2011-09-23 Cracovia - MMKS Podhale 10:0
|
5 kolejka, Ekstraliga Kraków, piątek, 23 września 2011
(5:0; 3:0; 2:0) |
|
Skład: Radziszewski (Raszka) Sznotala Besch L.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Prokop Dulęba Sucharski Rutkowski Kosidło Witowski Kulik Piotrowski Biela Sarnik Martynowski Chmielewski |
|
Skład: Niesłuchowski (22:29 Rajski) Cecuła Łabuz Czuy Jastrzębski Różański Bryniczka Dutka Kmiecik Neupauer Ćwikła Sulka Landowski Michalski Ziętara Bomba Kos Gacek Szumal Puławski Tylka |
OPIS SPOTKANIA
Demolka w Derbach!
Drugie dwucyfrowe zwycięstwo w historii i pierwsze do zera. Bardzo okazale wypadły derby Małopolski w ramach 5. kolejki PLH. Cracovia zdemolowała MMKS Podhale 10:0!
Zaskakująco jednostronny przebieg miały derby Małopolski pomiędzy Cracovią i Podhalem. Co prawda nowotarżanie przegrali wszystkie dotychczasowe spotkania w PLH, jednak poza wysoką porażką w Oświęcimiu, za każdym razem byli blisko korzystnego wyniku.
Tymczasem w Krakowie oglądaliśmy zupełnie jednostronny pojedynek. Mistrzowie Polski całkowicie zdominowali przyjezdnych i odnieśli drugie w sezonie dwucyfrowe zwycięstwo. Świetną partię rozegrała pierwsza formacja, która zdobyła w sumie siedem z dziesięciu bramek, a Leszek Laszkiewicz i Damian Słaboń skompletowali hattricki. Warto odnotować też pierwszy w sezonie shutout Rafała Radziszewskiego, który szczególnie na początku trzeciej tercji miał nieco pracy w bramce Pasów.
Warty odnotowania jest też debiut Arona Chmielewskiego, który dzień wcześniej podpisał 3. letni kontrakt z Pasami.
Demolka w derbach to poza doraźną korzyścią w ligowej rywalizacji (awans na trzecie miejsce w tabeli), ma także wymiar historyczny. Przypomnijmy że przed rokiem Cracovia pierwszy raz rozbiła Podhale w dwucyfrowym rozmiarze. Jest to więc dopiero drugie dwucyfrowe zwycięstwo w historii, ale pierwsze do zera. Brawo.
W niedzielę 25 września podopieczni Rudolfa Rohačka zagrają w Jastrzębiu z tamtejszym JKH GKS (początek spotkania o 18,00). Najbliższy mecz w Krakowie zaplanowano na wtorek 27 września. Rywalem Cracovii będzie Aksam Unia Oświęcim. Początek spotkania o godzinie 18,00.
Źródło: TerazPasy.pl - raf_jedynka [1]
Sportowe Tempo
"Szarotki" doznały na wyjeździe najwyższej porazki, jeśli chodzi o różnicę bramek. Dotąd rekordowe wpadki to 2-11 w Łodzi z ŁKS-em (1974 r.) i 0-9 w Sanoku (2000 r.). Cracovia - MMKS Podhale Nowy Targ 10-0 (5-0, 3-0, 2-0)
1-0 Martynowski - Besch 2:32
2-0 L. Laszkiewicz 3:13 w przewadze
3-0 Słaboń - L. Laszkiwicz - Sucharski 10:19 w przewadze
4-0 Besch - D. Laszkiewicz 13:58 w przewadze
5-0 Witowski - Sarnik 14:48
6-0 Słaboń - Sucharski - L. Laszkiewicz 22:30 w przewadze
7-0 L. Laszkiewicz - Słaboń - D. Laszkiewicz 31:06
8-0 Sarnik - Prokop - Besch 32:47 w przewadze
9-0 L. Laszkiewicz 50:29 w osłabieniu
10-0 L. Laszkiewicz - Słaboń 53:23
Sędziowali: Maciej Pachucki (Gdańsk) - Jacek Bernacki (Sosnowiec), Artur Hyliński (Oświęcim). Kary: 10 - 34 (w tym 10 dla Różańskiego za niesportowe zachowanie) min. Widzów 600.
CRACOVIA: Radziszewski - Sznotala, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Prokop, Dulęba; Sucharski, Rutkowski, Kosidło - Witowski, Kulik; Piotrowski, Biela, Sarnik - Martynowski, Chmielewski.
PODHALE: Rajski (14:48-22:30 Niesłuchowski) - Cecuła, Łabuz; Czuy, Jastrzębski, Różański - W. Bryniczka, Dutka; Kmiecik, Neupauer, Ćwikła - Sulka, Landowski; Michalski, Ziętara, Bomba - Kos, Gacek; Szumal, Puławski, Tylka.
W pierwszym meczu tych drużyn, w Nowym Targu, Cracovia wygrała 5-4, a decydującą bramkę strzelił Leszek Laszkiewicz na 27 sekund przed końcową syreną. Dzisiaj nie było wątpliwości kto jest lepszy, a spotkanie nie dostarczyło większych emocji, bo górale byli zbyt słabym przeciwnikiem. 5-0 po 15 minutach załatwiło sprawę i "Pasy", w których debiutował Aron Chmielewski pozyskany ze Stoczniowca, urządziły sobie ślizgawkę szanując siły na kolejną potyczkę. Gola miejscowi strzelili nawet grając w osłabieniu.
Groźnej kontuzji doznał zawodnik Podhala - Czuy. Po strzale jednego z graczy krakowskich został trafiony krążkiem w okolicach kostki i musiał zjechać z lodu. Przed meczem narzekał na ból żołądka Ćwikła i nie był w stanie dokończyć spotkania. Z kolei Landowski trafiony kijem w głowę stracił zęba.
– Po pierwszej tercji było praktycznie po meczu, więc później należało tylko kontrolować przebieg wydarzeń na lodzie. Graliśmy tak jak przeciwnik pozwalał, a pozwalał na dużo – powiedział szkoleniowiec Cracovii, Rudolf Rohaček.
– Zagraliśmy fatalnie i to był najgorszy występ za mojej kadencji. Kończyliśmy mecz praktycznie juniorami, bo tylko Łabuz, Dutka, Jastrzębski i Sulka są obyci w takich potyczkach. Różański z kolei 10 minut przesiedział na ławce kar. Podobnie jak z Jastrzębiem tracimy głowy, gonimy po lodzie bez pomyślunku. Można w szatni gadać, powtarzać do znudzenia, a na lodzie głowa nie pracuje – podsumował trener Podhala, Jacek Szopiński.