1998-10-11 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 7:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Ryszard Bialik
Hokej.png
13 kolejka, I liga Hokej mężczyzn
niedziela, 11 października 1998

Cracovia - Zagłębie Sosnowiec

7
:
1

(2:1; 5:0; 0:0)


Zagłębie Sosnowiec - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"Bezmyślne faule!" -
Dziennik Polski

Bezmyślne faule!

Rafał Radzki znowu negatywnym bohaterem

CRACOVIA - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 7-1 (2-1, 5-0, 0-0), gole dla Cracovii: Kiriłow 2 (3 i 24), Łukasz Gil 2 ((26 i 32), Słowakiewicz 16, Witowski 31, Urban 39, dla Zagłębia: P. Kurowski 5. Kary: Cracovia 39 min, w tym 5 minut za próbę zranienia rywala i 20 min za niesportowe zachowanie się (bójka) dla Rafała Radzkiego,

Zagłębie 30 min, w tym 10 min kary dla Raszewskiego za niesportowe zachowanie się. Widzów 250.

Cracovia: Batkiewicz - Baryła, Malacz, Aprin, Smreczyński, P. Gil, Rutkowski, Kozendra - Urban, Słowakiewicz, Kiriłow, Witowski, Cieślak, T. Podlipni - Ł. Gil, Kubowicz, P. Radzki - Urbańczyk, R. Radzki, Kudasik.

Sportowo to był słaby mecz, natomiast w III tercji zobaczyliśmy na tafli sporo... boksu. Sygnał do bijatyki dał krakowianin Rafał Radzki, który podciął najpierw Adama Gila (otrzymał za to 2 min kary), potem niebezpiecznie zaatakował rywala wysokim kijem (5 min kary), by wreszcie powalić go na ziemię, gdzie zaczął go okładać pięściami. W sumie zawodnik Cracovii otrzymał 27 minut kary, przez 7 minut jego drużyna musiała grać w osłabieniu. Gdyby rywal był silniejszy, mogło to zadecydować o losach meczu.

Po meczu trener Cracovii Ryszard Bialik nie krył zdenerwowania: - Łapiemy mnóstwo kar, przewodzimy pod tym względem lidze, przed meczem z STS mieliśmy 232 minuty kar! Rozmawiam z zawodnikami i jak już lepiej, „pasy” przyspieszyły kamień w wodę. Celują w tym niektórzy gracze, których nic nie może nauczyć rozumu. Teraz za pewne recydywista R. Radzki otrzyma surową karę z PZHL, a my dołożymy mu swoją, także finansową. Jeśli nie opamięta się, relegujemy go z drużyny. Po tym incydencie gra za ostrzyła się, pełno było fauli, był taki okres, że oba zespoły grały tylko w trzyosobowych składach. W końcówce sędziego obraził Raszewski i dostał 10 minut. W I tercji tego meczu Cracovia grała ospale, wygrała tę odsłonę tylko 2-1. W drugiej było już lepiej, „pasy” przyspieszyły tempo akcji, strzeliły 5 goli. Inna rzecz, iż rywal prezentował skromne umiejętności.

Po dłuższej przerwie w bramce Cracovii wystąpił Marek Batkiewicz, który przeszedł operację łąkotki: - Grałem początkowo niepewnie, ale potem było już lepiej. Jak z nogą? Zobaczymy jutro, czy nie spuchła.

- Gdyby nie kary, byłoby ciut, ciut lepiej - mówi Ryszard Bialik. - Dzisiaj dałem pograć wszystkim zawodnikom, niektórych w Ul tercji oszczędzałem na wtorkowy mecz w Toruniu.

(AS)
AS
Źródło: Dziennik Polski nr 239 z 12 października 1998 [1]