1993-12-04 Cracovia - Gościbia Sułkowice 23:18
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
| |||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Dziennik Polski
PIŁKA RĘCZNA KOBIET
CRACOVIA — GOSCIBIA 23—18 (10—8). Najwięcej bramek: Sadowska 11, Gawłowicz 5 — Piątkowska 6, Stokłosa 5, Latoń 3.
Derby Małopolski były zacięte, emocjonujące. Obie drużyny potraktowały je prestiżowo. Sporo było błędów, chaosu, ale i walki, ambicji. Sułkowiczanki w 18 min. prowadziły 7—5. Potem jednak przez 12 (!) min. nie potrafiły celnie strzelić, co w dużej mierze było zasługą dobrze broniącej Hajdugi. Między 20 a 26 min. żadnej z drużyn nie u-dało się trafić do siatki... Od 48 min. przy stanie 16—14 krakowianki przez prawie 120 sek. grały z przewagą dwóch zawodniczek. „Jeśli to przeżyjemy, to wygramy” — powiedział pół żartem, pół serio trener Piątkowski. Grające w osłabieniu sułkowiczanki zdobyły gola z akcji (Piwowarska) a ich rywalki z karnego i akcji (oba Sadowska) i zrobiło się 18—15 dla gospodyń. W 51 min, było już tylko 18—17, ale przez następne D min. Gościbia znowu nie zdobyła żadnego gola, co definitywnie przesądziło o jej porażce. W Cracovii po 7-miesięcznej przerwie ponownie wystąpiła Kaniewska.
Źródło: Dziennik Polski nr 282 z 6 grudnia 1993