1994-01-14 Cracovia – Stoczniowiec Gdańsk 5:2
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
I liga Hokej mężczyzn piątek, 14 stycznia 1994
(1:1; 2:0; 2:1) |
|
|
Opis meczu
Dziennik Polski
grupa słabszych
CRACOVIA — STOCZNIOWIEC Gdańsk 5—2 (1—1, 2—0, 2—1). Bramki: Kaczmarczyk 9, Lowas 34, Migacz 39, Mucha 47. Baryła 58 min (C) — A. Wróbel 12 i 54 min (S). Sędziowali: Zawadzki z Katowic, P. Sudoł z Bytomia, Chadziński z Krakowa. Kary: po 10 min. Widzów 500.
CRACOVIA: Kieca — Baryła, Pieczonka, Milan, Kaczmarczyk, Mucha — Musiał, Wieczorkiewicz, Lowas, Migacz, Śliwa — Majstrzyk, Urbańczyk, Szatkowski, Cieślak, Grodowski — Skrzyński i Tokarz.
„Pasy” nie przegrały z gdańszczanami na tafli (raz był walkower 0—5) od 19 meczów, a dokładnie od 2 grudnia 1988 roku, kiedy to Stoczniowiec wygrał pod Wawelem 4—2. Po pierwszej tercji wczorajszego spotkania co bardziej nerwowi fani gospodarzy twierdzili, że do dwudziestu razy sztuka... Goście poczynali sobie bowiem nadspodziewanie dobrze — nie dość, że zdobyli gola, to dwukrotnie byli sam na sam z Kiecą, mieli też dwie inne dogodne sytuacje.
Generalnie wszystko wróciło do normy gdzieś od 30 minuty. Dwa trafienia w II tercji właściwie przesądziły sprawę. Trzeba podkreślić dobrą postawę bramkarza Karpińskiego (zwykle jest rezerwowym, wczoraj godnie zastąpił Chudyszewieża). Sporo też „braw” dla pomysłowych działaczy (niektórych) sekcji hokejowej Cracovii: tak trzymać panowie — zainteresowani doskonale wiedzą o co chodzi...Źródło: Dziennik Polski nr 12 z 15 stycznia 1994