1985-09-24 KTH Legia - Cracovia 5:1
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
 Krynica, wtorek, 24 września 1985
|
| ||||||||||
|
|
||||||||||||||||||||
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Brawo kryniczanie!
(TELEFONEM S KRYNICY). Inauguracyjny mecz ekstraklasy KTH Legia — Cracovia zgromadził w Krynicy blisko 3000 widzów. Liczyli oni na ciekawe widowisko i nie zawiedli się. Od pierwszych minut trwała zacięta walka. Gospodarze przeciwstawili bardziej doświadczonej drużynie Kratkowa olbrzymią ambicją. Walczyli nieustępliwie o każdy metr lodowiska i w efekcie po dwóch tercjach niespodziewanie prowadzili 1:0. Bramkę po akcji Gurby zdobył w 28 min. Wiassek. W tym miejscu warto dodać, że obaj ci zawodnicy są jeszcze juniorami. Z atakami napastników Cracovii bardzo dobrze radził sobie bramkarz Zbigniew Hajduga, który po 2-letniej przerwie powrócił na lodowisko. Wygrał on m. im. pojedynek sam na sam ze Stebleckim i Majstrzykiem.
II tercja rozpoczęła się pomyślnie dla KTH, w 42 min. M. Słycz podwyższył na 2:0, a w 45 min. Dudek zdobył trzeciego gola. Wprawdzie Cracovia odpowiedziała bramką Zawadzkiego w 51 min., ale końcówka należała do szalenie ambitnie walczących gospodarzy, którzy zdobyli gole w 56 min. (Dudek) i 58 min. (Hachuła).
Ostateczny wynik 5:1 (0:1, 1:0, 4:1) jest na pewno niespodzianką Gospodarze zagrali niezwykle walecznie i bojowo, świetnie bronił Hajduga. Cracovia rozczarowała, w dwóch pierwszych tercjach nie wykorzystała kilku świetnych sytuacji.Źródło: Gazeta Krakowska nr 224 z 25 września 1985