1997-12-14 Cracovia - GKS Tychy 5:6

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
19 kolejka, I liga Hokej mężczyzn
niedziela, 14 grudnia 1997

Cracovia - TTS Tychy

5
:
6

(2:1; 1:3; 2:2)

Widzów: 800


GKS Tychy - hokej mężczyzn herb.png



Kary
10 8

Opis meczu

"58 dramatycznych sekund" -
Dziennik Polski

58 dramatycznych sekund

CRACOVIA - TTS TYCHY 5-6 (2-1, 1-3, 2-2).

Bramki Cracovia: Musiał 9, Gryzowski 19, Pawljuczenko 25, Podsiadło 59, Gąsienica 60, TTS: Czerczes 2 (54, 60), Tabaka 1, Kurowski 24, Sosiński 31, Bigos 37. Kary: Cracovia 10 min TTS: 8 min, widzów 800.

Cracovia: Batkiewicz - Baryła, Major, Gryzowski, Pawljuczenko, Śliwa - Gąsienica, Bernacki, Pajerski, Cieślak, Ciastoń - Musiał, Kozendra, Kudasik, Podsiadło, Mucha - P. Radzki, R. Radzki, Zieliński.

58.41 minuta - Tychy prowadzą 5-3. Trener Cracovii gra va banąue, ściąga z bramki Batkiewicza, wprowadza szóstego zawodnika w polu. Po 15 sekundach Podsiadło z podania Musiała strzela kontaktowego gola. 40 sek. do końcowej syreny. Znowu bulik w tercji Tych i znowu trener Woronin dokonuje manewru, ściąga z bramki Batkiewicza. Nie upłynęło 13 sek, a potężna „bomba” Gąsienicy trafia do siatki czeskiego bramkarza Kusza. Szał radości na try bunach. Czyżby dogrywka? 27 sek. do końca meczu, bulik na środku lodowiska. Krążek przechwytuje Czerczes, ucieka obrońcom Cracovii, jedzie sam na Batkiewcza i gol! Cała akcja trwała 6 sekund.

W tak dramatycznych okolicznościach Cracovia przegrała, nie licząc fazy wstępnej, pierwszy mecz na swoim lodowisku. Gospodarze od kilku spotkań prezentują słabą formę, Wczoraj też grali chaotycznie, za mało w ich grze było zespołowych akcji, za dużo indywidualnych popisów. Kiepsko grała obrona, po jej ewidentnych błędach padały gole. Nie można wnosić większych pretensji do bramkarza Batkiewicza, przy trzeciej bramce dla Tych krążek po strzale Sosińskiego zmylił krakowskiego bramkarza. W Cracovii nie grał Stanisław Urban, na sobotnim treningu rozleciały mu się buty, a zapasowych nie ma. Nie wystąpił też obrońca Siemieniec, który ma nogę w gipsie, ale na szczęście nie jest to złamanie.

Ćracovię do zakończenia sezonu regularnego w gr. II czeka jeszcze 5 spotkań. Wypada wierzyć, iż wczorajsza wpadka po działa mobilizująco na hokeistów.
AS
Źródło: Dziennik Polski 14 grudnia 1997 [1]