1956-02-08 Cracovia - CWKS Warszawa 3:5
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
CWKS Warszawa złożona z zawodników CWKS Warszawa i Kraków
|
mecze towarzyskie Kraków, lodowisko Puszkina, środa, 8 lutego 1956, 18:00
(1:2; 0:2; 2:1) |
|
|
Opis zawodów
Gazeta Krakowska
CWKS zwycięża Cracovię 5:3 w hokeju
Towarzysko zawody hokejowe, rozegrane we środę na lodowisku Cracovii pomiędzy teamem CWKS W-wa i Kraków a Cracovią, zakończyły się zwycięstwem CWKS 5:3 (2:1, 2:0, 1:2).
Najlepszym zawodnikiem na lodowisku był Więcek (CWKS), który przez wszystkie trzy tercje nie schodził z lodowiska. Zdobył on dwie bramki, a strzelcami pozostałych trzech bramek dla CWKS byli: Rusikiewicz, Potkanowicz i Korzeniak. Dla Cracovii bramki uzyskali: Gołąbek, Christ i Masaczyński. Zawody prowadzili: Jasiński i Wójcik z Kra¬kowa.
Najlepszym zawodnikiem na lodowisku był Więcek (CWKS), który przez wszystkie trzy tercje nie schodził z lodowiska. Zdobył on dwie bramki, a strzelcami pozostałych trzech bramek dla CWKS byli: Rusikiewicz, Potkanowicz i Korzeniak. Dla Cracovii bramki uzyskali: Gołąbek, Christ i Masaczyński. Zawody prowadzili: Jasiński i Wójcik z Kra¬kowa.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 34 z 9 lutego 1956
Echo Krakowa
Mróz atutem hokeistów CWKS Cracovia przegrywa 3:5
A ni kilkunastostopniowy ^mróz. ani lodowaty wiatr nie odstraszyły krakowskich sympatyków hokeja od przybycia w dniu wczorajszym na lodowisko Cracovii. Byli oni świadkami interesującego spotkania pomiędzy kombinowanym zespołem warszawskiego CWKS a Cracovia. Zwyciężył CWKS 5:3 (2:1. 2:0. 1:2). Drużyna wojskowych uzupełniona została hokeistami krakowskiego CWKS, wśród których zobaczyliśmy kilku znanych, krakowskim bywalcom spotkań hokejowych zawodników, jak bramkarza Bernardyńskie, go, Hajdugę i Korzeniaka. Z pierwszoligowej drużyny warszawskiego CWKS grało tylko dwóch zawodników, a to Masełko i Więcek. Ten ostatni był najlepszym hokeistą na lodowisku i zdobył dwie bramki. Strzelcami pozostałych trzech bramek dla drużyny wojskowej byli: Rusikiewicz, Potkanowicz i Korzeniak.
Cracovia w pierwszych dwóch tercjach nie wypadła nadzwyczajnie a zawodnicy jej byli wyraźnie stremowani i jakby przemarznięci. Dopiero w trzeciej tercji silny doping publiczności rozgrzał ich wreszcie i pomógł w uzyskaniu lepszego wyniku. Pierwszą bramkę dla Cracovii zdobył Gołąbek, a dalsze dwie w ostatniej tercji meczu Christ i Masaczyński. Zaznaczyć należy, iż Cracovia wystąpiła w osłabionym składzie bez Kotaby i Radwańskiego. którzy znajdują się obecnie w Zakopanem na zgrupowaniu naszej kadry hokejowej przed akademickimi Mistrzostwami Świata.
Zawody prowadzili Jasiński i Wójcik z Krakowa.Źródło: Echo Krakowa nr 34 z 9 lutego 1956