2010-11-23 Cracovia - GKS Tychy 4:6
|
2 kolejka, 3 runda, etap 1, Ekstraliga Kraków, wtorek, 23 listopada 2010, 18:30
(0:0; 2:2; 2:4) |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) Wajda Kłys L.Laszkiewicz Pasiut D.Laszkiewicz Noworyta Simka Łopuski Słaboń Piotrowski Dulęba Prokop Kostuch Dvořak Martynowski Sznotala Guzik Rutkowski Witowski Kosidło |
|
Skład: Sobecki (Szydłowski) Gonera Kotlorz Vitek Parzyszek Witecki Sokół Jakes Bagiński Simicek Woźnica Csorich Majkowski Galant Garbocz Krzak Wanacki Banachewicz Wołkowicz |
Opis meczu
Sportowe Tempo
1-0 Łopuski - Noworyta 21:09 1-1 Vitek 25:50 2-1 Łopuski - Słaboń - Piotrowski 38:09 2-2 Šimiček 39:29 2-3 Bagiński - Jakeš 42:55 3-3 Kostuch 44:48 w osłabieniu 3-4 Parzyszek - Sokół 45:48 w podwójnej przewadze 3-5 Witecki - Parzyszek - Vítek 49:18 4-5 Dulęba - Kostuch 57:55 w przewadze 4-6 Woźnica - Šimiček 59:36 Sędziował Zbigniew Wolas (Oświęcim) - Piotr Maklakiewicz, Piotr Madeksza (Sosnowiec). Kary: 14 - 14 min. Widzów 1200. CRACOVIA: Radziszewski - Kłys, Wajda; D. Laszkiewicz, Pasiut, L. Laszkiewicz - Noworyta, Simka; Łopuski, Słaboń, Piotrowski - Prokop, Dulęba; Kostuch, Dvořak, Martynowski - Sznotala, Guzik; Witowski, Rutkowski, Kosidło. GKS: Sobecki - Gonera, Kotlorz; Vitek, Parzyszek, Witecki - Sokół, Jakeš; Bagiński, Šimiček, Woźnica - Csorich, Majkowski; Galant, Garbocz, Krzak - Wanacki, Benachewicz, Wołkowicz.
– Nie strzeliliśmy karnego, nie wykorzystaliśmy dogodnych sytuacji i to się później na nas zemściło – podsumował trener Cracovii, Rudolf Rohaček.
W zespole Cracovii debiutował napastnik Paweł Kosidło, który został wypożyczony z Orlika Opole do końca sezonu. Mecz stał na niezłym poziomie, była jak zwykle między tymi drużynami wyrównany, a wynik do końca otwarty. Na 125 sekund przed końcem Dulęba zaskoczył Sobeckiego uderzeniem z linii niebieskiej i "Pasy" złapały kontakt. Po chwili karę dwóch minut otrzymał Vitek, krakowianie dodatkowo wycofali bramkarza i postawili wszystko na jedną kartę. Ten manewr taktyczny się nie udał, a co więcej - tyszanie uderzeniem do pustej bramki załatwili sprawę. W 11 minucie Mikołaj Łopuski nie wykorzystał rzutu karnego.