1967-10-14 Cracovia - ŁKS Łódź 3:5
|
I liga Kraków, lodowisko Olszy, sobota, 14 października 1967, 19:00
(0:0; 1:2; 2:3) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Mimo porażki zespół Cracovii zaprezentował się z dobrej strony, o zwycięstwie zespołu łódzkiego zadecydowała bardziej dojrzała taktyka i większe ligowe obycie. Były okresy kiedy rutynowany zespół ŁKS-u musiał wykazać maksimum swych umiejętności, aby z pojedynku z Cracovią wyjść obronną ręką. Zasługa w tym całego zespołu który zagrał jeden z dobrych meczy prezentując krakowskiej publiczności dobry i wyrównany zespół.
Dziennik Polski
Spotkanie prowadzone w bardzo dobrym tempie miało wyrównany przebieg. Raz Cracovia, to znów ŁKS wypracowywały sobie dogodne sytuacje. W pierwszej tercji bramkarze Kosyl z ŁKS i Gój z Cracovii interweniowali bardzo pewnie. W drugiej tercji już w 21 min. Drozd (Cracovia) wpisał się na listę strzelców. Radość nie trwała jednak długo. Kontratak gości był skuteczny 1 Białynicki po popisowej akcji uzyskał wyrównanie. W niedługim odstępie czasu ten sam zawodnik po raz drugi po solowej akcji zmusił bramkarza Cracovii do kapitulacji. W trzeciej tercji Cracovia postawiła wszystko na jedną szalę. Cały zespół atakował z dużą zaciętością, zapominając o kryciu własnego pola. Wykorzystał te błędy niezawodny Białynicki i zdobył trzecią bramkę. Później Migacz z Cracovii popisał się celnym strzałem i było 2:3, lecz dalsza riposta niezmordowanego Białynickiego była skuteczna — 4:2. W końcówce zdobył jeszcze jedną bramkę dla ŁKS-u Stolecki, a Drozd dla Cracovii.
CRACOVIA: Gój (Giera), Kopczyński, Wodzicki, Stachoń, Ostrowski, Powalacz, Sięka, Drozd, Migacz, Kosturek, Wójcik, Kowalewski, Pietkiewicz, Pysz, Preusner, Smoleń.