1990-11-04 Podhale Nowy Targ - Cracovia 1:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Podhale Nowy Targ - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I liga Hokej mężczyzn
Nowy Targ, niedziela, 4 listopada 1990, 17:00

Podhale Nowy Targ - Cracovia

1
:
2

(0:1; 1:1; 0:0)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"Triumf rozsądku" -
Dziennik Polski

Triumf rozsądku

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Wczoraj odbyła się 16. kolejka spotkań w I lidze hokejowej. Wydarzeniem dnia była porażka Podhala z Cracovią na własnym lodowisku. W efekcie „Szarotki” spadły na siódme miejsce w tabeli!

PODHALE — CRACOVIA 1:2 (0:1, 1:1, 0:0). Bramki: Kubowicz (23) — Sikora (2) i Baryła (32). Sedz. Więckowski (W-wa), Pyzowski i Sokolski (N. Targ). Widzów ok. 2200. Kary: 14 — 6 min.

Mecz był b. zacięty. Stawką były punkty potrzebne obydwa zespołom do zakończenia I tury rozgrywek w pierwszej szóstce tabeli. „Szarotki” postawiły na atak, ale już w 2 min. zostały skontrowane przez wychowanka grającego w Krakowie, Dariusza Sikorę. Wykorzystał on podanie Ryłki, zmuszając do kapitulacji Butkiewicza. Utrata bramki zaskoczyła gospodarzy. Świetnie zorganizowana obrona rywali sprawiła, że Podhale nie mogło przeprowadzać płynnych akcji.. Tymczasem kontry gości siały popłoch pod bramką Batkiewicza. Szczególnie atak: Guzy, Sikora. Ryłko rozgrywał świetną partię. Mocna, stroną gości była tym razem obrona, w której najbardziej wyróżniał się Wieczorkiewicz. W drugiej tercji Podhale jeszcze ostrzej natarło, ale zawodnicy nie dochodzili do czystych pozycji strzałowych. Tylko raz przedarł się Kubowicz, z ostrego kąta precyzyjnie strzelił w „dłuższy” róg i krążek po słupku ugrzązł w siatce bramki Kiecy. W tym okresie krakowianie starali się oddalać niebezpieczeństwo z własnej tercji i dopięto w 32 min. jedna z kontr zakończyła się ich błyskawiczną akcją i zagraniem Guzego do wjeżdżającego pod bramkę gospodarzy Baryły. Strzał.... i nad bramką gospodarzy zaświeciło się czerwone światełko. W 40 min. odnotowaliśmy brzydki faul Batkiewicza na Roszczinie, który umknął uwadze arbitrów i gra się zaostrzyła.

Przez całą 3 tercję ataki Podhala nie przyniosły wyrównania w czym zasługa bezbłędnie grających krakowian z Klecą w bramce na czele. Wygrała drużyna mądrzejsza! Fundacja im. Kilanowicza nagrodziła w Podhalu — Batkiewicża i Puławskiego, a w Cracovii — Kiecę i Sikorę.
Źródło: Dziennik Polski nr 257 z 5 listopada 1990