1990-12-16 Cracovia - Anilana Łódź 33:24

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - piłka ręczna kobiet herb.png


Piłka ręczna.png
1 Liga piłka ręczna kobiet
Kraków, niedziela, 16 grudnia 1990, 14:00

Cracovia - Anilana Łódź

24
:
19

(13:10)


Anilana Łódź - piłka ręczna kobiet herb.png



Relacje z zawodów

"Nie dały szans outsiderowi" -
Dziennik Polski

Nie dały szans outsiderowi

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Po blisko dwumiesięcznej przerwie spowodowanej udziałem naszej reprezentacji w MŚ w Seulu wznowione zostały rozgrywki w I lidze piłkarek ręcznych. Grająca w serii B Cracovia zdobyła 4 pkt

CRACOVIA — ANILANA 24:19 (12:8). Najwięcej bramek strzeliły: Słumka 9. Sadowska 6 — Krasuska i Matuszewska po 6.

Krakowianki nie zmarnowały szansy na podreperowanie swojego dorobku punktowego. Niemal przez cały czas prowadziły różnicą dwóch-trzech goli. Gdyby wykorzystały klika sytuacji sam na sam z bramkarką gości Ich zwycięstwo byłoby jeszcze wyższe. Łodzianki, outsiderki tabeli, poza ambicją niczym się nie wyróżniły. O Ich dyspozycji może świadczyć choćby fakt niewykorzystania aż 4 rzutów karnych. W końcówce spotkania, przez dwie minuty graty z przewagą jednej zawodniczki i nie dość, że nie wykorzystały szansy na odrobienie strat, to jeszcze straciły 3 bramki.

CRACOVIA — ANILANA 33:24 (13:10). Najwięcej bramek strzeliły: Filip 7, Bujnik 6, Sadowska 5 — Krasuska 6. Matuszewska 5.

W rewanżowym meczu gospodynie wręcz rozgromiły rywalki. Początkowo nic nie wskazywało na to, że może dojść do takiego pogromu. Gra była wyrówna

na, z lekką przewagą krakowianek, wśród których celnie strzelały Filip i Bujnik. W 24 min. gospodynie prowadziły tylko 9:8. Potem jednak przyspieszyły grę zaczęły celniej rzucać i w 29 min. było już 12:8. Po przerwie łodzianki wykorzystując okres przestoju w grze rywalek doprowadziły w 36 min. do remisu 14:14. Wkrótce potem dobrze broniącą w I połowie meczu Parzychowską zastąpiła Dąbrowska. Krakowianki zdołały się zmobilizować. zdobyty 5 kolejnych goli, nie tracąc żadnego w 47 min, objęły prowadzenie 25:18. Załamane takim obrotem sprawy łodzianki nie stawiały już potem większego oporu.
Źródło: Dziennik Polski nr 293 z 17 grudnia 1990