1950-09-13 Śląsk - Kraków 4:1
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
mecze towarzyskie Kraków Chorzów, środa, 13 września 1950
(3:0)
|
|
Skład: Janik ( 50' Danielowski) Pytlik Karmański ( Duda) Suszczyk Wieczorek Narloch Majewski ( 46' Cholewa) Cieślik Krasówka Wiencek Wiśniewski |
Sędzia: Cober z Szopienic
|
Skład: Jurowicz ( Rybicki) Dudek Glimas Legutko Szczurek ( 46' Mamoń) Bieniek Parpan II Gracz ( 46' Rajtar) Kohut ( 46' Nowak) Bożek Bobula |
Puchar Kałuży
Mecz o Puchar Kałuży.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Echo Krakowa
Śląsk pokonał Kraków 4:1
W Chorzowie został rozegrany w Środę mecz piłkarski reprezentacji Śląska i Krakowa, w którym gospodarze pokonali Kraków 4:1 (3:0). Spotkanie zgromadziło 35 tys. widzów, którzy oklaskiwali żywo ładną grę drużyn. Gospodarze byli drużyną lepszą i zasłużenie wygrali. Szczególnie dobrze sprawował się u nich napad, w którym wyróżnili się: Krasówka i Wiśniewski Poza nimi wyróżnili się Narloch i Szombara.
W drużynie krakowskiej źle zagrał atak, poza tym dał się odczuć brak reprezentacyjnej pary obrońców Barwińskiego i Gędłka. Bramki dla zwycięzców zdobyli: Cieślik — dwie i Krasówka — 2, dla Krakowa — Nowak. Krakowianie nie wykorzystali rzutu karnego w drugiej połowie.
Źródło: Echo Krakowa nr 254 z 15 września 1950
Dziennik Polski
Porażka piłkarzy Krakowa ze Śląskiem 1:4 (0:3)
Katowice (tel.). Piłkarze Śląska w meczu z Krakowem, rozegranym we środę w Chorzowie — odnieśli zasłużone zwycięstwo. Bramki zdobyli Klasówka i Cieślik po 2, dla Krakowa Nowak pod koniec gry. Drużyny wystąpiły w składach: Kraków: Jurewicz (Rybicki), Glimas, Dudek, Bieniek, Szczurek, Legutko (po przerwie: Mamoń, Legutko, Bieniek), Parpan II, Gracz, (Rajtar), Kohot (Nowak), Bożek, Bobula. Śląsk: Janik (od 3 min. Domaniecki), Karamański, (Duda), Pytlik, Narloch, Wieczorek, Suszcżyk, Majewski, (Cholowa), Cieślik, Klasówka, Szombara, Wiśniewski.
Drużyna krakowska zagrała spacerowo, nie wysilając się zbytnio i nie wykazując zbyt- wielkiego zainteresowania ewentualną porażką. P^ przerwie zmiany w linii pomocy oraz, ataku drużyny krakowskiej okazał się korzystne. Rajtar, Nowak, wnieśli dużo zaciętości i ambicji do gry. W 35 min. po przerwie, przy staniu 0:4 Glimas przestrzelił rzut karny. Widzów około 35.000.
Źródło: Dziennik Polski nr 253 z 14 września 1950
Mecze sezonu 1950 (Kraków)