1979-03-10 Cracovia - AZS Gdańsk 23:17
| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Gazeta Południowa
Krakowianki rozegrały niezłe spotkanie, walczyły ambitnie do końca i odniosły w pełni zasłużone zwycięstwo.
Natomiast wczoraj Cracovia zagrała o wiele gorzej I przegrała i AZS 18:20 (12:10). Pierwsza połowa tego spotkania była wyrównana, kilka razy na tablicy pokazywał się wynik remisowy. Po przerwie w 33 min. Cracovia prowadziła 16:14, była zespołem nieco lepszym i nic jeszcze nie wskazywało na to, ze krakowianki zejdę z boiska pokonane. Ale od tego momentu zaczęły się na boisku dziać rzeczy dziwne. Zawodniczki Cracovii jakby straciły nagle ochotę do gry, popełniały seryjnie błędy, a przede wszystkim strzelały jak nowicjuszki. pudłując nawet w sytuacjach sam na sam z bramkarką AZS. W ciągu ostatnich kilkunastu minut meczu krakowianki strzeliły zaledwie dwie bramki, w tym jedną z karnego, same straciły natomiast aż 6 goli, Bramki dla Cracovii zdobyły:
Jaśkowiec B, Siodłak 4, Duda 3, Serczyk i Tobik pe 2, Wnęk 1 Hajduk po 1; najwięcej dla AZS: Krefft — 9, Galus 5.