1984-11-23 Cracovia - Podhale Nowy Targ 2:6
|
I Liga - hokej mężczyzn Kraków, piątek, 23 listopada 1984, 17:00
(0:3; 2:0; 0:3) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
W Krakowie do sensacji nie doszło. Podhale jeszcze raz udowodniło swoją wyższość nad Cracovią. Gospodarze rozpoczęli mecz fatalnie, wyszli na lód, czując wyraźny respekt przed drużyną nowotarską. A goście od pierwszych minut narzucili astrę tempo, już w 4 min. po strzało Łukaszki. który objechał bramkę (gdzie byli obrońcy i bramkarz Jaskiernia?), objęli prowadzenie. „Szarotki” niepodzielnie panowały na tafli i w 13 min. było już 3:0. Dalsze bramki dla gości wydawały się być kwestią czasu.
Ale reprymenda trenera J. Kurka w szatni widać pomogła, bo w TT tercji zobaczyliśmy na tafli odmienioną Cracovię, walczącą twardo i ambitnie na całym lodowisku. Zaskoczone takim obrotem sprawy „Szarotki" trochę pogubiły się i teraz krakowianie nadawali ton wydarzeniom. Skrzydeł dodała im bramka Rapacza w 23 min. Potem mieliśmy serię słupków (Rapacz, Steblecki), dopiero w 35 min. po dobitce Majstrzyka było 2:3 .
Zapowiadały się duże emocje w III tercji, początek wróżył sukces gospodarzom, ale w 42 min. Steblecki z 2 m nie trafił w światło bramki, a w 2 min. później było już 4:2 dla gości po błędzie Pieczonki. Tuż po strzeleniu gola Jachna za prowokacyjny gest pod adresem widowni otrzymał słusznie karę 10 min. Ta bramka podcięła skrzydła krakowianom 1 w 52 min. było już 6:2 dla Podhala i po meczu.