2000-03-15 Wisła Kraków (U-19) - Cracovia (U-19) 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Wisła Kraków (U-19)

Trener:
Dariusz Wójtowicz
pilka_ico
juniorzy starsi
środa, 15 marca 2000

Wisła Kraków (U-19) - Cracovia (U-19)

2
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia (U-19)

Trener:
Grzegorz Kmita
Skład:
Kaczmarek
Rygielski
Strąk
Wisio
Każmierczak
Mirończuk
Łach (62' Wisła)
Piotr Brożek
Paweł Brożek (76' Szafraniec)
Mrowieć (47' Husejko)
Wójcik


bramki Bramki
Paweł Brożek (67')
Piotr Brożek (79')
1:0
2:0
Skład:
Palczewskj
Szwajdych (65' Sadzik)
Krasnoszczuk
Grodzicki
Rosiek
Surówka
Ficek
Cebula (68' Zagata)
Kaczor (70 Kowalski)
Kamiński
Paszkiewicz



Opis meczu

"Gole braci Brożków" -
Dziennik Polski

Gole braci Brożków

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Wisła - Cracovia 2-0 (0-0)

1-0 Paweł Brożek 67, 2-0 Piotr Brożek 79 (karny)

Wisła: Kaczmarek - Rygielski, Strąk, Wisio - Każmierczak, Mirończuk, Łach (62 Wisła), Piotr Brożek - Paweł Brożek (76 Szafraniec), Mrowieć (47 Husejko), Wójcik.

Cracovia: Palczewskj -Szwajdych (65 Sadzik), Krasnoszczuk. Grodzicki - Rosiek, Surówka, Ficek, Cebula (68 Zagata), Kaczor (70 Kowalski) - Kamiński, Paszkiewicz.

Wczoraj odbył się awansem mecz z I kolejki rundy rewanżowej w klasie międzyokręgowej juniorów pomiędzy Wisłą a Cracovią. Optyczną przewagę mieli wiślacy, jednak aż do 67 minuty nie mogli zaskoczyć bardzo dobrze spisującego się w bramce Palczewskiego. W 67 min akcję prawą stroną przeprowadził Każmierczak, dograł na szósty metr do nadbiegającego Pawła Brożka, który bez kłopotu trafił do siatki. Tuż przed końcem w sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Brożek, jednak został nieprzepisowo powstrzymany przez Palczewskiego. Sam poszkodowany wykorzystał karnego ustalając wynik.

Dariusz Wójtowicz (trener Wisły): - Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, cały czas posiadaliśmy przewagę i zasłużenie wysraliśmy. Bardzo dobry mecz rozegrali bracia Brożkowie.

Grzegorz Kmita (trener Cracovii): - Wisła była zespołem lepszym, ale niewiele brakowało, a udałoby się nam ten mecz zremisować. Jeden raz

wiślacy rozmontowali naszą obronę i strzelili gola, który zadecydował o ich zwycięstwie.
Źródło: Dziennik Polski nr 64 z 16 marca 2000