2009-01-06 Cracovia - GKS Tychy 1:0
|
3 kolejka, 1 runda, etap II, Ekstraliga Kraków, wtorek, 6 stycznia 2009, 18:00
(1:0; 0:0; 0:0) |
|
Skład: Radziszewski Csorich Dudas L.Laszkiewicz Kowalówka D.Laszkiewicz Kłys Noworyta Vercik Pasiut Mihalik Dulęba Skinnari Piotrowski Rutkowski Drzewiecki Guzik Wajda Cieślicki Radwański Witowski |
|
Skład: Sobecki Mejka Majkowski Bacul Parzyszek Paciga Kotlorz Jakeš Proszkiewicz Garbocz Sarnik Śmiełowski Gwiżdż Wołkowicz Bagiński Woźnica Maćkowiak Jakubik Krzak Banachewicz |
Opis meczu
TerazPasy.pl
Kiedy w 4. minucie Kowalówka otrzymał świetne podanie od Dudasa zza bramki i po serii przekładanek zaskoczył Sobeckiego strzałem z backhandu, nikt nie spodziewał się że jest to rozstrzygająca akcja spotkania. Zarówno Cracovia, jak i tyszanie dążyli bowiem uparcie do zmiany rezultatu.
Obserwując grę drużyny gości trudno uwierzyć, że tyszanie dopiero w ostatniej kolejce zapewnili sobie prawo gry w pierwszej szóstce. GKS grał szybki, kombinacyjny hokej i raz za razem był wstanie wypracowywać sobie pozycje strzeleckie. W 8. minucie najpierw Woźnica i w dobitce Bagiński, w 9. minucie Bacul, a w 14. minucie Paciga, nie byli jednak wstanie pokonać Radziszewskiego. W 19 minucie tyszanie mieli chyba najlepszą okazję do wyrównania ale krążek odbity przez „Radzika” zatańczył na linii bramkowej, i obrońcy zdołali go wybić!
Druga tercja obfitowała w wykluczenia, a w 36 minucie Pasy grały nawet w podwójnej przewadze (przez 55 sekund). Jednak to znów „Radzik” był centralną postacią spotkania. Trzykrotnie zatrzymał groźne strzały Garbocza, i wygrał trzy pojedynki sam na sam (!), kolejno z Paszyszkiem, Baculem i Pacigą.
Trzecia tercja znów zaczęła się od groźnych ataków gości. Już w 35 sekundzie Paciga przejął krażek, zdecydowanie wjechał w tercję obronną Cracovii i przymierzył w okienko. Być może była by to akcja bramkowa, gdyby nie Rafał Radziszewski... Paciga jeszcze dwukrotnie próbował szczęścia, ale w Święto Trzech Króli, na lodowisku w Krakowie, król był tylko jeden.
Na 35 sekund przed końcem spotkania trener gości wziął czas i w miejsce bramkarza wprowadził na lód szóstego gracza. Tyszanie natarli z furią ale wynik nie uległ już zmianie.
Po emocjonującym spotkaniu, dzięki wspaniałej dyspozycji Rafała Radziszewskiego, Cracovia pokonała GKS Tychy 1-0. W piątek o godzinie 18 kolejny mecz w Krakowie. Pasy podejmują Stoczniowiec Gdańsk.Źródło: TerazPasy.pl 6 stycznia 2009 [1]