1936-05-09 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

mistrzostwa Krakowa


Garbarnia Kraków - piłka ręczna mężczyzn herb.png


Piłka ręczna.png
Mistrzostwa Krakowa piłka ręczna mężczyzn
Kraków, stadion Garbarni, sobota, 9 maja 1936

Garbarnia Kraków - Cracovia

4
:
2

(1:2)

Sędzia: Kacengold


Cracovia - piłka ręczna mężczyzn herb.png


Zawodnicy:
gracze m.in.
Bahr 3
Russer 1
Ficowski II
Zawodnicy:
gracze m.in.
2 Lubowiecki I
„Andrzejewski"
Pawłowski
Toliński
Katanek
"Zdzisławski"


Relacje z zawodów

"Mistrzostwa Krakowa w piłce ręcznej." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Mistrzostwa Krakowa w piłce ręcznej.

Relacja z zawodów w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
W sobotę rozpoczęły się mistrzostwa krakowskiej klasy A w szczypiórniaku. Wobec tego, że mistrzostwa w siatkówce i koszykówce odbywać się będą jedynie w zimie, cala uwaga zwrócona zostanie na szczypiórniak, którym zostanie zapełniony letni terminarz. Bez wątpienia system ten podniesie poziom szczypiórniaka, narazić jednak tego nie widzieliśmy, ani jedna drużyna bowiem nie wykazała dobrej klasy tak jak to bywało przed kilkoma laty.

W pierwszem spotkaniu rozegranem na boisku Garbarni drużyna gospodarzy pokonała Cracovię 4:2 (1:2). Do przerwy gra zupełnie wyrównana. Pierwszą bramkę zdobywa Garbarni: przez Bahra z winy obrony Cracovii. Cracovia atakuje głównie lewą strona, gdzie motorem jest Lubowiecki I. On też zdobywa dwie ładne bramki dla Cracovii. O ile do przerwy zawody stały na wysokim poziomie, o tyle po przerwie z winy sędziego gra stała się brutalną. Ofiarą jej pala najlepszy gracz Cracovii Lubowiecki I i od tej chwili napad Cracovii nie jest zdolny do żadnej akcji. Garbarnia zapewnia sobie zwycięstwo po pięknej „śrubie" Bahra i po strzale Russera, który zdobywa trzecią bramkę. Pod koniec Garbarnia strzela jeszcze czwartą bramkę z winy „Andrzejewskiego" przez Bahra.

W Garbarni należy wyróżnić trójkę ataku Russer. Bahr i Ficowski II, który jednak grał bardzo egoistycznie. W Cracovii, gdzie obok dobrych graczy byli zupełnie słabi, najlepsi byli Pawłowski w bramce, obrona dobra, Toliński i Katanek w pomocy oraz Lubowiecki I i „Zdzisławski" w ataku. Sędziował p. Kacengold.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 130 z 11 maja 1936