1997-02-16 SMS Sosnowiec - Cracovia 2:7

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

SMS PZHL Sosnowiec - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I liga Hokej mężczyzn
niedziela, 16 lutego 1997

SMS PZHL Sosnowiec - SMS Sosnowiec

2
:
7

(1:3; 0:1; 1:3)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Bramki
Steblecki 3, Zieliński 2, Matczak, Salamon

Opis meczu

"Grupa B" -
Dziennik Polski

Grupa B

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
SMS Sosnowiec - CRACOVIA 2-7 (1-3, 0-1, 1-3). Bramki dla SMS: Molenda 9, Wojciechowski 45, dla Cracovii: Steblecki 3 (4,36, 59), Zieliński 2 (6,58), Matczak 8, Salamon 55. Widzów 500. Kary SMS 12, Cracovia 8 min.

Z powodu epidemii gry i kontuzji kilku graczy, Cracovia stawiał się w Sosnowcu w sile tylko 12 zawodników. Krakowianie, choć grali tylko na dwie piątki (I - Gąsienica, Musiał, Steblecki, Podsiadło, Prima, II - Salamon, Kozendra, Zieliński, Pawljuczenko, Matczak) pewnie wypunktowali SMS. Już po 8 minutach było 3-0 dla gości. Bardzo dobrą partię rozegrał Roman Steblecki, strzelił 3 gole, awansował przy dwóch dalszych. Dobrze bronił bramkarz Fatikow.

W Sosnowcu zjawiła się grupa ok. 300 fanów Cracovii, tym razem na trybunach panował spokój.
Źródło: Dziennik Polski nr 40 z 17 lutego 1997


Gazeta Krakowska

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska cz.2
SMS Orlęta Sosnowiec — Cracovia 2:7 (1:3, 0:1, 1:3). Bramki: dla SMS — Molenda (9), Wojciechowski (45); dla Cracovii — Steblecki 3 (4, 36, 59), Zieliński 2 (6, 58), Wojciech Matczak (8), Dominik Salomon (55). Widzów 500. Kary: SMS — 12, Cracovia — 8 min.

Cracovia: Fatikow — Gąsienica, Musiał, Matczak, Podsiadło, Steblecki — Bernacki, Salamon, Prima, Pawljuczenko, Zieliński — Kozendra.

Ten mecz rozgrywany był pod specjalnym nadzorem. Blisko 500 policjantów i funkcjonariuszy służb porządkowych czuwało, aby kibice obydwu drużyn nie zdemolowali lodowiska i otoczenia, tak jak to było poprzednim razem. Na mecz przyjechało 300 fanów Cracovii, ale byli eskortowani cały czas przez policjantów. Oddzielono ich silnym kordonem od miejscowych kibiców. Do bójek nie doszło.

Samo spotkanie miało jednostronny przebieg. Po ośmiu minutach Cracovia prowadzili 3:0 i zwolniła tempo, wybijając z uderzenia rywala. „Pasiaki” wyraźnie oszczędzały siły. Nic dziwnego. Przyjechali bowiem na mecz tylko w 13-osobowym składzie ze względów oszczędnościowych.
Źródło: Gazeta Krakowska 28 lutego 1997