1936-06-21 Kraków - Belgrad 2:2
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, niedziela, 21 czerwca 1936
(1:1)
|
|
Skład: Madejski Sitko Szumilas Kotlarczyk II Kotlarczyk I Lesiak Habowski Pamuła Woźniak Pazurek Łyko. |
Sędzia: dr. Józef Lustgarten
|
Skład: Spasisz Stokic Lukic Stankoriwc Nikolic Detlinger Bekulic Tomasevic Saric |
Mecze tego dnia: | ||
1936-06-21 Cracovia - Wawel Kraków 8:0 |
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Już tylko jeden dzień dzieli nas od spotkania piłkarskiego Krakowa z Belgradem. W niedzielę na boisku Wisły powitają sportowcy krakowscy sympatycznych gości z Jugosławji. Mecz len stanowić będzie, jak wiadomo, szczytowy punkt programu uroczystości jubileuszowych KOZPN który obchodzi w niedzielę 15-lecie swej działalności. Jugosłowianie reprezentują już od szeregu lat najwyższy poziom piłkarski w Europie, łącząc w sobie obok temperamentu południowców idealne opanowanie techniki piłkarskiej. Po ciekawie rozpoczętym tegorocznym sezonie międzynarodowym zobaczy publiczność krakowska znowu drużynę o nieprzeciętnych walorach zarówno bojowych jak i technicznych. Reprezentacja Krakowa staje więc przed niezwykle ciężkiem zadaniem i możliwość sukcesu nad gośćmi jugosłowiańskimi wydawałaby się bardzo wątpliwa. Z drugiej strony nie można zapominać, że drużyna krakowska grać będzie tym razem ze specjalną ambicją, gdyż zechce zapewne uwieńczyć jubileusz KOZPN. cennem zwycięstwem. A ostatecznie zespół Krakowa, złożony z najlepszych graczy trzech najsilniejszych drużyn krakowskich, reprezentuje poziom niedużo niższy od reprezentacji Polski.
Bez względu na wynik tego meczu jedno jest pewne: walka tych dwóch zespołów będzie nic zwykle ciekawa i zacięta. Kto wygra jest w chwili pięknego jubileuszu Związku Krakowskiego rzeczą mimo wszystko drugorzędną. Będziemy się cieszyć, jeśli zwycięży drużyna naprawdę — lepsza.
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
mecz piłki nożnej pomiędzy reprezentacją Krakowa a reprezentacją Belgradu.
Mecz ten obudzi najwyższe zainteresowanie wśród najszerszych kół miłośników ulubionego sportu, i stanowić będzie niewątpliwie jedną z największych atrakcyj sportowych „Dni Krakowa”, Organizacja zwodów spoczywa w wytrwawnych rękach Okr. Związku Piłki Nożnej.
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Kraków, 22 czerwca. W niedzielę obchodził Krakowski Związek Okręgowy Piłki Nożnej jubileuszową uroczystość 15-leoia swego istnienia, przełożoną z lat poprzednich, gdyż organizacja ta liczy właściwie 17-ty już rok swego bytu.
Do głównych punktów programu m. in. należały akademja w Klubie Społecznym, na którą przybyli licznie przedstawiciele Związków j klubów sportowych. Po zagajeniu przez wiceprezesa starostę dra Wnęka i deklamacji utworów Wierzyńskiego przez art dram. Wacława Nowakowskiego, referat o historji KOZPN-u wygłosił wiceprezes Statter.
Nastąpiło potem doskonałe i dowcipne przemówienie przedstawiciela Cracovii dra Zygmunta Nowakowskiego, poczem przemawiali delegaci Tow. Sport „Wisła” dyr. dr T. Orzelskt Górnośląskiego i Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, delegat Garbarni p. Kuczalski, przedstawiciel Krakowskiego Związku Lekkoatletycznego prof. Łubaczewski i in. — Na zakończenie chór „IKC" odśpiewał okolicznościowe pieśni.
Popołudniu odbył się na boisku Wisły mecz Kraków—Belgrad 2:2 (1:1), który zgromadził około 4000 widzów.
Drużyny wystąpiły w następujących składach: Belgrad: : Spasisz. Stokic, Lukic, Stankoriwc, Nikolic, Detlinger, Bekulic, Tomasevic i Saric. Kraków: Madejski, Sitko, Szumilas, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Lesiak, Habowski, Pamuła. Woźniak, Pazurek i Łyko. Mecz prowadzony był w atmosferze spokojnej i poprawnej może nawet zanadto spokojnej. Na boisku mało było życia, mało akcyj energicznych, któreby mogły porwać widownię. Brak tempa a nadto słaba gra trójki środkowej napadu krakowskiego, nie pozostały bez wpływu na przebieg gry, który podobać się mógł jedynie dzięki sportowemu zachowaniu się obu stron, ale nie zaimponował, jeśli idzie o styl i poziom zawodów.
Drużyna jugosłowiańska górowała bezsprzecznie nad nasza, która była w wielu punktach osłabioną, na skutek kontuzji kilku cennych zawodników (m. in. Artura) oraz braku graczy Cracovii, która musiała w niedzielę w dalszym ciągu rozgrywać zawody mistrzowskie. Mu siało się to rzecz jasna — odbić na takości gry, a jeśli ta osłabiona drużyna uzyskała wynik remisowy z tak silnym przeciwnikiem, jakim jest bezsprzecznie drużyna jugosłowiańska, to można być tylko zadowolonym.
Jeśli idzie o przebieg gry. to stwierdzić trzeba, iż o ciągłości akcji ze strony Krakowa niemal nie było, a to skutkiem niemożności utrzymania piłki przez napach Były natomiast tylko piękne poszczególne wypady skrzydłowych, z których lepszym był bezwzględnie Habowski, górujący nad swymi współpartnerami w napadzie. Do pauzy gra była więcej równorzędna, niż po przerwie, kiedy przewaga Jugosłowian była wyraźniejszy W tym okresie jedyna bramka dla naszej drużyny padła w 35-tej minucie gry ze strzału Woźniaka po centrze Habowskiego. Rewanż przyszedł bardzo prędko, bo już w minutę potem Sekulic głową z korneru uzyskuje w efektowny sposób wyrównanie.
Po pauzie górują Jugosłowianie bezwzględnie aż do 15 minut przed końcem gry. Bramka druga pada dla nich ze strzału Sekulica w 15 min który wykorzystuje nieporozumienie bezradnych obrońców i ma czas na oddanie celnego w sam róg skierowania piłki. Wyrównanie przyszło dopiero w 38 min. po pięknym solowym biegu Habowskiego, który ładnym strzałem skierował piłką w sam róg siatki. Pod koniec jeszcze ma Pamuła nawet sposobność uzyskania zwycięstwa, lecz bramkarz Spasicz ratuje górną robinsonadą w momencie, gdy piłka szła w sam róg górny bramki.
Jugosłowianie przedstawiali zespól bardziej wyrównany, zaawansowany nagół lepiej technicznie. Doskonale wyglądała tam współpraca linji ataku i pomocy. Podania były dokładne, przyziemne. Zato brakło napadowi Jugosłowian siły przebojowej i zdolności wykończenia pozycyj podbramkowych.
Na wyróżnienie zasługują z drużyny krakowskiej Madejski, Kotlarczyk II, Habowski, reszta przeciętna, a nawet słaba. Z Jugosłowian najlepsi Nikolic, Sekulic, Valok i Tomasevic. Sędziował dr. Lustgarten.
• • •
Przed zawodami międzymiastowemi Bel-grad-Kraków odbył się mecz finałowy o mistrzostwo krakowskich szkół średnich między gimnazjami V i Jaworskiego. — Zwycięstwo odniosło po ciężkiej walce gimnazjum Jaworskiego w stosunku 3:1 — Obydwa zespoły były sobie równorzędne. O zwycięstwa zadecydowała lepsza kondycja piłkarzy gimnazjum Jaworskiego. — Turniej ten odbył się po raz pierwszy w Krakowie, a inicjatorom jego należą się wyrazy prawdziwego uznania za pracę około usportowienia szkoły.