 JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 3:2
|
33 kolejka, 5 runda, etap I, Polska Liga Hokejowa - hokej mężczyzn Jastrzębie Zdrój, Jastor, piątek, 11 stycznia 2013, 18:00
(1:0; 1:0; 0:2; d. 0:0; k. 1:0) |
|
Skład: Sopko Zaťko Górny Danieluk Král Marzec Labryga Bryk Sulka Słodczyk Bordowski Pastryk Salamon Procházka Urbanowicz Mat. Rompkowski |
|
Skład: Radziszewski Kłys Besch L. Laszkiewicz Słaboń D. Laszkiewicz Witowski Dudaš Valčák Dvořak Fojtík A. Kowalówka Sznotala Chmielewski S. Kowalówka Piotrowski Kmiecik Rutkowski Kostecki |
Opis meczu
TerazPasy.pl
Przez pierwsze dwie tercje mecz w Jastrzębiu rozwijał się według scenariusza, z którym sympatycy Cracovii mogli się już zapoznać w tym sezonie wielokrotnie. Podopieczni Rudolfa Rohačka całkowicie oddali kontrolę nad grą gospodarzom, a ich poczynania w tercji ataku nie stwarzały realnego zagrożenia pod bramką jastrzębian, w której po przerwie spowodowanej kontuzją pojawił się Słowak Ramon Sopko. Właściwie gdyby nie kapitalna dyspozycja Rafała Radziszewskiego, to mecz mógł być rozstrzygnięty już po czterdziestu minutach. To „Radzik” sprawił, że tylko dwa razy gospodarze zaświecili czerwoną lampkę nad bramką Pasów. W pierwszych dwóch tercjach niemoc biało-czerwonych sprawiała, że nawet grając w liczebnej przewadze nie byli w stanie utrzymywać dłużej krążka w strefie ataku...
W tym kontekście początek trzeciej części gry musiał być zaskoczeniem, nawet dla grupy około 50 kibiców, którzy wsparli dopingiem naszą drużynę na wyjeździe. Cracovia w końcu podjęła walkę. Na początku tercji próbował Leszek Laszkiewicz, a po chwili świetną solówką popisał się Michał Piotrowski, który po profesorsku objechał Zaťkę, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W 44. minucie, po akcji pierwszego ataku trafił Damian Słaboń, który z najbliższej odległości dobijał strzały braci Laszkiewiczów. Rywalizacja nabrała koloru. „Radzik” znów błysnął kapitalną interwencją po kontrze gospodarzy 3 na 1, a w odpowiedzi na przebój poszedł Patrik Valčák. Minął Bryka ale tuż przed bramką został przez niego sfaulowany - rzut karny! Czołowy asystent PLH wzorowo wykorzystał szansę i doprowadził do remisu. Taki rezultat utrzymał się do końca trzeciej tercji, a w dogrywce to Pasy były aktywniejsze na lodzie. Niewiele z tej aktywności jednak wynikało, gospodarze mieli jedną ale za to kapitalną szansę. Labryga jechał sam na bramkę Radziszewskiego ale przegrał ten pojedynek.
Rzuty karne miały niestety tylko jednego bohatera i był nim gracz JKH Radek Procházka.
Porażka po karnych nie przerywa, trwającej już od 2 października serii porażek na wyjeździe (aktualnie 10!).
Na dodatek strata do trzeciego w tabeli Jastrzębia wzrosła do ośmiu punktów. Jeśli biało-czerwoni wciąż poważnie myślą o zmianie pozycji w tabeli, to w ośmiu spotkaniach jakie pozostały do końca sezonu muszą powalczyć o punkty, nie tylko na własnej tafli, ale także na lodowiskach w Sosnowcu, Katowicach, Oświęcimiu i Tychach.
Zanim jednak nastąpi kolejny wyjazd, czas na ważne spotkanie w Krakowie. Już w niedzielę 13 stycznia zawita do nas wicelider GKS Tychy, który dziś ograł po karnych Sanok. Mecz przyjaźni na trybunach, ale walki na lodzie rozpocznie się o godzinie 19,30.Źródło: TerazPasy.pl 11 stycznia 2013 [1]
Sportowe Tempo
Po dwóch tercjach jastrzębianie prowadzili 2-0, choć goście także mieli okazje na bramki. W 44 minucie Słaboń dobił krążek po strzale Leszka Laszkiewicza i "Pasy" poczuły, że mogą jeszcze powalczyć. Upłynęły nieco ponad dwie minuty i Cracovia wyrównała. Valčak był faulowany przez Bryka i wykorzystał podyktowany rzut karny. Wynik mimo dogrywki nie uległ już zmianie i o wygranej miejscowych zadecydowały karne.
Źródło: Sportowe Tempo 11 stycznia 2013 [2]
Hokej.net
Cel, jaki w meczu z Cracovią do osiągnięcia mieli jastrzębianie mógł być tylko jeden - komplet punktów. Tym bardziej, że Pasy to sąsiedni rywali z tabeli, który do JKH traci siedem oczek. Po pierwszej odsłonie, której obydwa zespoły nie narzuciły jakiegoś szaleńczego tempa bliżsi wygranej byli gospodarze. W 9. minucie miejscowych kibiców ucieszył Richard Bordowski, który w podbramkowym zamieszaniu wykazał się największym sprytem, dobijając strzał Adriana Labrygi.
W drugiej tercji gra toczyła się pod dyktando gospodarzy. Jastrzębianie pierwszą dogodną okazję na podwyższenie prowadzenia mieli jednak dopiero w 30. minucie, gdy na bramkę Cracovii strzelał Mateusz Danieluk. Minutę później mógł być już remis. Pojedynku sam na sam z Ramonem Sopko na gola nie zdołał zamienić Josef Fojtik. To zemściło się na ekipie gości bardzo szybko. W 33. minucie po zaledwie trzynastu sekundach przewagi drugiego gola dla JKH zdobył Miroslav Zatko. Jastrzębski defensor technicznym strzałem z linii niebieskiej pokonał Rafała Radziszewskiego.
Od samego początku trzeciej odsłony krakowianie "przycisnęli" rywala. Efekty naporu gości przyszły szybko, bo w 44. minucie kontaktowego gola zdobył Damian Słaboń. Napastnik Pasów skutecznie dobił uderzenie Daniela Laszkiewicza. Trzy minuty później do remisu doprowadził Patrik Valczak, który po faulu Mateusza Bryka zamienił na gola rzut karny. Pomimo sporej ilości czasu żaden z zespołów nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść w regulaminowym czasie gry. Podobnie było w dogrywce i o wszystkim decydować musiały rzuty karny. W tym elemencie skuteczny okazał się jedynie Radek Prochazka, który wciskając krążek pod parkan Radziszewskiego dał gospodarzom upragnioną wygraną.Źródło: Hokej.net 11 stycznia 2013 [3]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Moi zawodnicy zagrali dziś bardzo ambitnie, przez co doprowadzili do wyrównania, gdy przegrywali już 0:2. Mieliśmy też inne sytuacje, ale krążek jakoś nie chciał wpaść do bramki, raz nawet zatrzymał się na słupku. Uważam, że w trzeciej tercji byliśmy zdecydowanie lepsi. Chciałbym podziękować naszym kibicom za obecność i za doping.
Nie wykorzystaliśmy żadnego karnego, ale trudno winić zawodników za to. Zawsze powtarzam, że karne to loteria.
Czeka nas kolejne ciężkie spotkanie. Musimy zagrać bardzo dobrze taktycznie i unikać indywidualnych błędów.
Źródło: cracovia-hokej.pl [4]