1991-04-16 Cracovia - Ślęza Wrocław 27:25
| |||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Dziennik Polski
CRACOVIA — SLĘZA 27:25 (15:14). Najwięcej bramek strzeliły: Sadowska 7, Karaś 6, Bujnik i Tochowicz po 4 — GrygieriI Romanowska po 7.
Spotkanie stało na przeciętnym poziomie. Było jednak zacięte. Do przerwy żadna z drużyn nie potrafiła wykazać swej wyższości. Gra była wyrównana. W 36 min. krakowianki objęły prowadzenie 19:16. Wrocławianki nie dały jednak za wygrana. Powoli zaczęty odrabiać straty. W 52 min. uzyskały przewagę 3 goli: 25:22. W korkowce spotkania lepsze okazały się gospodynie. W ciągu ostatnich 8 min. zdobyły 5 kolejnych bramek, nie tracąc — dzięki dobrej, ambitnej grze w obronie — ani jedne! Nowa trenerka Cracovii Janina Jaśkowiec miała powody do zadowolenia...
CRACOVIA — ŚLĘZA 20:24 (13:9). Najwięcej bramek strzeliły: Tochowicz 5, Karaś 4 — Fraszczak i Jaworska po 6.
Pierwsza połowa meczu nie zapowiadała porażki krakowianek. 3-krotnie prowadziły one różnicą 4 goli, a w 20 min. było nawet 10:5. Po przerwie lepiej przygotowane kondycyjnie wrocławianki szybko odrobiły straty. W 37 min. był remis 15:15. Gospodynie grały nerwowo, nic wykorzystując kilku dogodnych sytuacji strzeleckich. Nic potrafiły zdobyć gola nawet gdy grały z przewagą dwóch zawodniczek. Ba. po chwili, same go straciły. Wrocławianki. choć zaprezentowały przeciętną formę, pewnie wykorzystały słabość rywalek. W 58 min. prowadziły różnicą aż 6 bramek: 24:18. Krakowiankom nie pomogły częste zmiany. Każda z zawodniczek miewała przestoję w grze, popełniała proste błędy. Szwankowało zwłaszcza rozegranie piłki i wykańczanie akcji.