1997-01-19 Stoczniowiec Gdańsk - Cracovia 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Stoczniowiec Gdańsk - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I liga Hokej mężczyzn
niedziela, 19 stycznia 1997

Stoczniowiec Gdańsk - Cracovia

3
:
2

(2:1; 0:1; 1:0)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Bramki
Steblecki, Zieliński

Opis meczu

"Między parkanami Fatikowa" -
Dziennik Polski

Między parkanami Fatikowa

Artykuł w Dziennik Polski

STOCZNIOWIEC - CRACOVIA 3-2 (2-1, 0-1, 1-0). Bramki dla Stoczniowca: Przewoźny 2 (9, 13), Iwlew 51: dla Cracovii: Steblecki 2, Zieliński 30. Kary: Stoczniowiec 8, Cracovia 20 min. Widzów ok. 3,5 tys.

To był bardzo ciekawy i zacięty mecz. Początek należał do Cracovii. W 2 min. kiedy gospodarze grali w czwórkę, błąd popełnił bramkarz Szczebłanow, wyjechał daleko z bramki, stracił krążek i Steblecki ulokował go w pustej bramce. Za chwilę krążek po raz drugi znalazł się w bramce Szczebłanowa, ale sędzia orzekł niedozwolony udział w grze Matczaka i gola nie uznał.

W 9 min w zamieszaniu wyrównał Przewoźny, a w 13 min po akcji z Wróblem (Prima był na ławce kar) ten sam zawodnik zdobył drugiego gola. Po tej bramce na trybunach doszło do „zadymy” między szalikowcami Lechii i Arki. Sędzia na kilkanaście minut przerwał mecz. W tej tercji kilka idealnych pozycji mieli goście, ale nieskutecznie strzelali 2-krotnie Podsiadło, Zieliński, Pawljuczenko.

W 30 min Szczebłanow obronił strzał Podsiadły, ale był bez radny przy dobitce Zielińskiego. W trzeciej, równie zaciętej tercji w 51 min Wróbel i Iwlew urwali się krakowskim obrońcom i ten drugi lekkim strzałem po lodzie, miedzy parkanami Fatikowa zdobył 3 gola. To był ewidentny błąd krakowskiego bramkarza, który notabene cały mecz bronił znakomicie. Ale bramkarz jest jak saper... Ostatnie minuty to olbrzymi nacisk Cracovii, w 57 min Szczebłanow fantastycznie broni strzał Primy. W ostatnich sekundach Cracovii nie udaje się manewr z wycofaniem Fatikowa. Obaj trenerzy komplementowali rywali. Trener „pasów” Ryszard Bialik miał zastrzeżenia do sędziego Czarnomskiego, który jego zdaniem gwizdał zbyt drobiazgowo, wytracając Cracovii jej mocny atut: grę ciałem.

Czy ten mecz rozstrzygnął sprawę I miejsca w gr. B? Stoczniowiec czeka jeszcze trudny mecz z Polonią Bytom.
Źródło: Dziennik Polski nr 16 z 20 stycznia 1997


Gazeta Krakowska

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Gazeta Krakowska 20 stycznia 1997