2011-06-27 Cracovia (U-17) - OKS 1945 Olsztyn (U-17) 0-4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia (U-17)

Trener:
Grzegorz Trela
pilka_ico
juniorzy młodsi finał
Kraków, Stadion Cracovii, poniedziałek, 27 czerwca 2011, 16:00

Cracovia (U-17) - OKS Olsztyn (U-17)

0
:
4

(0:2)



Herb_Stomil Olsztyn (U-17)


Skład:
Gędłek
Ziobro (62' Moskal)
Czernecki (51' Dubina),
Wasyl (73' Kowalówka)
Świt
Duszyk
A. Szymula
Talik (40' Jurasz)
Panek (41' D. Szymula)
Waśniowski
Mitana


Widzów: 900

bramki Bramki
Żwir (8’)
Dziemidowicz (14’)
Wypniewski (75’)
Żwir (80’+2)
Skład:
Dzikowski
Dziemidowicz
Maternik
Żukiewicz
Gawryś
Mroczkowski
Kułakowski
Żwir
Rynkiewicz
Wypniewski
Mosiński
Abramczyk
Szymanowicz
Sienikowski
Krajewski
Suchan



Opis meczu

"Finał nie dla juniorów Cracovii" -
cracovia.pl

Finał nie dla juniorów Cracovii

Stadion Cracovii nie okazał się szczęśliwy dla juniorów młodszych Cracovii. Podopieczni trenera Grzegorza Treli nie utrzymali zaliczki z pierwszego meczu półfinałowej rywalizacji (wtedy to wygrali 1:0) i dziś przegrali w rewanżu aż 0:4. Ta porażka oznacza, że drużyna Pasów nie wystąpi w turnieju finałowym Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych.

Obie drużyny rozpoczęły spokojnie to spotkanie. Być może odczuwały jeszcze stawkę meczu, jak również otoczkę - stadion Cracovii, licznych kibiców, hymn "Pasów". Jako pierwsi zaatakowali krakowianie - w trzeciej minucie Mariusz Panek popisał się błyskotliwym podaniem w kierunku napastników, jednak tych w ostatniej chwili uprzedzili defensorzy z Olsztyna.

W kolejnych minutach piłkarze "Pasów" przeważali, ale w dziewiątej minucie goście przeprowadzili błyskawiczną kontrę i otworzyli wynik meczu - Piotr Wypniewski dograł w pole karne do Karola Żwira, ten stanął oko w oko z Jakubem Gędłkiem i pewnie wpakował piłkę do siatki. Od tego momentu półfinałowa rywalizacja rozpoczęła się na nowo.

W trzynastej minucie było jeszcze gorzej. Wypniewski uderzył po koźle z rzutu wolnego z 20 metrów, Gędłek z trudem odbił przed siebie, a zamieszanie wykorzystał Mateusz Czernecki, który wpakował piłkę do siatki.

Po tym golu Cracovia nieco się przebudziła, mijały jednak kolejne minuty, a wciąż nie potrafiła zagrozić bramce strzeżonej przez Bartosza Dzikowskiego. Dopiero w dziewiętnastej minucie Łukasz Talik zdecydował się na niezły strzał z 25 metrów, lecz minimalnie niecelny.

W dwudziestej trzeciej minucie mogło być 3:0 dla gości. Bartosz Dziemidowicz przeprowadził kapitalną akcję lewą stroną, ograł trzech piłkarzy Cracovii, a następnie zagrał mocno przed bramkę, gdzie Mateuszowi Mosińskiemu zabrakło centymetrów, by sięgnąć piłkę.

W dwudziestej ósmej minucie wreszcie było groźnie pod bramką olsztynian. Daniel Duszyk zagrał nieźle z rzutu wolnego, piłka skozłowała w polu karnym, a do podania próbował dojść Talik. Uprzedził go golkiper gości.

Pięć minut później kibice licznie zebrani na trybunach stadionu przy ulicy Kałuży 1 jęknęli z zawodu, gdy Karol Waśniowski wystawił piłkę Przemysławowi Mitanie, a ten uderzył z 8 metrów. W ostatniej chwili strzał zablokowal jeden z obrońców gości. Była to najlepsza dotychczas okazja piłkarzy trenera Grzegorz Treli.

Po zmianie stron jako pierwsi zagrozili goście. W czterdziestej piątej minucie (w tej kategorii wiekowej gra się 2x40 minut) Wypniewski do spółki z Dziemidowiczem rozklepali defensywę Pasów, ten drugi wpadł w pole karne, uderzył z ostrego kąta z 7 metrów, ale trafił w boczną siatkę.

Minutę później Waśniowski otrzymał świetne podanie z głębi pola, znalazł się z piłką w polu karnym olsztynian, uderzył podcinką nad interweniującym bramkarzem, lecz futbolówka nie zmierzała w światło bramki.

OKS 1945 mądrze ustawił się na własnej połowie i na niej przyjmował piłkarzy Cracovii. W efekcie podopiecznym trenera Treli ciężko było zagrozić bramce Dzikowskiego. W sześćdziesiątej piątej minucie z rzutu wolnego z 18 metrów uderzał Artur Szymula, jednak trafił wprost w mur.

W siedemdziesiątej minucie olsztynianie strzelili trzecią bramkę. Z rzutu rożnego dośrodkował Żwir, piłka dokręcała się do bramki i przy biernej postawie defensywy Cracovii odbiła się od słupka. Dopadł do niej Wypniewski, który wbił ją do bramki z 4 metrów.

Na minutę przed końcem spotkania Żwir mocnym strzałem po ziemi nie dał szans Gędłkowi, tym samym ustalając wynik meczu. Jeszcze w doliczonym czasie gry Cracovią uratował słupek, a po chwili poprzeczka, ale rezultat już nie uległ zmianie.

MLJM: CRACOVIA - OKS 1945 OLSZTYN 0 : 4 (0 : 2)

0:1 - Żwir 9.

0:2 - Czernecki 13.

0:3 - Wypniewski 70.

0:4 - Żwir 79.

Cracovia: Gędłek - Ziobro, Czernecki, Wasyl, Świt, Duszyk, Talik, Panek, Mitana, A. Szymula, Waśniowski oraz Jurasz, D. Szymula, Dubina, Moskal, Kowalówka.

OKS 1945: Dzikowski - Dziemidowicz, Maternik, Żukiewicz, Gawryś, Mroczkowski, Kułakowski, Żwir, Rynkiewicz, Wypniewski, Mosiński oraz Abramczyk, Szymanowicz, Sienikowski, Krajewski, Suchan.

Widzów: ok. 900.
Źródło: cracovia.pl 27 czerwca 2011 [1]