1965-11-13 Cracovia - Baildon Katowice 2:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I liga
Kraków, lodowisko Olszy, sobota, 13 listopada 1965, 18:00

Cracovia - Baildon Katowice

2
:
4

(2:2; 0:2; 0:0)


Baildon Katowice - hokej mężczyzn herb.png


Opis zawodów

"Porażki Cracovii i Podhala" -
Echo Krakowa

Porażki Cracovii i Podhala

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
HOKEIŚCI Cracovii doznali kolejnej porażki w meczu o mistrzostwo ekstraklasy, tym razem z Baildonem Katowice 2:4 (2:2, 0:2, 0:0). Bramki zdobyli, dla krakowian — Preussner i A. Sięka po 1, dla gości — Górny, Ogórczyk, Prudło i Piechuta po 1. Sędziowali pp. Pry miński z Poznania i Szpok z Torunia. Widzów ok. 500. Krakowianie nadal zawodzą w sytuacjach podbramkowych a tracą bramki po niemal szkolnych błędach. Wczoraj prowadzenie uzyskali goście, ale gospodarze wyrównali a w 11 min. prowadzili nawet 2:1. Było to jednak wszystko na co pozwolili sobie rutynowani hutnicy z Katowic. W miarę upływu czasu goście grali coraz uważniej w obronie, a zdecydowaniej w ataku i ostatecznie wyrównali a w li tercji zdobyli 2 bramki. Ostatnia tercja była wyrównana a kontrataki gospodarzy nie przyniosły efektu.
Źródło: Echo Krakowa nr 265 z 14 listopada 1965


"Cracovia—Baildon 2:4" -
Dziennik Polski

Cracovia—Baildon 2:4

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Wczorajszy pojedynek hokeistów Cracovii z Baildonem o mistrzostwo

I ligi zakończył się, po wyrównanej grze, zwycięstwem zespołu śląskiego 4:2 (2:2, 2:0, 0:0). Hokeiści Cracovii, mimo porażki, zaprezentowali się z dobrej strony. Mecz prowadzony był w szybkim tempie, które narzucili goście. Już w 2 min. bramkarz Cracovii Gój dał się zaskoczyć dalekim strzałem Górnego, lecz i napastnicy gospodarzy nie pozostawali dłużni. Atakowali śmiało i w 9 min. Preusner z dalekiego ostrego strzału zdobył wyrównanie, w 11 min. popisowa akcja Powalacza. Drozda i A. Sięki kończy się zdobyciem przez tego ostatniego drugiej bramki dla Cracovii. Dopiero pod koniec tercji Ogórczyk wyrównuje na 2:2. W drugiej tercji nieznaczna przewaga Baildonu, który przez Prudlę i Pichutę zdobył dwie dalsze bramki. W trzeciej tercji gra wyrównana.

CRACOVIA: Gój, Borowicz, 3. Sięka, Smoleń, Preusner, Powalacz, A. Siąka, Drozd, Piasecki, Korzeniak, Łopatowski, Migacz, Kopczyński, Nowak, Jakubczyk.

Dzisiaj o godz. 18 Cracovia gra z Naprzodem Janów.
Źródło: Dziennik Polski nr 271 z 14 listopada 1965