1965-10-26 Cracovia - Górnik Murcki 1:3
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
I liga Kraków, lodowisko Olszy, wtorek, 26 października 1965, 18:00
(0:0; 1:1; 0:2) |
|
|
Opis zawodów
Gazeta Krakowska
Hokej! Hohej! Porażka Cracovil i zwycięstwo Podhala
W meczu hokejowym o mistrzostwo I ligi Cracovia przegrała z Górnikiem Murcki 1:3 (0:0, 1:1, 0:2). I tym razem o zwycięstwie gości zadecydowała trzecia tercja. Na 7 min. przed końcem spotkania wynik byt remisowy 1:1 i były szanse na zwycięstwo.
Nerwowa gra w ostatniej tercji i niewykorzystanie szeregu doskonałych pozycji podbramkowych zadecydowało o porażce Cracovii, której wczoraj można było uniknąć. Bramki dla Górnika strzelili: Burek 1 1 Cofała, dla Cracovii Drozd. W zespole krakowskim zabrakło Borowicza i Powalacza, którzy odnieśli kontuzje. Grał natomiast nowo pozy¬skany zawodnik J. Nowak z KTH. Spotkanie sędziowali pp. Adrysiak (Łódź) i Mostowy (Kraków).
Źródło: Gazeta Krakowska nr 255 z 27 października 1965
Echo Krakowa
Stracona szansa hokeistów Cracovii i porażka z Górnikiem Murcki 1:3
W meczu hokejowym o mistrzostwo ekstraklasy CRACOV1A przegrała z GÓRNIKIEM MURCKI 1:3 (0:0, 1:1, 0:2). Bramki zdobyli: dla Cracovii — Drozd w 22 min., dla Górnika — Burek w 23 i 53 min. oraz Cofała w 57 min. gry. Sędziowali pp. Andrysiak z Łodzi i Mostowy z Krakowa. Widzów ok. 2 tys.
CRACOVIA: Gój — Piasecki, Bigaj, J. Sięka, A. Sieka, Nowak, Drozd, Korzeniak, Łopatowski — Jakubczyk, Kopczyński, Błażowski. GÓRNIK:Pacut — Handy, Winkler — Michalik, ,Bróda — Kania, Burek, Cofała — Herman, Lindner. Solorz — Januszewski, Filak, Ciepły.
Hokeiści ,Cracovii stracili okazję na podwyższenie swego skromnego dorobku punktowego. W dwóch pierwszych tercjach a szczególnie w drugiej nie wy-korzystali co najmniej 3 pozycji „sam na sani” z bramkarzom. W ostatniej tercji na 7 min. przed końcem spotkania wynik brzmiał 1:1 i goście grali w „czwórkę” (Solarz odsiadywał 2 min. kary). Wówczas trener Csorich nie wycofał z gry I ataku — który już przebywał na lodzie ponad 2,5 minuty i w efekcie młodziutki Nowak słaniając się ze zmęczenia, sfaulował przeciwnika. Siły na lodowisku się wyrównały się a po minucie goście mieli przewagę 1 zawodnika. Wkrótce też Burek po błędzie obrony gospodarzy u-zyskał dla gości prowadzenie a na 3 min. przed końcem Cofała ustalił wynik meczu.Źródło: Echo Krakowa nr 251 z 27 października 1965