2011-11-25 Cracovia - Rubin Tiumen 1:6

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
1 kolejka, 3 runda, etap półfinałowy, Puchar Kontynentalny - hokej mężczyzn
Donieck (Ukraina), piątek, 25 listopada 2011, 14:30

Cracovia - Rubin Tiumen

1
:
6

(0:2; 1:2; 0:2)

Sędzia: Berneker, Hradil; Gladchenko, Gorbatyuk
Widzów: 650


Rubin Tiumen - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Fakhrutdinov
Skład:
Radziszewski

Wajda
Besch
L.Laszkiewicz
Słaboń
Sarnik

Prokop
Immonen
Chmielewski
Dvořak
Sucharski

Wilczek
Sznotala
Piotrowski
Rutkowski
Martynowski

Dulęba
Lenius
Kosidło


Horowski
Cieślicki

Bramki


27:54 L.Laszkiewicz
0:1
0:2
1:2
1:3
1:4
1:5
1:6
08:08 Gusev (Bezrukov) 5/4
19:51 Vasiliev (Neznamov)

32:07 Neznamov (Syomin, Vasiliev)
39:21 Voloshenko (Stasyuk)
41:52 Vitali Yachmenyov (Galanov, Zimin) 5/4
46:21 Voloshenko (Zhmayev)

Kary
10 min. 8 min.
Skład:
Sudnitsyn

Haidarov
Korsunov
Stasyuk
Trifonov
Voloshenko

Bezrukov
Gusev
Gorshakov
Sevostyanov
Denis Yachmenyov

Galanov
Zhurikov
Zimin
Korobov
Vitali Yachmenyov

Popov
Semin
Neznamov
Zmahaev
Vasiliev

Opis meczu

Inny Świat...

Cracovia wyraźnie uległa Rosjanom na inaugurację półfinałowego turnieju Pucharu Kontynentalnego w Doniecku. Ambicja i zaangażowanie nie wystarczyły, aby zniwelować widoczna różnicę w umiejętnościach.

Cracovia rozpoczęła mecz od uważnej i wysuniętej do przodu defensywy. Dzięki temu udało się zniwelować rysującą się już od początku przewagę Rosjan w jeździe na łyżwach. Niestety nie udało się uniknąć fauli i najpierw Dulęba (w 4. minucie), a potem Rutkowski (7. minuta) powędrowali na ławkę kar. Pierwszą grę w osłabieniu udało się wybronić, jednak podczas drugiej gry w przewadze Rosjanie skutecznie rozegrali zamek i w zamieszaniu, po strzale z niebieskiej, Gusev wepchnął krążek do bramki z najbliższej odległości. Niestety na 9 sekund przed syrena kończącą pierwszą tercję Rosjanie strzelili bramkę na 0:2 i trzeba przyznać że uderzenie Vasilieva było najwyższej próby. Skrzydłowy czwartej formacji Rubina niczym baseballista trafił kijem w krążek i umieścił go w siatce obok zdezorientowanego "Radzika".

Druga tercja pomimo wciąż wyraźnej przewagi Rosjan na początku wyglądała znacznie lepiej, a kiedy w 8. minucie Leszek Laszkiewicz popisał się spektakularnym rajdem przez całe lodowisko i z klepy zapakował krążek obok zasłoniętego Sudnitsina zrobiło się nawet obiecująco. Jednak Rosjanie w zbyt wielu elementach górowali nad naszymi zawodnikami co pozwalało im wygrywać pojedynki indywidualne i tak padła bramka na 1:3, a potem na 1:4. Najpierw Zmahaev wygrał pojedynek bark w bark z Patrikiem Prokopem i zmieścił krążek w rogu bramki Rafała Radziszewskiego. Z kolei bramka na 1:4 padła w ostatniej minucie drugiej tercji. Stasyuk wygrał starcie bark w bark przy bandzie i świetnie dograł krążek do Voloshenki który trafił na pustaka.

W trzeciej części gry Rosjanie kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie i zwiększyli rozmiary zwycięstwa do 1:6. Piąta bramka padła w czasie kiedy w boksie kar przebywał Nick Sucharski, a wynik spotkania ustalił Voloshenko, który zaskoczył "Radzika" strzałem z zerowego kąta.

"Inny świat" - tak Gustaw Herling-Grudziński zatytułował swoje wspomnienia z pobytu w rosyjskim łagrze. Inny hokej tak o tym co prezentowali hokeiści Rubina Tiumien mówili po meczu zgodnie Damian Słaboń i trener Rudolf Rohaček. Cracovia wyraźnie uległa Rosjanom na inaugurację półfinałowego turnieju Pucharu Kontynentalnego w Doniecku. Ambicja i zaangażowanie nie wystarczyły, aby zniwelować widoczna różnicę w umiejętnościach. Trzeba jednak zaznaczyć, że na wynik miały też wpływ indywidualne błędy w obronie, które gracze lidera WHL bezwzględnie wykorzystali.

W sobotę przed drużyną Rudolfa Rohačka równie wymagający przeciwnik. Pasy od 17,30 (polskiego czasu) zagrają z gospodarzami drużyną Donbass Donieck. Ukraińcy w drugim piątkowym meczu pokonali Metalurga Lipawa 6:2.


Źródło: TerazPasy.pl - raf_jedynka [1]

"Wysoka porażka hokeistów Cracovii w Doniecku (ZOBACZ SKRÓT)" -
Sportowe Tempo

Wysoka porażka hokeistów Cracovii w Doniecku (ZOBACZ SKRÓT)

Od wysokiej porażki rozpoczęli udział w półfinałowym turnieju Pucharu Kontynentalnego hokeiści Cracovii. W donieckiej hali "Przyjaźni" ulegli rosyjskiemu Rubinowi Tiumeń 1-6.

Cracovia - Rubin Tiumeń 1-6 (0-2, 1-2, 0-2)

0-1 Gusjew - Bezrukow 8:08 w przewadze

0-2 Wasiljew - Nieznamow 19:51

1-2 L. Laszkiewicz 27:54

1-3 Nieznamow - Sjomin 32:07

1-4 Wołoszenko - Stasiuk 39:21

1-5 W. Jaczmieniow - Gałanow 41:52

1-6 Wołoszenko - Żmajew 46:21

Kary: 10 - 12 min.

Najlepsi gracze meczu: Leszek Laszkiewicz - Aleksandr Sudnicyn.

CRACOVIA: Radziszewski - Wajda, Besch; Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik - Prokop, Immonen; Chmielewski (2), Dvorak, Sucharski (2) - Wilczek, Sznotala (2); Piotrowski, Rutkowski (2), Martynowski - Dulęba (2), Lenius; Kosidło, Horowski, Cieślicki.

RUBIN: Sudnicyn - Hajdarow, Korsunow; Stasiuk (2), Trifonow (2), Wołoszenko - Bezrukow, Gusjew; Gorszakow (2), Sewostjanow, Denis Jaczmienjow - Gałanow, Żurikow (2); Zimin (2), Korobow, Witalij Jaczmienjow - Popow (2), Sjomin; Nieznamow, Żmajew, Wasiljew.


Zespół rosyjski występuje w lidze WHL, a więc na zapleczu słynnej KHL. Podobnie jak przed rokiem, także teraz to najlepsza drużyna ligi, więc było jasne, że podpieczni Rudolfa Rohaczka nie mają większych szans. I tak też było. Rywale chcieli zdobyć punkty jak najmniejszym nakładem sił, zupełnie nie atakowali na bandach, a mimo to dominowali pod każdym względem.

Prowadzenie Rosjanie uzyskali przy grze w przewadze. Po rozegranym "zamku" i strzale z linii niebieskiej krążka nie utrzymał Radziszewski, a że Wajda go nie wybił, to Gusiew nie miał problemów z umieszczeniem go w siatce. Na 9 sekund przed końcem Wasiliew z bliska - uderzeniem z powietrza - podwyższył rezultat.

Druga odsłona rozpoczęła się udanie dla "Pasów" - dwa razy strzelał Leszek Laszkiewicz, a po chwili dówch Rosjan siedziało na ławce kar i krakowianie przez 30 sekund próbowali coś zrobić, ale się nie udało. W 28 minucie znakomitą indywidualną akcją popisał się Laszkiewicz. Wyjechał zza własnej bramki, przejechał całe lodowisko i po wjechaniu z prawej strony do tercji obronnej Rubina strzelił mocno w "krótszy" róg. Gol fenomenalny i byłby ozdobą każdego spotkania.

Później wszystko wróciło do normy, bowiem rywale podkręcili tempo i bez większych problemów zdobyli kolejne bramki. Najpierw Nieznamow zbyt łatwo poradził sobie z Horowskim i z ostrego kąta zaskoczył źle ustawionego "Radzika". Z kolei na 30 sekund przed końcem tej tercji Stasiuk zagrał wzdłuż linii końcowej do Wołoszenki, a ten tylko dołożyłłopatke kija i trafił do pustej bramki.

Ostatnie 20 minut do gra w tercji Cracovii i kolejne trafienia. Gałanow mocno strzelił z linii niebieskiej, a Witalij Jaczmienjow zmienił lot krążka. Niespełna pięć minut później Wołoszenko z niemal zerowego kąta nabił "gumę" na bramkarza i krążek wpadł do siatki.

Krakowian należy pochwalić za walkę i okres bardzo dobrej gry na początku drugiej tercji. Najwięcej pracy miał Rafał Radziszewski, który bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach. Nie ustrzegł się kilku błędów, ale przy tylu strzałach to go usprawiedliwia.


Jutro "Pasy" zagrają z gospodarzami - Donbasem Donieck - także czołowym zespołem występującym w rosyjskiej WHL. Początek o godz. 17.30.

(gst)


W drugim piątkowym meczu:

Metalurgs Lipawa - Donbas Donieck 2-6 (0-3, 1-0, 1-3)


1. Donbas 1 3 6-2

2. Rubin 1 3 5-1

3. Metalurgs 1 0 2-6

4. Cracovia 1 0 1-5
Źródło: Sportowe Tempo 25 listopada 2011 [2]