Na 10:00 zaplanowano mecz Cracovii II z KS Alfa.
Podczas meczu (zdjęcie z tego dnia lub poprzedniego):rzut rożny przed bramką Eintrachtu
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
"Ze sportu." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Ze sportu.
Pierwsza zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Na najbliższą sobotę i niedzielę, przyjeżdża do Krakowa Lipski klub sportowy ,,Eintracht“, celem rozegrania dwurazowych zawodów z „Cracovią”. ,,Eintracht" w ostatnim sezonie podniósł niezmiernie swe stanowisko w rzędzie współzawodniczych z nim klubów, bijąc wszystkie drużyny swego miasta. - Nierozegrane zawody z „Verein fűr Bewegungsspiele" wskazują, iż goście z Lipska znajdują się w dobrej formie, tak, że spodziewać się należy, iż dodatnio przedstawią Krakowowi swą klasę gry. Bilety na zawody są już do nabycia.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny 11 października 1912
"Ze sportu." -
Nowiny
Ze sportu.
Pierwsza zapowiedź meczu w
Nowiny
Na najbliższą sobotę i niedzielę przyjeżdża do Krakowa Lipski Klub Sportowy „Eintracht", celem rozegrania dwu-fazowych zawodów z „Cracovią“. „Eintracht" w ostatnim sezonie podniósł niezmiernie swe stanowisko w rzędzie współzawodniczących z nim klubów, bijąc wszystkie drużyny swego miasta. Nierozegrane zawody z „Verein fűr Bewegungsspiele" wskazują, iż goście z Lipska znajdują się w dobrej formie, tak, że spodziewać się należy, iż dodatnio przedstawią Krakowowi swą klasę gry. Bilety na zawody są już do nabycia.
Źródło: Nowiny 11 października 1912
"Ze sportu." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Ze sportu.
Druga zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Zapowiedziane sobotnie i niedzielne zawody Białoczerwonych z L. S. C. ,.Eintracht“ budzą wielkie zainteresowanie. W drużynie gości zasługuje na uwagę środkowa .trójka napadu; pomoc odznacza się szybkością,, a gracze Klugel, Kunstche i Heidrich już kilkakrotnie występowali w drużynach reprezentatywnych. Biało-czerwoni grają w, składzie nie wiele zmienionym od ostatniego występu przeciw F.A.C. W napadzie gra pan A. P., a p. Traub senior wystąpi—w niedzielę po raz ostatni w drużynie „Cracovii". W niedzielę o godz. 10-tej przed południem odbędzie się match rezerwy z K. S. „Alfą" za wstępem (22 h.). Zawody główne rozpoczną się punktualnie o godz. 3-ciej popołudniu.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny 13 października 1912
"Ze sportu." -
Nowiny
Ze sportu.
Druga zapowiedź meczu w
Nowiny
Zapowiedziane sobotnie i nie. dzielne zawody biało-czerwonych z L S. C- Eintracht z Lipska budzą wielkie zainteresowanie. W drużynie gości zasługuje na uwagę środkowa trójka napadu; pomoc odznacza się szybkością, a gracze Klűgel, Kuntsche i Heidrich już kilkakrotnie występowali w drużynach reprezentatywnych. Biało-czerwoni grają w składzie niewiele zmienionym od ostatniego występu przeciw F. A. C. W napadzie na prawym łączniku gra p. A. P., a p. Traub senior wystąpi w niedzielę po raz ostatni s powodu wyjazdu do Wiednia. W niedzielę o godz. 10-tej przed południem odbędzie się match Rezerwy przeciw K. S. Alfa za wstępem 22 hal.
Zawody główne rozpoczną się punktualnie o godz. 3 po poł.
Źródło: Nowiny 13 października 1912
"- Ze sportu." -
Czas
- Ze sportu.
Zapowiedź meczu w dzienniku
Czas
Zapowiedziano dzisiejsze zawody Biało-czerwonych z L. S. C. „Eintracht" budzą wiel¬ki* zainteresowanie. W drużynie gości zasługuje na uwagę środkowa trójka napadu; pomoc odznacza się szybkością gracze Kligel, Kuntsche i Heidrich już kilkakrotnie występowali w drużynach reprezentatywnych. Biało-czerwoni grają w składzie nie wiele zmienionym od ostatniego występu przeciw F. A. C. W napadzie gra p. A. P., a p. Traub senior wystąpi dzisiaj po raz ostatni w drużynie „Cracovii”. O godzinie 10 przed południem odbędzie się dzisiaj match rezerwy z K.S. „Alfą” za wstępem (22 h.). Zawody główne rozpoczną się punktualnie o godz. 3 po południu.
…
Źródło: Czas 13 października 1912
Opis meczu
Czas
Relacja z meczu w dzienniku
Czas
Rezultat spotkania "Cracovii" z klubem "Eintracht" z Lipska przekonał publiczność krakowską, że gracze niemieccy stoją na wyżynie sportowej wyższej, niż na ogół u nas przypuszczano. Można powiedzieć, że goście z Lipska byli najlepszą drużyną, jaką w tym roku w Krakowie widziano. Temperament bez cienia już nie brutalności lecz choćby szorstkości w grze zjednał im sympatyę. Pod względem techniki fizycznej sprawności przedstawiali grupę jednolitą, czego - niestety - nie można powiedzieć o graczach krakowskich. Należy przypuszczać, że po porażce (nawiasem mówiąc niezasłużonej) ze strony "Czarnych" i po porażce doznanej od gości z Lipska, "Cracovia" a względnie jej trener wyrówna braki, które w drużynie się uwidoczniły, gdyż tylko przez pilny trening i pracę może klub względnie jego pierwsza drużyna uzyskać tę stałość formy, której brak powoduje porażki klubu. "Cracovia" winna jest rewanż publiczności za zawód w grze z "Czarnymi" i spodziewać się należy, że o niego się postara.
Rezultaty matchów z niedzieli są następujące: "Eintracht" - "Cracovia" 2:1. (...)
Źródło: Czas nr 475 z 16 października 1912
Nowiny
Relacja z meczu w dzienniku
Nowiny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku
Nowiny cz.2
Ze sportu.
(Eintracht Lipsk - Cracovia 3:1, 2:1).
Pierwszy w tym sezonie debiut niemieckiego klubu wypadł nadspodziewanie dobrze. Dawno nie widzieliśmy drużyny, któraby pozostawiła po sobie tak sympatyczne wrażenie jak goście z Lipska. Gra ich nader poprawna, bez śladu brutalności, miała wsobie to co najwięcej emoncyonuje na matchach - temperament i szybkość. Ataki przeprowadzone były z niezmierną energią i kończyły się prawie zawsze pewnym strzałem, czego o biało czerwonych nie można powiedzieć. Ich taktyka długich podawań tak zasadniczo różna od wiedeńskiego systemu, któremu hołduje Cracovia, jakkolwiek z punktu widzenia fachowego znacznie przestarzała, nastręcza daleko więcej interesujących momentów widzowi, aniżeli krótkie podawanie dające często sposobność do efektownych biegów skrzydeł.
W sobotę wystawiła Cracovia drużynę niekompletną, więc i przegrana 3:1 choć zupełnie zasłużona, dawała niejaką nadzieję, że nazajutrz w pełnym składzie wypadnie inaczej. Ale niestety te nadzieje zawiodły. Winę ponosi tutaj przedewszystkiem atak. Grał bez kombinacyi a o strzelaniu zapomniał najzupełniej. Nawet jedyna bramka dla Cracovi[i] (możnaby nawiasem mówiąc, bardzo poważnie kwestyonować, czy wogóle była) została zrobiona z korneru przez samego bramkarza Eintrachtu. Z początku zdawało się, że białoczerwoni istotnie zamierzają wygrać.
Wnet jednakże po pierwszej bramce zrobionej przez lewego łącznika Eintrachtu w 29 nastaje bezhołowie w ataku i los Cracovii zdaje się już być przypieczętowany. 1:0 dla Niemców ubiega pauza. W 3 m. po pauzie drugi goal dla białozielonych strzelony ładnie i pewnie. Napad Cracovii traci teraz wprost głowę, p. Poz. napróżno odświeża sobie w pamięci różne zapomniane już tricki z przed trzech lat i jeździ zapamiętale wózkiem z prawego skrzydła na lewe - niestety bez rezultatu.
Dopiero w 25 m. udaje się białoczerwonym z korneru zdobyć pierwszą i jedyną bramkę. Następujący w parę minut po niej rzut karny, przestrzela p. Traub tuż obok bramki. Tempo dotychczas nadzwyczaj szybkie, jeszcze się potęguje, sytuacye zmieniają się co chwila, aż wreszcie sędzia p. Jachieć daje znak na koniec w samą porę dla zmęczonych graczy i rozkrzyczanej publiki.
Na szczególne uznanie zasłużył w pierwszym rzędzie sędzia p. Jachiec, który sprawował swój urząd nader umiejętnie i nie dał się wyprowadzić z równowagi nie zawsze zgodnemi z regułami postulatami publiczności, żądnej za każdą cenę zwycięstwa swoich ulubieńców.
Źródło: Nowiny nr 235 z 15 października 1912