2009-10-02 JKH GKS Jastrzębie - Cracovia 2:4
|
7 kolejka, 1 runda, etap 1, Ekstraliga Jastrzębie, piątek, 2 października 2009, 18:00
(0:0; 2:2; 0:2) |
|
Skład: Kosowski (Mrula) Wolf Pastryk Lipina Zdenek Zdrahal Piekarski Dąbkowski Urbanowicz Kowalówka Danieluk Górny Labryga Kulas Radwan Kąkol Lerch Bryk Bąkowski Szczurek Kiełbasa |
|
Skład: Radziszewski (Rączka) Bondarevs Csorich L.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Dudaš Dulęba Radwański Pasiut Łopuski Noworyta Kłys Piotrowski Musial Drzewiecki Wajda Guzik Rutkowski Biela Witowski |
Opis meczu
Sportowe Tempo
Cracovia w Jastrzębiu toczyła wyrównany bój i dopiero w ostatnich minutach zapewniła sobie wygraną.
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 2-4 (0-0, 2-2, 0-2)
1-0 Lipina - Wolf - Zdrahal 25:50 1-1 L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz 28:06 1-2 Noworyta - Drzewiecki- Kłys 33:13 w przewadze 2-2 Zdrahal - Zdenek 39:34 2-3 Łopuski - Pasiut 47:29 2-4 Csorich - L. Laszkiewicz 55:43 Sędziował Sebastian Kryś (Katowice). Kary: 16 - 16 min. Widzów 700. JKH: Kosowski – Wolf, Pastryk; Lipina, Zdenek, Zdrahal – Piekarski, Dąbkowski; Urbanowicz, Kowalówka, Danieluk – Górny, Labryga; Kulas, Radwan, Kąkol. CRACOVIA: Radziszewski – Bondarevs, Csorich; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Dudaš, Dulęba; Radwański, Pasiut, Łopuski – Noworyta, Kłys; M. Piotrowski, Musial, Drzewiecki – Wajda, Guzik; Rutkowski, Biela, Witkowski.
Podopieczni trenera Rudolfa Rohačka wygrali już piąty wyjazdowy mecz w tym sezonie. Gorzej spisują się przed własną publicznością, bo gdyby nie to, z pewnością przewodziliby w tabeli. Niecodzienną bramkę strzelił Noworyta, który upadając przy bandzie oddał strzał i krążek ku rozpaczy bramkarza wpadł do siatki.
- Zagraliśmy konsekwentnie w defensywie i przeprowadzaliśmy szybkie kontry. Nie mam wątpliwości, że rozegraliśmy najlepszy mecz w tym sezonie. Wydaje się, że zespół złapał właściwy rytm, co nastraja optymistycznie przed kolejnymi spotkaniami - podsumował trener "Pasów", Rudolf Rohaczek.
- Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy rywala. Goście wygrali zasłużenie, bowiem grali lepiej i oddali więcej strzałów. Szkoda, że nie mamy czwartej formacji na dobrym poziomie - dodał trener JKH, Alesz Tomaszek.