1913-09-27 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 2:2
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 27 września 1913, 15:30
(1:1)
|
|
Skład: Popiel Dąbrowski II Fryc Traub II Ziemiański Synowiec Mielech Dąbrowski I Kałuża Luska Prochowski Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Franciszek Jachieć z Krakowa
|
Skład: Weilhardter Lippert Macho Pulpitel Roscher I Kürner Ehrlich I Zacek Kudin Swatosch II Hofbauer III Ustawienie: 2-3-5 |
Mecz następnego dnia: | ||
Sędzia
Według kroniki Cracovii sędziował Rosenstock, natomiast ówczesna prasa podaje, że arbitrem był Franciszek Jachieć.
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Simmering S. K. pobił B. T. C. z Budapestu 4:3. Simmering jest w bardzo dobrej formie Będzie też groźnym przeciwnikiem Cracovii we wrześniu.
…
Nowa Reforma
Czas
Nowiny
Nowa Reforma
Zawody piłką nożną („Cracovia” contra „Simmering”) na boiska „Cracovii” o godz. 3.30 po południu.
…
„Cracovia“ contra „Simmering". Znana w Krakowie drużyna wiedeńska ' „8immering“ przybywa dzisiaj do Krakowa i dzisiaj i jutro rozegra match z „Cracovią“. Drużyna wiedeńska znana już w Krakowie z odniesionego przed dwoma Jaty nad „Cracovią” zwycięstwa w stosunku 2 do 1, zajmuje wśród wiedeńskich klubów piłki nożnej pierwszorzędne stanowisko. Odniosła ona w Wiedniu szereg zwycięstw i jak dotychczas, okazała się niepokonaną. Zawody dzisiejsze „Cracovii” wobec tak poważnego przeciwnika wzbudzą zapewne powszechne zainteresowanie.
Głos Narodu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Nowiny
Opis meczu
Gazeta Poniedziałkowa
W pierwszym dniu goście znużeni byli podróżą, co pozwoliło biało-czerwonym utrzymać walkę na równi. Rezultat pierwszego dnia zapasów przedstawił się w stosunku 2:2.
Sędziował w pierwszym dniu p. Jacheć.
Nowa Reforma
Ostatnie zawody rozegrane przez Cracovię z Pogonią lwowską wykazały już, że ulubiona drużyna krakowska w tym sezonie nadzwyczajnie posunęła się naprzód i że racyonalny trening prowadzony jest systematycznie i wydaje coraz piękniejsze owoce.
Onegdajsze, sobotnie zawody nie zawiodły. Mimo silnego wichru gra ani na chwilę nie przestała być interesującą. Goście przedstawili się doskonale. Widać, że zrośli się z piłką i że wytrzymałością, tężyzną i rutyną reprezentują bardzo poważną jedność, która w miarę rozwijającej się gry coraz mocniej naciska przeciwnika, jakoby graczom sił przybywało, a nie ubywało.
Tem świetniej przedstawiła się Cracovia. Jej napad ma szybkość, wyzyskuje strategicznie każdą sytuacyę, współgra doskonale z pomocą i rozwija w pierwszej połowie tak piękną grę, jak rzadko można widzieć na boisku. Nieustannie prowadzone ataki pod bramkę Simmeringu przynoszą pierwszą bramkę, strzeloną przez Dąbrowskiego błyskawicznie z pięknego podania pomocy. Goście grający w pierwszej połowie pod wiatr robią bramkę z corneru. W międzyczasie schodzi na 10 minut z boiska Kowalski, jak również usuwa się od gry Ziemieński skutkiem odniesionych przypadkowo obrażeń.
W drugiej połowie wicher dął silniej, niosąc piłkę na bramkę biało-czerwonych. To też Cracovia zupełnie słusznie wzmocniła swą obronę, tembardziej, iż doskonały środkowy pomocnik Ziemieński nie mógł wrócić do gry. – Atak „Cracovii” prowadzony był często tylko przez trzech graczy. Przewaga siłą rzeczy po stronie Simmeringu. Ale wzmocniona obrona Cracovii udaremnia bezustanny ataki gości – napadowi zaś w szczęśliwie wyzyskanym momencie udaje się podprowadzić piłkę, która w siatce siada strzelona z precyzyą przez Kowalskiego. Pod koniec goście wyzyskali swą przewagę liczbową i atmosferyczną i po 8-minutowem obleganiu bramki strzelili goala drugiego i ostatniego.
Zawody zakończyły się stosunkiem 2:2. Sędziował z wielką przytomnością, dyskrecyą i umiejętnością p. Jacheć. Bramkarz Cracovii miał swój bardzo ładny dzień.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Simmering, znany już w Krakowie z zwycięstwa, odniesionego nad Cracovią przed dwoma laty, należy do pierwszych klubów wiedeńskich. W skład drużyny tego klubu wchodzi kilku znakomitych graczy jak bracia Swatosch, Roscher Kudin, który już niejednokrotnie zastępowali barwy swego miasta i państwa.
Cracovia wystąpiła w składzie osłabionym. Dwóch grało z rezerwy, nadto w pierwszym dniu, czterej najlepsi gracze, z powodu wypadków, stali się niezdolnymi do gry. Mimo to grali bez zarzutu. Nadzwyczaj dobry dzień miał bramkarz białoczerwonych, Sulima.
Oba matche wykazały niezwykle szybki skok naprzód u białoczerwonych. Pięknymi i celowymi trenningami nadto prowadzeni umiejętnem kierownictwem p. L., w niedługim czasie będą istotnie rywalami sportu wiedeńskiego.
Przebieg zawodów:
I. dzień. Grę rozpoczyna Cracovia. Już w 12 minucie zdobywają biało-czerwoni przez Dąbrowskiego 1 punkt. W półgodziny po rozpoczęciu matchu, wskutek nieszczęśliwego upadku zszedł z boiska Kowalski a w kilka minut później również Ziemiański stał się niezdolnym do dalszej gry. Po stracie tych dwóch graczy, biało-czerwoni nie tylko już nie zagrażają Simmeringowi, lecz nawet muszą się energicznie bronić przed atakami gości. Tuż przed samym końcem 45 m. uzyskali Wiedeńczycy przez Kudina pierwszą bramkę. Pauza 1:1.
Po pauzie Cracovia prowadzi grę faktycznie w dziewięciu ludzi, z których prawy back Władek, również z powodu upadku, raczej statystuje niż gra. Wskutek czego przeważnie trzyma się defensywy, jednak każdą chwilę wykorzystują i poważnie zagrażają bramce gości. W 6 minucie strzela Kowalski drugiego goala dla Cracovii. Kilkakrotnie przeprowadzają biało-czerwoni ataki, jednak bez rezultatu. Natomiast Simmering w 23 m. przez Swatoscha II zdobywa drugą bramkę, tymsamem wyrównując grę. Dalsza gra toczy się przeważnie na połowie Cracovii i żadna z drużyn nie uzyskała decydującego o zwycięstwie goala. Wynik pierwszego dnia 2:2.
Match w pierwszym dniu prowadził p. Jacheć dobrze.
Nowiny (relacja pierwsza)
Nowiny (relacja druga)
Dzień pierwszy przyniósł nierozegraną 2:2(1:1). Biało-czerwoni zaczęli grę pięknym atakiem, prowadzonym przez 15 m. zupełnie po stronie czerwonych. Mimo wysiłków obrony czerwonych robi w 12 m. lewy łącznik p. Dąbrowski pierwszą bramkę, strzeloną z podania p. Kowalskiego. Kilka silnych strzałów danych następnie przez środek napadu p. Kowalskiego, chwyta bramkarz Neuhaser. Następuje przykry moment. Jeden z gości, zamiast w piłkę, uderza nieznacznie w twarz p. Kowalskiego, przez co ten na przeciąg 15 m. staje się niezdolnym do walki. Lecz i to nie pomaga, bo środkowy pomocnik p. Ziemiański za często wybija im piłkę, przez co paraliżuje ataki czerwonych. I on dostaje nogą w głowę, lecz skuteczniej, bo staje się zupełnie niezdolny do walki. Słabość liczebną u przeciwnika wyzyskują obecnie czerwoni i robią na 6 m przed pauzą bramkę, strzeloną przez środkowego napastnika Kudina. Do pauzy 1:1.
Po pauzie biało-czerwoni grają w trójkę w napadzie, pozostali przeszli do obrony, nie licząc p. Ziemiańskiego, który wcale nie grał i D., który kulał. Mimo to napad pracuje niestrudzenie, rezultatem czego była bramka, strzelona w 7 m. przez Kowalskiego z podania Wieruskiego. Czerwoni jednak oblegają bramkę biało-czerwonych, lecz bezskutecznie. Dopiero w 20 m. udaje się lewemu łącznikowi Swatoschowi wpakować piłkę w bramkę, przez co wyrównują stosunek bramek 2:2. Stosunek kornerów 4:2 na korzyść gości.
Sędziował p. Jacheć. Publiczności zebrało się około 500 osób.Źródło: Nowiny nr 225 z 1 października 1913
Głos Narodu
Pierwszy dzień zawodów nie pozwalał na dokładniejsze poznanie wiedeńskiej drużyny, gdyż goście zmęczeni podróż? nie mogli rozwinąć w pełni swych sil i zdolności i dlatego też wynik walki pierwszego dnia zrównoważył obie partye. W niedzielnym zaś ma tchu czerwoni o wiele pewniej i skuteczniej trzymali się na boisku i często swemi atakami i celności? strzałów niepokoili bramkarza krakowskiego. W pierwszej jednak połowie ataki pozostawały bez skutku, gdyż goście mieli przeciw sobie silny wiatr, który paraliżował ruchy ataku, nadając często piłce wprost nieobliczalne .fałsze*. Dopiero w 10 minut po zmianie terenu uzyskali wiedeńczycy zasłużonego goala.
Illustriertes Österreichisches Sportblatt