2012-02-10 MMKS Podhale - Cracovia 1:8
|
40 kolejka, Ekstraliga Nowy Targ, piątek, 10 lutego 2012, 18,30
(0:3; 1:1; 0:4) |
|
Skład: Rajski (Niesłuchowski) Kapica Sulka Wielkiewicz Ziętara Różański Bryniczka Łabuz Kmiecik Neupauer Michalski Dutka Jastrzębski Mrugała Bomba Szumal Gacek Landowski Ćwikła Puławski Olchawski |
|
Skład: Raszka (Radziszewski) Wajda Besch L.Laszkiewicz Słaboń Sarnik Prokop Dulęba Chmielewski Dvořak Martynowski A.Kowalówka Witowski Piotrowski Rutkowski Sucharski Kulik Immonen Lenius Biela Kosidło |
Opis meczu
Cracovia Heeej!
W spotkaniu 40. kolejki PLH Cracovia rozbiła w Nowym Targu tamtejsze Podhale 8:1. Dzięki zwycięstwu Pasy umocniły się na drugiej pozycji w tabeli i niedzielny mecz z Jastrzębiem w Krakowie może zagwarantować mistrzom Polski awans do play-off.
Przed trzema tygodniami Cracovia sensacyjnie przegrała z Podhalem w Krakowie i w tym kontekście mecz w Nowym Targu nabierał dodatkowego smaku. Każde z poprzednich spotkań jakie drużyny rozegrały w Nowym Targu, choć zwycięskie dla Pasów, było wyrównane. Tym razem jednak emocji zabrakło. W pierwszej tercji mistrzowie Polski narzucili swoje warunki gry i trzykrotnie pokonali Rajskiego.
W 7. minucie Sebastian Biela dobił uderzenie Nicka Sucharskiego i otworzył wynik spotkania. Na 2:0 podwyższył Damian Słaboń, który wykorzystał sytuację sam na sam z Rajskim. Trzecie trafienie to zasługa Michała Piotrowskiego, który wyjechał zza bramki i po położeniu bramkarza trafił pod poprzeczkę.
Na początku drugiej tercji Pasy wykorzystały okres gry w przewadze i po bramce Leszka Laszkiewicza było już 4:0. Gospodarze tylko przez krótkie chwile i to głównie podczas gry w przewadze byli wstanie zagrozić bramce Ondreja Raszki. Tak właśnie padła jedyna bramka dla nowotarżan. Ziętara wykorzystał okres gry w podwójnej przewadze.
Trzecia tercja to już absolutna dominacja Pasów. Na 5:1 trafił Adrian Kowalówka, karcąc gospodarzy za próbę ataku w czasie kiedy ci grali w osłabieniu. Gol na 6:1 był szczególnej urody. Joel Lenius zwodem położył Rajskiego i wpakował krążek do pustej bramki. Na 7: 1 podwyższył Petr Dvořak i była to dwusetna bramka Cracovii w tym sezonie, a wynik spotkania ustalił Sebastian Biela.
W niedzielę 12 lutego Cracovia zagra w Krakowie z JKH GKS Jastrzębie. Zwycięstwo w tym spotkaniu, na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego, zapewni Pasom awans do play-off i to awans z drugiego miejsca. Tylko wtedy mecz ostatniej kolejki PLH, we wtorek 14 lutego, nie będzie miał już znaczenia. Zagramy wtedy w Oświęcimiu. Mecz z Jastrzębiem w Krakowie rozpocznie się o godzinie 19,15.
Źródło: TerazPasy.pl - raf_jedynka [1]
Sportowe Tempo
MMKS Podhale Nowy Targ - Cracovia 1-8 (0-3, 1-1, 0-4)
0-1 Biela - Lenius - Kosidło 6:22
0-2 Słaboń - L. Laszkiewicz sarbik 7:44
0-3 Piotrowski - Sucharski 19:33
0-4 L. Laszkiewicz - Besch - Raszka 22:19 w przewadze
1-4 Ziętara - Różański - Sulka 36:29 w podwójnej przewadze
1-5 Kowalówka - Lenius 50:54 w przewadze
1-6 Lenius - Kosidło 53:19
1-7 Dvořak - Chmielowski 54:15
1-8 Biela - Immonen 58:11
Sędziowali: Tomasz Radzik - Tomasz Przyborowski (obaj Krynica-Zdrój), Marcin Młynarski (Myślenice). Kary: 14 - 12 min. Widzów 1000.
PODHALE: Rajski - K. Kapica, Sulka; Ziętara, Wielkiewicz (2), Różański - W. Bryniczka (2), Łabuz (4); Kmiecik, Neupauer (2), Michalski - Dutka, R. Mrugała (2), Jastrzębski (2), Bomba, Szumal - Gacek, Landowski; Ćwikła, Puławski, Olchawski.
CRACOVIA: Raszka - Wajda (2), Besch (2); L. Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik - Prokop, Immonen; Chmielewski (2), Dvořak, Martynowski - A. Kowalówka (2), Witowski; Piotrowski, Rutkowski, Sucharski (2) - Lenius (2), Biela, Kosidło oraz Dulęba.
W Podhalu zabrakło najlepszego hokeisty - Kanadyjczyka Kelly'ego Czuya, który przed kilkoma dniami opuścił Nowy Targ. Jego absencja rozbiła pierwszy atak i dzisiaj "Szarotki" nie miały siły rażenia. Cracovia od początku dominowała na tafli i pokazała rywalowi miejsce w szeregu. Sprawa została załatwiona już w pierwszej tercji. Najpierw Biela dobił sparowany przez Rajskiego krążek. Po chwili Laszkiewicz - po błędzie Sulki - zagrał do Słabonia, a ten sytuacji jeden na jeden nie zmarnował. Trzecie trafienie to zasługa Piotrowskiego, który wyjechał zza bramki i po położeniu bramkarza trafił pod poprzeczkę. Pomiędzy 13 a 17 minutą miejscowi grali w przewadze (na karze kolejno Kowalówka i Besch), ale zupełnie gra im się nie kleiła.
Początek drugiej tercji nie był udany dla Podhala, bowiem na ławkę kar powędrował Łabuz i przyjezdni to wykorzystali. Po prostopadłym podaniu Bescha, Laszkiewicz pozostawił za sobą dwóch graczy "Szarotek" i mając przed sobą Rajskiego pewnie trafił. Gospodarze starali się, grali ambitnie, ale dopiero przy podwójnej przewadze zdobyli gola. Ziętara obsłużony przez Różańskiego z metra dopełnił formalności. W końcówce ucierpiał Laszkiewicz, który przyjął na ciało "gumę" po potężnym strzale z linii niebieskiej Kapicy.
Ostatnie 20 minut to duża przewaga Cracovii, ale ułatwili to miejscowi przebywając przez 8 minut na karach. Z czterech goli ładny był ten na 6-1 w wykonaniu Leniusa, który po położeniu Rajskiego wpakował krążek do pustej siatki i Dvořaka w sytuacji jeden na jeden. To była 200. bramka krakowian w tym sezonie.
– Cracovia była lepszym zespołem. Chcieliśmy powalczyć, ale nie daliśmy rady – powiedział trener Podhala, Jacek Szopiński.