1997-10-12 Cracovia - GKS Tychy 4:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
7 kolejka, I liga Hokej mężczyzn
niedziela, 12 października 1997

Cracovia - TTS Tychy

4
:
2

(1:1; 2:1; 1:0)

Widzów: 1000


GKS Tychy - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"Twarde Tychy" -
Dziennik Polski

Twarde Tychy

Cracovia - TTS Twarde Tychy
CRACOVIA - TTS Tychy 4-2 (1-1, 2-1, 1-0).

Bramki dla Cracovii: Pajerski 2, Pawljuczenko 21, Kudasik 30, Gusow 46; dla TTS: Nowak 2 (8, 36).

Kary: Cracovia 43, TTS 66 min. Sędziowali: Drzewiecki (Gdańsk), Skalski (Nowy Targ), Szostak (Kraków). Widzów: 1000.

Cracovia: Batkiewicz, Baryła, Siemieniec, Musiał, P. Kozendra, Bernacki, Gąsienica, Gusow, Kudasik, Pawljuczenko, Cieślak, S. Urbańczyk, Pajerski, P. Radzki, R. Radzki, Csorich, Ciastoń, Zieliński, Gil.

TTS postawił twarde warunki gry. Stąd wiele kar i niski wynik. Pierwsze minuty przyniosły pierwsze gole. W 2 min w zamieszaniu skutecznie przysta wił kij Pajerski, 6 min później w przewadze gola strzelił Nowak, gdy na ławce kar przebywał Csorich. W drugiej tercji znów błyska wiczne prowadzenie krakowian - 59 sek po wznowieniu gry po strzale Gusowa gola zdobywa Pawljuczenko. W 6 min Cracovia zmarnowała doskonałą okazję do zdobycia bramki. Grając w przewadze pięciu na trzech, nie potrafiła zdobyć gola. Wykorzystała dopiero następną prze wagę - Kudasik dobił strzał Pawljuczenki. Goście nie spasowali, Nowak znów zaskoczył Batkiewicza, znów w przewadze, gdy karę odbywał Gąsienica. W trzeciej tercji znów z akcji Pawljuczenki padł gol - tym razem dobijał Białorusin Gusow. Końcówkę . meczu wypełniły pseudobokserskie pojedynki. Najpierw Bigos sprowokował Gąsienicę (56 min), co zakończyło się karą 5 min i odsunię ciem od następnego meczu dla obu zawodników. Później bił się Pajerski z Kutrzebą. Sędziowie tym razem byli łagodni - zawodnicy otrzymali tylko kary mniej sze 2 min. Brakowało Primy (kara meczu), kontuzjowanych Stebleckiego i Podsiadły. W Cracovii pojawił się zapowiadany już Łukasz Gil z Podhala, który w tym roku rozpoczął studia na

AWF. Jak zwykle przeciwników nie oszczędzali bracia Radzcy, wyróżnia! się Gusow i Pawljuczenko. Niska była jednak skuteczność oddawanych strzałów.
(RS)
Źródło: Dziennik Polski nr 239 z 13 października 1997 [1]