1998-05-30 EB Start Elbląg - Cracovia 29:23

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Start Elbląg - piłka ręczna kobiet herb.png


Piłka ręczna.png
1 Liga piłka ręczna kobiet
sobota, 30 maja 1998

Start Elbląg - Cracovia

29
:
23

(11:12)


Cracovia - piłka ręczna kobiet herb.png



Relacje z zawodów

"Postraszyły wicemistrzynie" -
Dziennik Polski

Postraszyły wicemistrzynie

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
E.B Start Elbląg - CRACOVIA 29-23 (11-12). Bramki dla Cracovii: M. Pełka 9, Sarnat 4. Sadowska 3,1. Pełka, Tiemczenko i Wieczorek po 2, Gawłowicz 1 -najwięcej bramek dla Startu: Olszewska 9. Apanowicz i Kulik po 6.

Mecz rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem, gdyż krakowianki utknęły w korku w Łodzi i Toruniu. Trener Edward Surdyka miał do dyspozycji tylko 9 zawodniczek. Przed wyjazdem z Krakowa zapowiadał, iż zrobią one wszystko, by na pożegnanie się z ekstraklasą pokazać, że stać je na naprawdę dobrą grę. Chyba jednak nie spodziewał się, że jego podopieczne zagrają tak ambitnie i napędzą rywalkom sporego stracha. W 16 min, ku ogromnemu zaskoczeniu miejscowych kibiców, krakowianki prowadziły nawet 9-4! Potem do głosu doszły ich rywalki, ale na przerwę Cracovia schodziła z zapasem jednej bramki. Zmęczenie długą (ponad 10-godzin-ną podróżą) dało jednak znać o sobie w drugiej połowie meczu. Elblążanki odrobiły straty i szybko zaczęły powiększać przewagę, która w 57 min wynosiła 7 goli.

EB Start Elbląg - CRACOVIA 29-24 (12-12). Bramki dla Cracovii: M. Pełka 9, Gawłowicz 5, Tiemczenko 3, I. Pełka, Sarnat i Sadowska po 2, Wieczorek 1 -najwięcej bramek dla Startu; Olszewska 7, Apanowicz i Kulik po 5.

W rewanżowym meczu wyrównana gra trwała również przed przerwą. Waleczne krakowianki nie przestraszyły się faworyzowanych rywalek, które miały sporo problemów ze sforsowaniem defensywy drużyny opuszczające) ekstraklasę. W drugiej części gry dotychczasowe wicemistrzynie kraju panowały już na parkiecie. W 54 min prowadziły 26-20, by ostatecznie wygrać różnicą tylko 3 bramek. Po meczu Monika Pełka udała się do Szczecina, gdzie zebrała się reprezentacja Polski, którą czekają towarzyskie. wyjazdowe mecze z Holandią.
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski nr 127 z 1 czerwca 1998