2009-12-15 Cracovia - Naprzód Janów 5:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Hokej.png
3 kolejka, III runda, etap 2, Ekstraliga
Kraków, wtorek, 15 grudnia 2009, 18:00

Cracovia - Naprzód Janów

5
:
2

(3:0; 1:2; 1:0)

Sędzia: Paweł Breske (Liniowii: S.Adaniszek i M.Synawa)
Widzów: 600


Naprzód Janów - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jaroslav Lehocky
Skład:
Radziszewski (Rączka)

Bondarevs
Csorich
L.Laszkiewicz
Słaboń
D.Laszkiewicz

Dudas
Dulęba
Radwański
Musial
Łopuski

Noworyta
Kłys
Piotrowski
Biela
Drzewiecki

Wajda
Guzik
Landowski
Rutkowski
Witowski
Bramki
0:21 Słaboń (L.Laszkiewicz, D.Laszkiewicz)
3:14 L.Laszkiewicz (Bondarevs)
19:16 Witowski (Landowski)


38:25 Słaboń (Guzik)
59:59 Drzewiecki
1:0
2:0
3:0
3:1
3:2
4:2
5:2



29:00 Jóźwik (Zatko, Jastrzębski)
32:01 Kacir (Słodczyk)


Kary
2 min L.Laszkiewicz (Przeszkadzanie)
2 min Słaboń (Atak kolanem)
2 min Dudas (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Łopuski (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Biela (Zahaczanie)
2+2 min Łopuski (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Piotrowski (Uderzanie)
2 min Słaboń (Zahaczanie)
2+2 min Dudas (Nadmierna ostrość w grze + ?)
2 min Kubenko (Uderzanie)
2 min Słowakiewicz (Zahaczanie)
2 min Pohl (Wysoki kij)
2 min Jastrzębski (Trzymanie)
2 min Słowakiewicz (Zahaczanie)
2 min Kulik (Uderzanie)
2+2 min Pawlak (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Słodczyk (Trzymanie)
2 min Pawlak (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Zatko (Nadmierna ostrość w grze)
Skład:
M.Elżbieciak (Jakubowski)

Kulik
Kurz
Kubenki
Słowakiewicz

Zatko
Pawlak
Ł.Elżbieciak
Gryc
Jóźwik

Bernacki
Gretka
Pohl
Jastrzębski
Kacir

Działo
Pavlis
Sośnierz
Sowiński
Słodczyk
Zobacz również: Zdjęcia z meczu

Opis meczu

"Zwycięska seria hokeistów Cracovii trwa, Podhale lepsze w karnych (FOTO)" -
Sportowe Tempo

Zwycięska seria hokeistów Cracovii trwa, Podhale lepsze w karnych (FOTO)

Dzisiejsza kolejka Polskiej Ligi Hokejowej była ostatnią przed tygodniową przerwą przeznaczoną na dwa towarzyskie mecze z Ukrainą w Kijowie. Pobyt kadrowiczów się przedłuży, tak więc zaplanowaną na 22 grudnia serię grupy silniejszej przesunięto o jeden dzień.

Cracovia wygrała szósty kolejny mecz, ale tradycyjnie z Naprzodem nie było łatwo. Tyski lider wygrał 3-1 z Zagłębiem w Sosnowcu, natomiast w Nowym Targu dopiero rzuty karne rozstrzygnęły o wygranej "Szarotek" z Jastrzębiem.

Cracovia – Naprzód Janów 5-2 (3-0, 1-2, 1-0)

1-0 Słaboń - L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz 0:21 2-0 L. Laszkiewicz - Bondarevs 3:14 w przewadze 3-0 Witowski - Landowski 19:16 3-1 Jóźwik - Zatko - Jastrzębski 29:00 w przewadze 3-2 Kaciř - Słodczyk 32:01 w przewadze 4-2 Słaboń - Guzik 38:25 5-2 Drzewiecki 59:59 4 na 4 Sędziowali: Paweł Breske – Sebastian Adamoszek (obaj Katowice), Grzegorz Kaczyński (Bytom). Kary: 22 - 24 min. Widzów 600. CRACOVIA: Rączka – Bondarevs, Csorich; L. Laszkiewicz (2), Słaboń (4), D. Laszkiewicz – Dudaš (6), Dulęba; Radwański, Musial, Łopuski (6) – P. Noworyta, Kłys; Piotrowski (2), Biela (2), Drzewiecki – Landowski, Guzik; Wajda, Rutkowski, Witowski. NAPRZÓD: Jakubowski – Kulik (2), Kurz; Pavlis, Kubenko (2), Słowakiewicz (4) – Zatko (2), Pawlak (8); Ł. Elżbieciak, Gryc, Jóźwik – Bernacki, Gretka; Pohl (2), Jastrzębski (2), Kaciř – Działo, Sośnierz, Sowiński, Słodczyk (2).

Z Naprzodem nie wiodło się "Pasom" w tym sezonie najlepiej. Wprawdzie wygrali dwa spotkania w Janowie (jeden po dogrywce), ale także dwa w Krakowie przegrali! Ten dzisiejszy miał więc dać odpowiedź na pytanie czy forma mistrzów Polski jest na tyle ustabilizowana, że bez problemów poradzą sobie z najsłabszym zespołem grupy A. Okazało się, że na podopiecznych trenera Rudolfa Rohačka nie ma mocnych, choć punkty nie przyszły łatwo. W zespole gospodarzy zabrakło Grzegorza Pasiuta, który w poprzedni meczu z GKS Tychy zaatakował przy bandzie Adama Bagińskiego i otrzymał karę meczu. To bez względu na wysokość kary wyeliminowało go z dzisiejszego występu. W tej sytuacji szansę gry w trzecim ataku otrzymał Sebastian Biela. Cracovia tak jak w poprzednich meczach już na początku spotkania strzeliła bramki i chciała kontrolować przebieg potyczki. Już w 21 sekundzie pierwszy atak rozegrał popisową akcję; Leszek Laszkiewicz zagrał do Daniela Słabonia i ten po minięciu bramkarza wpakował krążek do siatki. Po 196 sekundach było już 2-0 po uderzeniu z dystansu Leszka Laszkiewicza. Zaskoczeni goście - a nie powinni - niewiele mieli do powiedzenia i dopiero w 15 minucie stanęli przed szansą, bowiem mieli na lodzie o dwóch graczy więcej (na karze Słaboń i Martin Dudaš). I rzeczywiście było gorąco pod bramką Marka Rączki, który obronił z bliska "gumę" po uderzeniu Libora Pavlisa, a po chwili Marian Kaciř trafił w słupek. Co się nie udało przyjezdnym uczynili gospodarze i po niepewnej interwencji Piotra Jakubowskiego stracili gola do szatni. Drugą tercję dobrze rozpoczął Naprzód stwarzając szereg sytuacji; strzelali Tomasz Jóźwik, Marek Pohl i Mariusz Jastrzębski, a w sytuacji sam na sam był w 26 minucie Wiktor Kubenko. I na tym amunicja chwilowo się skończyła, bowiem Cracovii przyszło grać w podwójnej przewadze. Nie na długo, a kiedy na karze przebywał Mikołaj Łopuski gola z bliska strzelił Jóźwik. Po nim dwoma minuta ukarany został Biela, a kiedy wrócił janowianie strzelili drugiego gola! Czyżby zadyszka mistrza? Nie do końca, bowiem sześć minut później Słaboń po raz drugi tego wieczoru pokonał Jakubowskiego i to w momencie dominacji Naprzodu. W ostatniej odsłonie obie drużyny miały okazje po licznych wykluczeniach. Szczególnie należy podkreślić świetną postawę Rączki, który bronił z dużym wyczuciem. Jedyna bramka w tym okresie padła w ostatniej sekundzie meczu.

Jarosłav Lehocky, trener Naprzodu, nie sprawiał wrażenia załamanego: - Nie możemy ciągle wygrywać spotkań z lepszym zespołem i to na jego lodowisku. Z kolei opiekun Cracovii podkreślił, że może być zadowolony z postawy swoich graczy tylko w pierwszej tercji.

(AnGo)
Źródło: Sportowe Tempo 15 grudnia 2009 [1]