1990-01-18 GKS Tychy - Cracovia 8:10
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
I Liga - hokej mężczyzn Tychy, czwartek, 18 stycznia 1990
(3:4; 2:1; 3:5) |
|
|
Opis meczu
b.d.
TYCHY - CRACOVIA 8:10 (3:4, 2:1, 1:5)
1:0 — Pułka — Stawowczyk (3), 1:1 — Bomba — Sieblecki (7), 2:1 — Więckowski (9), 2:2 — Bomba (13), 2:3 — Fras — Pawlik — Steblecki (14), 2:4 — Wieczorkiewicz — Pieczonka — Steblecki (17) 3:4 — Czerkawski (18), 3:5 — Roszczin — Steblecki (32), 4:5 — Czerkawski — Leksander (39), 5:5 — Worwa (40), 5:8 — Agulin — Steblecki (43), 5:7 — W. Cupiał (46), 5:8 — Pawlik (54). 6:8 — Gondzik (55), 6:9 — Steblecki (58), 6:10 — Fras — Sroka (60).
Sędziowali: K. Karaś oraz Lubelski 1 Kuczyński (wszyscy OZHL Warszawa). Widzów 1.200.
TYCHY: Włodarczyk; Pułka — Fryźlewicz (2), Dolny — Relszel, Wójcik (2) — D. Garbocz; Stawowczyk — Drab (2) — Gurazda (2), Czerkawski — Worwa — Leksander, Gondzik (4) — Witassek (2) — Więckowski, M. Garbocz. Trener Jerzy PAWŁOWSKI.
CRACOVIA: Wajda; Wieczorkiewicz (4) — Pieczonka, Baryła (2) — Bodzioch, Mazur — Schmidt; Steblecki — Pawlik — Bomba (2), W. Cupiał — Roszczin (2)— Agulin, Sroka — Porzycki — Fras. Trener Ryszard BIALIK.
Kary: GKS Tychy — 14 min., Cracovia — 10 min. CHALLENGE LODOWISK: sędzia Krzysztof Karaś org. 8, publ. 2, kwalifikator PZHL Jan Wycisk 8/2. „Sport” 8/3.
TYCHY. Hokeiści GKS Tychy nadal nie mogą pozbyć się kompleksu Cracovii z którą to drużyną ponieśli w tym sezonie czwartą kolejną porażkę. Gospodarze rozpoczęli mecz z dużym animuszem i w pierwszych 10 minutach 2-krotnie obejmowali prowadzenie. Szybko jednak stracili impet i po .prostych błędach indywidualnych własnych obrońców zwłaszcza w kryciu stracili trzy bramki w odstępie 4 minut. Tyszanie zdobyli się jeszcze na zryw w końcówce II tercji, ale było to wszystko co mogli w tym meczu zwojować. Ostatnie 20 minut to pełna polotu gra zespołu krakowskiego, który chwilami wprost ośmieszał tyskich obrońców.Źródło: b.d. 19 stycznia 1990