1911-04-22 Cracovia - Królestwo Polskie 5:2
|
mecz towarzyski Kraków, boisko pozlotowe, sobota, 22 kwietnia 1911
|
|
Skład: Lustgarten Calder Pollak Owsionka Schwarzer Synowiec Poznański Długocki Singer Traub I Just Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Franciszek Jachieć z Krakowa
|
Skład: Graf Mühler Lodziak Groszkowski Rex Macbowicz Gamozek Sawicki Jak I. Sienkiewicz B. Müller |
Mecz następnego dnia: | ||
Rywal
Rywalem Cracovii była złożona z piłkarzy z Warszawy i Łodzi reprezentacja Królestwa Polskiego - wybrana przez Warszawskie Koło Sportowe. Według części zapowiedzi to właśnie reprezentacja Warszawskiego Koła Sportowego miała być rywalem Pasów. W niektórych opracowaniach (np w "Pierwsze mecze, pierwsze bramki..." Janusza Kukulskiego) podaje się jako uczestnika tego meczu WKS.
Uwaga
Skład Królestwo Polskie na podstawie zapowiedzi przedmeczowej dziennika Nowiny
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
Nowiny
Święta Wielk. 16 i 17 kwietnia: Deutche Sportbrüder z Pragi;
Niedziela 23 kwietnia: Reprezentatywna drużyna z Królestwa Polskiego;
Niedziela 30 kwietnia: Budapesti Atletikai Klub z Budapesztu;
Sobota 6, niedziela 7 i poniedzialek 8 maja (świętego Stanisława) przeznaczone są na matche z „Reprezentatywną drużyną wiedeńską".
Niedziela 14 maja: Terezvarosi Torna Club z Budapesztu;
Niedziela 28 maja: Nemzeti Sportclub z Budapesztu ;
Zielone święta 4 i 5 czerwca: Deutscher Fussballklub z Pragi;
Niedziela 11 czerwca: Wiener Sportclub z Wiednia;
Boże Ciało 26 czerwca; Wiener Association- Footballclub z Wiednia;
Czas
Nowiny
Głos Narodu
W ten sposób zapozna się Kraków z częścią największej instycucyi sportowej w Polsce, założoną wspólnem staraniem ludzi różnych sfer, z myślą o wychowaniu fizycznem i zdrowiu przyszłych pokoleń. Z istnieniem Koła Sportowego łączą się zarówno zasnę nazwiska historyczce Królestwu, Jak wybitne w działaniu humanitarnem jednostki stanu średniego. Zjednoczeniu w ten sposób usiłowaniem obywatelskiem powitała instytucya, koncentrująca w sobie najróżnorodniejsze rodzaje sportów, począwszy od lawn tennisa i od tir au pigeon, skończywszy na zabawach ruchowych wszelkiego rodzaju. — Prześliczny park „Agricola44, bezpośredni sąsiad Łazienek, gdzie mieści się Koło Sportowe, posiada urządzenia pod każdym względem wzorowe i dzięki znacznym środkom, oddanym do dyapozycyi zarządu, stał się pierwszorzędnem, na europejską miarę urządzonem ogniskiem ruchu sportowego.
Gry i zabawy, skupiają tam młodszych i starszych przy rozrywkach fizycznych, którym przypada dzisiaj tak ważna rola w hygienie społecznej. K. S. „Cracovia“ przygotowuje się na przybycie miłych gości, których i publiczność krakowska przyjmie niezawodnie w sposób, od powiadający tradycyom gościnności naszego miasta. Wraz z młodzieżą biorącą udział w matchu, przybyć mają także reprezentanci zarządu Koła Sportowego.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Czas
W najbliższe dwa dni sobotę i w niedzielę 23 b. m. — jak doniesiono — rozegra "Cracovia" na boisku pozlotowem dwa matche, które budzą niezwykłe zainteresowanie nietylko sportowo. Zorganizowana przez Warszawskie Koło Sportowe reprezantacyjna drużyna Królestwa Polskiego, składająca się z najwybitniejszych graczy klubów warszawskich i łódzkich, spotka się w matchu rewanżowymi z drużyną krakowską. Pierwszy match odbył się w jesieni ubiegłego roku w Warszawie i zakończył się zwycięstwem "Cracovii" w stosunku 2:1. Jak już cyfry wskazują zwycięstwo Krakowian nie było zbyt łatwe. Warszawskie Kolo sportowe, które rozporządza ogromną ilością drużyn — "obozów", jak je tam zowią - ma do wyboru zapas niewyczerpany graczy, tak, że po dobraniu łódzkich, drużyna kombinowana przedstawia poważnego przeciwnika. Jak z Królestwa donoszą, rozwinął się tam sport footballowy od pobytu "Cracovii" w Warszawie w zadziwiający sposób, a drużyny poczyniły szybkie postępy. Zarząd sekcyi gier ruchowych Warszawskiego Kola Sportowego dołożył tym razem wiele starania, aby zostawić drużynę, któraby godnie mogła zareprezentować Królestwo i przedstawić stopień,- na jakim obecnie się znajduje sport piłki nożnej. Z członków drużyny głównie zasługują na wyróżnienie obrońcy, zwłaszcza: prawy, środkowy napastnik (były członek „Cracovii") oraz lewy skrajny.
Matche więc zapowiadają się niezwykle interesująco i trybuny zapewne wypełnią się publicznością, która pospieszy na match z Królewskim i, nietylko po to, aby być świadkiem zawodów sportowych. Młodzież krakowska gotuje się do burzliwej owacyi na cześć kolegów z zakordonu, a umówienia na bilety świadczą, ze koła szerszej publiczności krakowskiej sportem zazwyczaj mniej się interesujące, mają zamiar licznie pospieszyć przez te dwa dni na boisko pozlotowe. Zarząd "Cracovii" zawiadamia, że wobec licznych zamówień na miejsca zwłaszcza droższe pragnący mieć lepsze miejsca, winni pospieszyć się z zakupem (firma "Auto", pl. Szczepański, firma Weismann, Szewska 13 i lokal klubu, Jabłonowskich od 6 i pól do 7 i pół wieczorem).
...
Nowa Reforma
Zarząd sekcyi gier ruchowych Warszawskiego Koła sportowego dołożył tym razem wiele starania, aby zestawić drużynę, któraby godnie mogła zareprezentować Królestwo i przedstawić stopień, na jakim obecnie się znajduje sport piłki nożnej. Z członków drużyny głównie zasługują na wyróżnienie obrońcy, zwłaszcza prawy, środkowy napastnik (były członek "Cracovii“) oraz lewy skrajny.
Matche więc zapowiadają się niezwykle interesująco i trybuny zapewne wypełnią się publicznością, która pospieszy na match z Królewiakami, nietylko po to, aby być świadkiem zawodów sportowych. Młodzież krakowska gotuje się do burzliwej owacyi na cześć kolegów z za kordonu, a zamówienia na bilety świadczą, że koła szerszej publiczności krakowskiej, sportem zazwyczaj mniej się interesuje, mają zamiar licznie pospieszyć przez te dwa dni na boisko pozlotowe. Zarząd „Cracovii" zawiadamia, że wobec licznych zamówień na miejsca zwłaszcza droższe, pragnący mieć lepsze miejsca, winni się pospieszyć z zakupnem (firma „Auto“, pl. Szczepański, firma Weissman, Szewska 13 i lokal klubu, Jabłonowskich 18 od 6 i pół do 7 i pół wieczorem).
Czas
Match "Cracovii" z "Klubem Warszawskim" na błoniach popołudniu.
...
Głos Narodu
Będzie to prawdopodobnie jeden najwięeej interesujących matcbów w tym sezonie, gdyż Sparta, której niezwykłą sprawność mieliśmy sposobność oglądać w ubiegłym sezonie, stale się polepsza, czego najlepszym dowodem Jest ostatnie wspaniało zwycięstwo nad reprezesta- tywą Ceekiego Srazn F. 7:1. Nastręczy się tu także mimowolnie sposobność do zmierzenia sil „Wisły" i „Cracovii“ tembardsisj, że prócz zmiany dwóch graczy Spindlera i Sronbka skład Sparty przedstawia się tak samo, jak zeszłego roku. W drużynie „Sparty" znajdują się między inuemi sławni strzelcy: Belko, Karlik i Piłat. Matcbe rozegrane będę na błoniach za boiskiem pozlotowem.
„Wisła“, której barwy sę zupełnie takie same, jak „Sparty" wystąpi w koszulkach niebiesko-czarnych. Wobec powyższych informacji opadają wszelkie pogłoski, jakoby skład "Sparty" uległ zmianie na gorsze.
Równocześnie zapowiada „Cracovia" w te same dni zawody z reprezentatywną drużyną Królestwa Polskiego. Spotkanie to, dla młodych i jeszcze niedostatecznie wyrobionych aportamanów z za kordonu, będzie raczej szkołą, aniżeli rzeczywistą walką, gdyż pod względem wyćwiczenia stoją oni dopiero na tym poziomie, co biało-czerwoni przed dwoma laty. Kapitanem drużyny, a zarazem jednym z najlepszych graczów jest jeden z dawnych członków „Cracovii“ p. B. Müller.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Emulacya o współzawodnictwo są w zasadzie bodźcem szlachetnym o ile nie wprowadza się w nieosobistych inwektyw, które nawiasem mówiąc, obu towaraystwom niewychodzą na dobre, dyskretytując je w opinii publicznej.
Rozmyślnie n. p. tak „Wisła" jak „Cracovia“ z pełną świadomością wyznaczyły ten sam termin dla tak interesujących matchów, wskutek czego sfery interesujące się sportem znalazły się w prawdziwym kłopocie: interes wybitnie sportowy ciągnie ich ku matchowi „Wisły" ze „Spartą" drużyną par excellence pierwszorzędną i najlepszą, jaką dotąd oglądaliśmy w Krakowie, obowiązki gościnności natomiast każą wziąć udział w walce „Cracovii" z reprezentacyjną drużyną Królestwa Polskiego z Warszawy i Łodzi.
Nowiny
Ruch sportowy w Królestwie, aczkolwiek dość wszechstronny, w atletyce lekkiej i footballu dopiero w ostatnich czasach zaczął się wyróżniać się rezultatami. Jeżeli zważymy trudności położenia politycznego, które tam nawet rozwój sportu tamują, to należy się duże uznanie klubom Królestwa za ich niestrudzony zapał do sportu. Wybija się tam na czoło ruchu footbaltowego Łódź — w której powstała już nawet instancya sportowa „Lodzer Fussballyerband", obejmająca 6 klubów niemieckich i 2 polskie. Taka przewaga Niemców niekorzystnie oddziaływa na polską mniejszość. Naprzykład w statucie znajduje się ustawa, wymagająca od graczy stałego zamieszkania w samem mielcie, przez co odcina polskich graczy » podmiejskich niemal miejscowości od odziała w grze o mistrzostwo i puchar obu sezonów. Sezon ubiegły przyniósł pierwszeństwo drożynie niemieckiej „Kraft I.". Prócz tego znajduje się jeszcze drużyna angielska "New Castle". Z innych miast prowincjonalnych wymienić należy francuską drużynę w Częstochowie, drużyny w Piotrkowie i Kaliszu.
Sport piłki nożnej najlepsze warunki znalazł jednakże w Warszawie. Tamtejsze Kolo sportowe działalność swoją zakroiło na miarę europejską. Spra¬wozdawca miał sposobność osobiście przekonać się o zasługach Towarzystwa, będąc w jesieni na matchach „Cracovii" z „Reprezentatywną" i z „Koroną".
„W. K. S.“ posiada wspaniały park Agrykoli, który obecnie zamierza wykupić na własność wyłączną, aby zapewnić sportowi warszawskiemu miejsce, godne pokładanych nadziei. O ofiarności członków Towarzystwa świadczy, że subskrypcya bezprocentowej pożyczki 60100 rubli w krótkim czasie zostanie zamkniętą. Tennis, boisko footballowe, w zimie sztuczny tor saneczkowy, wszystko to wzorowo urządzone, podlega ciągłym ulepszeniom, wymaganym przez postęp sportu europejskiego.
„Warszawski K. S." łącznie z „Łódzkim K.S."wystawiła drużynę, w której skład wchodzą: Graf, Mühler, Lodziak, Groszkowski, Rex, Macbowicz. Gamozek, Sawicki, Jak I., Sienkiewicz oraz prawdopodobnie kapitan „Ł. K. S.“ p. B. Müller, dawny prawy łącznik "Cracovii". Miło nam będzie powitać pionierów sportu polskiego w Królestwie, a poza tą sympatyą, która nas z nimi łączy po bytności „Cracovii" w jesieni ubiegłego roku, także ze stanowiska czysto aportowego doznawać będziemy zadowolenia, patrząc na ten materyał jędrny i świeży, jakkolwiek może jeszcze zbyt surowy. Publiczność nasza, przerafinowana już drużynami gotowemi i stylowemi, będzie nmiała wyczuć i należycie ocenić te zadatki na przyszłość, które pokazały się już w jesieni w walce z „Cracovią“. Jak wiadomo uległa „Reprezentatywna* 2:1, co nawet i dzisiaj nie dozwala „Cracovii" lekceważyć przeciwnika, tembardziej, że, jak się dowiadujemy, także „Reprezentatywna" gra lepiej, aniżeli w jesieni. Tłumny napływ naszej publicznoścl doda „Warszawie" bodźca do dalszej pracy sportowej, a trwałe stosunki, zawiązane z „Cracovią“, dadzą drużynie sposobność gry na szerszą skalę. Jeszcze raz zaznaczamy, że z radością witamy te matche, mające się odbyć w sobotę i w niedzielę.
Równocześnie z matchami z drużyną Królestwa odbędą się w niedzielę 23 match „Wisły" ze „8partą" na boisku za trybunami. Komunikaty i afisze podają szczegóły dokładne, my zaś zdamy sprawę z gry w poniedziałek. Kończąc dzisiejszą kronikę, zawiadamiamy naszych Czytelników, że wpisy do oddziału wioślarskiego „Sokoła" przyjmuje „Agencja dzienników* p. Kupczyca. Wobec projektu regat, które odbyć się mają we wrześniu i obejmą cały polski sport wioślarski, sezon obecny zapowiada się bardzo ruchliwie.
Również wrotki znajdą wkrótce w Krakowie prawo obywatelstwa sportowego; budowa „Skating- Ringu" ma się wkrótce rozpocząć, o czem powiadomimy jeszcze później Czytelników.
Elbor.
Opis meczu
Czas
koło sportowe z „Cracovią”. Gości wchodzących na boisko publiczność powitała burzliwymi oklaskami. Drużyna z Królestwa przybyła w dziesięciu, wskutek czego „Cracovia” po koleżeńsku odstąpiła jej ze swej drużyny rezerwowej jednego gracza do napadu. Przewaga biało-czerwonych nad biało-niebieskimi była widoczna od pierwszej chwili, mimo że drużyna „Cracovii” nie występowała w zwykłym składzie. Równie widoczną u „Cracovii” była nonszalancya w grze, która u publiczności wywoływała chwilami niezadowolenie. Drużyna z Królestwa, mimo braku rutyny, robi wrażenie dodatnie i rokuje dobre nadzieje. Rezultat ostateczny 5:2, osiągnięty, jak wspomniano, bez żadnego wysiłku ze strony „Cracovii”. Dziś o godz. 4 po południu match rewanżowy, na który publiczność krakowska zgromadzić się ma niezwykle tłumnie dla pożegnania Królewiaków.
Równocześnie na otwartych Błoniach rozgrywał się match „Sparty” z „Wisłą”. Drużyna praska, która w ubiegłym roku tak świetnie przedstawiła się w Krakowie , mimo ubytku kilku najlepszych graczy i dziś jeszcze reprezentuje klasę wybitną. Napad nie odznacza się już tą doskonałością w strzelaniu, ale pozostała mu zawsze ta sama rozważna, wyborna kombinacya. Zwycięstwo 6:0 osiągnęła „Sparta” nadspodziewanie łatwo. Dziś po południu match rewanżowy, zapewne z podobnym wynikiem.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Matche „Cracovii” i „Wisły”.
Przez oba ostatnie dni zgromadziły się na Błoniach tysięczne tłumy Krakowian, by podziwiać zawody footballowe obu klubów krakowskich „Wisły” i „Cracovii”. Pierwsza sprowadziła do Krakowa słynną „Spartę” z Pragi, znaną już ze zwycięstwa na „Cracovią” w stosunku 15:1. Skład „Sparty” zmienił się wprawdzie w ostatnich czasach, lecz wystąpiła ona w formie znacznie lepszej jak poprzednio. [...]
Zawody toczyły się na Błoniach poza Boiskiem pozlotowem, gdyż to ostatnie zajęła „Cracovia”, walcząc z reprezentatywną drużyną z Król. polskiego.
Zawody „Cracovii” ze stanowiska interesu sportowego – nie dawały tyle emocyi, co matche „Wisły”, miały jednakże momenty chwilami dość ciekawe. Tu zaznaczyć trzeba, że sport w Królestwie znajduje się jeszcze w powijakach, to też rozwój jego napotyka na trudności tembardziej nieprzezwyciężone, o ile niezależne od samych klubów.
W pierwszym dniu skład drużyny reprezentatywnej nie był kompletny, skutkiem czego posiłkowało ją aż dwóch graczy z juniorów „Cracovii”. Zawody zakończyły się w sobotę rezultatem 6:2 na niekorzyść gości. W niedzielę natomiast porażka Królestwa była jeszcze dotkliwsza, bo w stosunku 12:0.
„Cracovia” grała na ogół bardzo przeciętnie. Największy zarzut, jaki jej uczynić musimy, był ten, że mimo zdecydowanej i świadomej przewagi nad gośćmi z Król. Polsk., drużyna krakowska nie zadawała sobie bynajmniej trudu w prowadzeniu pięknej, kombinacyjnej gry, a więc wzorowo metodycznej – zwłaszcza że ten był cel sprowadzenia Królewiaków, którzy mieli otrzymać niejako lekcyę poglądową – lecz grała najchaotyczniej w świecie, bez planu, w pojedynkę, poprostu od przypadku. Nadto tempo gry szwankowało mocno w sobotę i w pierwszej połowie niedzielnych zawodów, Dopiero po pauzie matchu niedzielnego osiągnęło tempo swój właściwy, a nawet wprost wspaniały charakter; dość wspomnieć, że „Cracovia” zdołała zdobyć aż 3 bramki w przeciągu pięciu minut. Królewiacy, mimo że bez najmniejszej zaprawy w sporcie footballowym, grali żywiołowo, niestety później nastąpiło wyczerpanie i wreszcie łatwo zrozumiała konsterbacya. Na pierwszy plan wybijał się wśród nich prawy back oraz prawy z pomocy. Natomiast środkowy atak okazał się najniedołężniejszą i najnieużyteczniejszą siłą.
Nowiny
Naprzód
(…)
Wyniki „Cracovii” były też do przewidzenia. Wprrawdzie pierwszego dnia nie była przewaga tego klubu (5:2) nad gośćmi tak rażącą, a to z tego powodu, że grało paru graczy z rezerwy drużyny pierwszej. Za to drugi dzień przyniósł „Cracovii” poprawę, gdyż wynik 13:0 przeszedł wszelkie oczekiwania. Gra w tym dniu prowadzona z żywem tempem i ładną kombinacyą, toczyła się przeważnie przy bramce gości.
Krakowskie drużyny popisały się więc bardzo dobrze. W interesie jednak zajmującej się tym sportem publiczności leży, by dwa nasze najlepsze kluby porozumiewały się przy układaniu matchów, przynajmniej, gdy chodzi o drużyny pierwszorzędne, zagraniczne, tak co do czasu, jak i miejsca.Źródło: Naprzód nr 94 z 25 kwietnia 1911
Nowości Ilustrowane
Nie ulega wątpliwości, że sport footballowy przyjął się w Krakowie. Świadczy o tem nietylko ilośc matchów, jakie się w Krakowie w tym sezonie rozgrywają, nietylko te ogromnie liczne zastępy chłopaków różnego wieku, którzy bądź na błoniach, bądź na podwórzach domów a nawet po mniej uczęszczanych ulicach uprawiają grę w piłkę, ale przedewszystkiem te tłumy publiczności, które gromadzą się na boiskach, gdy który z krakowskich klubów ogłasza publiczny match z jakąś zamiejscową drużyną. Tal było i w ostatnią sobotę i niedzielę, gdy na boisku pozlotowem grała „Cracovia” z drużyną reprezentatywną Królestwa polskiego, a na błoniach „Wisła” ze słynną „Spartą” z Pragi.
Z wspomnianych czterech matchów tylko dwa matche „Wisły” ze „Spartą” przedstawiały się interesująco ze stanowiska sportowego. Stanęły bowiem do zawodów dwie drużyny poważne, których zapasy musiały ciekawić każdego miłośnika sportu i dać szereg momentów, pełnych emocyi.
Drużyna „Sparty” przybyła w znacznie odmienionym składzie jak w zeszłym roku do „Cracovii”. W składzie odmiennym i trochę słabszym. Jej atak nie miał tej szalonej lotności ani tego nadzwyczajnego tempa, jakie podziwiano wówczas w Krakowie. [...]
Matche „Cracovii” z „reprezentatywną” drużyną Królestwa polskiego, sympatyczne ze względu na występ miłych i drogich gości z Warszawy i Łodzi, nie przedstawiały interesu sportowego, gdyż football w Królestwie stoi na razie na bardzo niskim poziomie, stosunek więc sił obu drużyn nie był zupełnie odpowiedni. Nadto pierwszego dnia „Cracovia” grała z widocznym lekceważeniem przeciwnika, w tempie powolnem, wprost nudnem, nie starając się zupełnie o pokazanie gościom pięknej gry. Stosunek 5:2 na korzyść „Cracovii” był też wynikiem kurtuazyi wobec gości, których nie chciano zniechęcać okazaniem wielkiej przewagi. Zapomina atoli „Cracovia”, że i publiczności, opłacającej dość wysokie ceny występów, należy się pewna kurtuazya.
Lepiej nieco spisała się „Cracovia” w dniu drugim, zdobywając 11 punktów na przeciwniku i tym atoli razem tempo gry pozostawiało wiele do życzenia.
Sport Powszechny
Nic dziwnego przeto, iż rezultat match’ów był tak niekorzystny dla królewiaków. Wogóle drużyna reprezentatywna nie nazbyt dobrze reprezentowała Królestwo, a właściwie reprezentowała je w miarę możności. Być może iż stanowią oni nawet świetny materjał lecz jeszcze zbyt surowy i mało strenowany, co zwłaszcza można zauważyć w linji ataku Znajdują się wśród nich jednostki wybitne, które śmiało mogłyby grac w takich drużynach jak Cracovia, Wisła i t.p. — jak naprzyklad przytomny i elastyczny bramkarz p. Iwaszkiewicz, lub obrona pp Lechowski i Sieciński, nie można również pominąć milczeniem centrum pomocy p. Siarkiewicza; lecz jednostki nic nic mogły poradzić na rozumną, świetną kombinacyjną grę jaką włada Cracovia.
Dowiodły tego rezultaty match'ów: pierwszego 5:2 drugiego 12:0. Szczególnie ten drugi rezultat dowodzi nie tylko sprawności i techniki w grze Cracovii, lecz i umiejętności zastosowania się do przeciwników i wyzyskania ich słabych stron.
Nowa Reforma
Głos Narodu
1911-03-24 Cracovia - RKS Kraków 7:0 1911-03-25 Cracovia - RKS Kraków 4:0 1911-04-02 Cracovia - FC Ratibor 13:0 1911-04-09 Cracovia - Pogoń Lwów 5:1 1911-04-16 Cracovia - DSB Praga 6:1 1911-04-17 Cracovia - DSB Praga 0:3 1911-04-22 Cracovia - Królestwo Polskie 5:2 1911-04-23 Cracovia - Królestwo Polskie 12:0 1911-04-30 Cracovia - Terézvárosi Budapeszt 1:1 1911-05-06 Cracovia - Czarni Lwów 3:0 1911-05-08 Cracovia - Austria 3:6 1911-05-28 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:4 1911-06-04 Cracovia - DFC Praga 0:5 1911-06-05 Cracovia - DFC Praga 2:7 1911-06-11 Cracovia - Wiener Sport-Club 0:5 1911-06-18 Cracovia - WAF Wiedeń 2:6 1911-06-25 Pogoń Lwów - Cracovia 1:4 1911-07-02 Czarni Lwów - Cracovia 1:1 1911-09-10 Cracovia - Lechia Lwów 7:0 1911-09-17 Cracovia - Południowo-Wschodnie Niemcy 1:0 1911-09-24 Cracovia - Sturm Praga 4:0 1911-10-02 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 1:2 1911-10-08 Pogoń Lwów - Cracovia 0:1 1911-10-15 BBSV Bielsko - Cracovia 2:1 1911-10-22 Cracovia - Makkabi Kraków 4:1 1911-10-29 Cracovia - Wisła Kraków 1:0