1983-12-14 Cracovia - Reprezentacja Hamburga 21:16
|
mecze towarzyskie piłka ręczna kobiet Kraków, hala Wawelu ul. Glowackiego, środa, 14 grudnia 1983, 16:00
(10:10)
|
|
Opis meczu
Echo Krakowa
Międzynarodowy mecz szczypiornistek rozegrany wczoraj w hali Wawelu nie był widowiskiem, które mogło by wzbudzić entuzjazm kibiców. W zimnej hali marzli widzowie choć siedzieli w wierzchnich okryciach i marzły zawodniczki. Mimo biegania, ciągłych chwytów piłki, rzutów na bramkę ręce im grabiały. Zimno sprawiło, że wiele podań było niecelnych, strzały na bramkę niedokładne, bo trudno operować piłką zgrabiałymi palcami. Mecz sędziował jeden tylko arbiter, drugi nie przyszedł. Było to kompromitujące dla organizatorów. którzy nie potrafili zadbać, nawet na międzynarodowy mecz, o komplet sędziów.
A gra? Niemki to zespół grający na poziomie naszej II ligi, może czołowej grupy zespołów tej klasy. Mimo więc, iż Cracovia grała w osłabionym składzie — bez reprezentantek kraju — Beaty Golik i Lidii Siodłak odniosła łatwe zwycięstwo. Już po pierwszych minutach, krakowianki objęły prowadzenie 5:1 i przestały walczyć, jakby zlekceważyły rywalki. Szczypiornistki Hamburga walczyły natomiast i dużą ambicją, odrobiły straty i dwukrotnie w meczu obejmowały prowadzenie. W końcowej fazie zawodów uwidoczniła się jednak przewaga umiejętności krakowianek, które przyspieszyły tempo akcji, zaczęły uważniej grać w obronie j uzyskały wyraźną przewagę.
W zespole krakowskim znów zobaczyliśmy na boisku Jolantę Kotarb-Wojtoń, która po urlopie macierzyńskim wróciła do gry oraz Elżbietę Madej z Chrzanowa, która ma dobre warunki fizyczne, mocny rzut, ale musi jeszcze sporo popracować nad sobą by osiągnąć pierwszoligowy poziom gry.
W piątek, o godz. IG. również w hali Wawelu przy ul. Głowackiego mecz rewanżowy. Miejmy nadzieję, że będzie w hali cieplej. (lang)