1983-11-23 Kraków - Łódź 2:4
mecz z okazji 35 lecia Tempa
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, Stadion Wisły, środa, 23 listopada 1983, 17:00
(0:3)
|
|
Skład: Koczwara (46' Zajda) Motyka Dybczak Turecki Podsiadło (46' Wrześniak) Hnatio Surowiec (46' Targosz) Skrobowski Krupiński (46' Banaszkiewicz) Iwan Wróbel |
Sędzia: Jan Labus z Katowic
|
Skład: Bolesta Kamiński Romański Wenclewski Różycki (9' Myśliński) Chojnacki Klimas Wraga Filipczak Dziekanowski Robakiewicz (46' Ziober) |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Echo Krakowa
KRAKÓW: Koczwara (od 46 min. Zajda) — Motyka, Dybczak, Turecki, Podsiadło (od 46 min. Wrzcśniak) — Hnatio, Surowiec (od 46 min. Targosz), Skrobowski, Krupiński (od 46 min. Banaszkiewicz) — Iwan, Wróbel.
ŁÓDŹ: Bolesta — Kamiński. Romański, Wenclewski, Różycki (od 9 min. Myśliński) — Chojnacki, Klimas, Wraga — Filipczak, Dziekanowski, Robakiewicz (od 46. min. Ziober).
Jedną z imprez uświetniających jubileusz 35-lecia istnienia „Tempa” był wczorajszy mecz piłkarski pomiędzy reprezentacjami Krakowa i Łodzi. Jego dochód w całości został przeznaczony na odnowę zabytków naszego miasta i budowę łódzkiego Szpitala Pomnika Matki Polki. Piękny cel tych zawodów, mimo przenikliwego zimna i wiatru, zgromadził na stadionie sporą liczbę kibiców i choć spotkanie miało towarzyski charakter zmobilizował piłkarzy do wysiłku i dobrej gry.
Na wysokim poziomie, rzadko ostatnio oglądanym w Krakowie, stała szczególnie pierwsza połowa tego pojedynku. I to za sprawą łodzian, którzy w popisowy sposób wyprowadzali swoje kontrataki, siejąc zamieszanie pod bramką Koczwary. Klasą dla siebie był Dziekanowski uruchamiający celnymi piłkami wysuniętych do przodu Klimasa i Robakiewicza. Właśnie z precyzyjnych podań najdroższego piłkarza Polski Klimas i Filipczak zdobyli dwie pierwsze bramki dla swojej drużyny. Trzecia natomiast była autorstwa Robakiewicza, który po podaniu Filipczaka wykorzystał kiks Tureckiego.
W drugiej, dużo słabszej połowie za sprawą zmian dokonanych w drużynie gospodarzy jak i przez fakt, że łodzianie przez 25 minut musieli grać w „dziesiątkę” (w miejsce kontuzjowanego Chojnackiego nie miał kto wejść) więcej z gry mieli krakowianie. Przewagę udokumentowali zdobyciem dwóch goli ze strzałów Banaszkiewicza i Skrobowskiego. Goście odnowie dzieli jednym, uzyskanym przez najlepszego piłkarza tego spotkania Dariusza Dziekanowskiego. W sumie wczorajszy mecz był interesującym widowiskiem. Warto dodać, że w przerwie spotkania odbyło się losowanie licznych i atrakcyjnych nagród wśród publiczności. Natomiast po jego zakończeniu zwycięska drużyna otrzymała piękny puchar, a wyróżniający się zawodnicy upominki od dawnych piłkarskich sław. M. in. Mieczysław Gracz pucharem dla najlepszego napastnika obdarował Dziekanowskiego, a Tadeusz Parpan puchar dla najlepszego obrońcy przeznaczył dla Witolda Wenclewskiego.
(PSP)