1973-12-30 Cracovia - KTH Krynica 5:3
data prawdopodobna
|
mecze towarzyskie Kraków, niedziela, 30 grudnia 1973
(1:1; 2:1; 2:1) |
|
|
Opis zawodów
Echo Krakowa
Od pamiętnych bojów o awans do ekstraklasy między Cracovią a KTH nie oglądaliśmy w podwawelskim grodzie tak ciekawego i na niezłym poziomie stojącego meczu zespołów klubowych. Krakowie nie zagrali nadzwyczaj ambitnie i nieźle taktycznie, wygrywając zasłużenie z I-ligowym zespołem z Krynicy. Należy jednak nadmienić, że goście przyjechali w osłabionym składzie, bez reprezentantów Polski juniorów: Ślusarczyka. Zabawy i Mużelaka. Jedno co należy uwzględnić, Cracovia już wkrótce wznawia boje II-ligowe i musiała się do nich przygotować, kiedy kryniczanie rozpoczynają II rundę rozgrywek I-ligowych dopiero po powrocie reprezentacji narodowej z tournee po Kanadzie. Tak więc na przygotowanie lepszej formy swych podopiecznych trener KTH — K. Bryniarski ma jeszcze trochę czasu.
W pierwszej tercji walka była nadzwyczaj zacięta i częściej w ataku byli goście u których szczególnie atak Jagielskiego sprawiał gospodarzom sporo kłopotu. Na szczęście bramkarz krakowian — Maślana zaprezentował doskonałą formę. Także pomysł trenera V. Stemproka powierzenia Potoczkowi funkcji, środkowego napastnika oraz desygnowania mu do pomocy młodych: Baranowicza i Zielińskiego był skutecznym pociągnięciem. Ta trójka, obok autku Migacza z Pyszem i Michną, grała b. dobrze. W drugiej tercji krakowianie uzyskali sporą przewagę, lecz nie wykorzystali jej zdobyciem większej ilości bramek. W trzeciej gra znów się wyrównała. W sumie było to b. dobre widowisko i publiczność opuszczała lodowisko zadowolona.