1910-06-12 Pogoń Lwów - Cracovia 1:0
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
![]() Lwów, niedziela, 12 czerwca 1910
(0:0)
|
|
Skład: Steifer J.Karasiński W.Rzadki Solecki T.Kuchar M.Kawecki Marion Rysiak Piotrowski "Wawrzyk" Sykała Bedlewicz Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Marian Bilor ze Lwowa
|
Skład: Lustgarten Calder Pollak Owsionka Schwarzer Synowiec Poznański Szaynowski Singer Miller Just Ustawienie: 2-3-5 |
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
Nowa Reforma
Klub sportowy „Cracovia“ rozpoczął już sezon wiosenny i ćwiczenia w lekkiej atletyce i pił¬ce nożnej. W wiosennym sezonie przyjdzie zmierzyć się biało-czerwonym z najlepszemi drużynami austryackiemi, które mimo wielkich kosztów zaprosił zarząd Klubu do Krakowa, aby wreszcie wypróbować swoje siły i nauczyć się pierwszorzędnej kombinacyi. Atrakcyą sezonu będzie spotkanie się „Cracovii“ z Tӧrekrés Spartegylet z Budapesztu i Cricketrami z Wiednia. Lista terminów jest następującą: 17 kwietnia Bielsko, 24 Morawska Slavia, 1 maja Katowice, 8 maja Tӧrekrés Sportegylet z Bodapesztu, 15 i 16 maja Cricketrzy z Wiednia, 29 maja Czarni, 19 czerwca Pogoń, 26 niemiecki klub z Berna. Wszystkie zawody odbędą się w Krakowie. W dniach 5, 12 i 29 czerwca wyjeżdża I. drużyna do Koszyc i do Lwowa do Czarnych i Pogoni. Od wynika zawodów zależeć będzie, czy biało-czerwoni przyjęci zostaną do Lej dąsy drużyn austryackich.
Dzień 22 maja przeznaczył Zarząd na zawody w lekkiej atletyce.
Dzień 22 maja przeznaczył Zarząd na zawody w lekkiej atletyce.
Źródło: Nowa Reforma 19 marca 1910
Nowiny
Klub sportowy „Cracovia“ rozpoczął już sezon wiosenny i trainingi w lekkiej atletyce i piłce nożnej. W wiosennym sezonie przyjdzie zmierzyć się Biało- czerwonym z najlepszemi drużynami austryackiemi, które mimo wielkich kosztów zaprosił „Zarząd Klubu” do Krakowa, aby wreszcie wypróbować swych sił i nauczyć się pierwszoklasowej kombinacyi. Atrakcyą sezonu będzie spotkanie się „Cracovii“ z „Tӧrekvés Sportegylet“ z Budapesztu i z „Cricketrami“ z Wiednia. — Sumiennym i pilnym trainingiem przygotowuje się K. S. Cracovia do sezonu wiosennego. — Lista terminów: 17 kwietnia, Bielsko, 24 kwietnia, Morawska Slavia, 1 maja, Katowice, 8 maja Tӧrekvés Sportegylet z Budapesztu, 15 i 16 maja, Cricketrzy z Wiednia, 29 maja, Czarni, 19 czerwca, Pogoń, 26 czerwca, niemiecki klub z Berna. Wszystkie matche odbędą się w Krakowie. — Dnia 5, 12 i 29 czerwca wyjeżdża I. drużyna do Koszyc i do Lwowa, do Czarnych i Pogoni. — Od wyników matchów zależeć będzie, czy Biało-czerwoni przyjęci zostaną do I. klasy drużyn austryackich. — Dzień 22 maja przeznaczył Zarząd na zawody w lekkiej atletyce.
Źródło: Nowiny 25 marca 1910
Ruch
Klub sportowy „Cracovia” ogłosił następujący program sezonu wiosennego: zmierzanie w nożnej w Krakowie: 17 kwietnia z Klubem bielskim, 24 kwietnia z morawską „Slavią”, i maja z Klubem katowickim, 8 maja z Tӧrekyés Sportegylet z Budapesztu, 15 i 16 maja z wiedeńskimi Krykieterami, 29 maja z „Czarnymi", 19 czerwca z „Pogonią”, 26 czerwca z niemieckim klubem z Brna. D. 5, 12 i 29 czerwca wyjedzie 1 drużyna „Cracovii” do Koszyc i Lwowa (do „Czarnych” i „Pogoni"). Na zawody w lekkiej atletyce wreszcie przeznaczono dzień 26 maja.
Źródło: Ruch 11 kwietnia 1910
Nowiny
Match „Wisły l.“ z „Pogonią I“ ze Lwowa.
Match niedzielny, który ma rozegrać „Wisła l.“ z „Pogonią I.“ budzi wielkie zainteresowanie nie tylko wśród zwolenników sportu footballowego, ale także wśród graczów-footballistów, ponieważ match ten będzie rozstrzygającym dla dwóch pierwszych drużyn polskich, których dotychczasowe zawody wykazały, że drużyny te przez ciągłe ćwiczenia robią coraz doskonalsze postępy. Ostatni match „ Wisły “ z „Pogonią4* we Lwowie, zakończony wynikiem 1 :1 dowiódł, że drużyny te są równie dzielne i sprawne w grze. „Pogoń* ma wprawdzie przewagę nad „Wisłą” pod względem siły, ale ustępuje jej poniekąd w rzutkości i kombinacyi rzutów. „Pogoń I„ to nie tylko dawna, stała przeciwniczka „Czarnych“, z którymi dotąd rywalizuje zwycięsko, ale także niebezpieczna dla drużyn krakowskich, czego dowiodły zawody zeszłorocznego sezonu. Match zaś niedzielny będzie tern więcej interesujący, że będzie on drugim z rzędu w zawodach drużyn galicyjskich o pierwszeństwo. Po matchu z „Wisłą" nastąpią bowiem zawody „Pogoni” z „Cracovią“, poczem rozegra „Wisła” i „Cracovia“ rozstrzygający match-rewanż.
Źródło: Nowiny 5 czerwca 1910
Głos Narodu
….Przy końcu gry, udało się „Wiśle" zdobyć Jedną bramkę, tak, że partya pozostała nierozegraną. Wobec tego wyniku tem ciekawszem będzie spotkanie „Pogoni" z „Cracovią“.
Źródło: Głos Narodu 7 czerwca 1910
Opis meczu
Czas
Dziś w niedzielę odbył się match "Cracovii" z "Pogonią", zapowiedziany afiszami na ulicach jako "dwóch najlepszych klubów polskich". Udział publiczności był dość liczny, gości krakowskich witano sympatycznie z wyraźnem wyróżnieniem. Wczorajsza gra "Cracovii" robiła wrażenie, że przybyła do Lwowa nie po laury, w formie wielkiej liczby zdobytych bramek, ale dla okazania gry o tyle pięknej i szlachetnej, na jaką ją stać. Ten cel został osiągnięty w zupełności, to też spokojnie i wzorowo kombinowane ataki utrzymywały prawie przez cały czas gry w piłkę na polu "Pogoni". Publiczność głośnemi pochwałami i oklaskami wyrażała uznanie dla pięknej gry klubu krakowskiego. Kilka wzorowo "strzelonych" bramek chwycił i odbił p. Turek wyborny bramkarz "Pogoni". Ta ze swej strony dokładała wszystkich starań, by dorównać przeciwnikowi i przeprowadziła kilka ładnych ataków.
Grę klubu lwowskiego cechowała z początku ta sama poprawność i delikatność, którą podziwiano przed tygodniem w Krakowie na matchu z "Wisłą". Do pauzy przedstawiał się stosunek 0:0. Przerwa trwała z górą kwadrans ponieważ grę przerwała ulewa tak silna, że deszcz lał się strugami i rozpędził publiczność.
Gdy deszcz ustał, gra rozpoczęła się na boisku wyglądającem, jak moczar. Piłka miejscami nie toczyła się lecz nurzała w wodzie, jakby płynąc. To zapewne zaczęło denerwować graczy lwowskich, bo powrócili do swych dawnych, gorszych tradycyj z poprzednich sezonów. Gra ich stała się gwałtowną, u niektórych nabierając cech brutalności. Ten system gry odbił się dotkliwie na skórze - w dosłownem znaczeniu - członków "Cracovii". Sędzia "egzaminowany" p. Bilor, epizody takie, mające charakter bitwy a nie matchu ignorował, a zapewne ich nie widział, przez cały czas trzymając się o ile możności daleko od piłki. Przy tego rodzaju grze sprawiającej niemiłe wrażenie na publiczności, która nie szczędziła "Pogoni" głośnej nagany, na dwadzieścia minut przed końcem, "Pogoń" zdobyła jedną bramkę, w chwili, gdy bramkarz "Cracovii" pośliznął się w wodzie i upadł. Tym rezultatem zakończył się match. W myśl zasady, że niema reguły bez wyjątku, i że takim wyjątkiem była gorączka dzisiejsza, należy życzyć "Pogoni", aby przez przeciąg tygodnia temperamenty uspokoiły się, aby zapowiedziana gra na matchu rewanżowym na boisku krakowskiem powróciła do poprzedniej tak sympatycznej normy.Źródło: Czas nr 263 z 13 czerwca 1912
Gazeta Poniedziałkowa
„Cracovia I” we Lwowie
Lwów 12 czerwca (pryw.). Dziś rozegrała tu „Cracovia I” match z „Pogonią I”. Match ten był atrakcyą sportową całego Lwowa i stanowił Clou lwowskiego sezonu footballowego. – Zakończył się porażką drużyny krakowskiej (1 : 0) mimo, że „Cracovia” przez cały czas atakowała. Trzech graczy krakowskich (Singer, Szajnowski, Synowiec) zupełnie rozbitych. P. Synowiec, został przez p. Kaweckiego (pseud. Duda) tak silnie uderzonym w pierś, że zemdlał na boisku. W ciągu drugiej połowy gry deszcze rozmoczył tak boisko, że bramkarz krakowski poślizgnął się i puścił piłkę. Do pauzy stosunek 0 : 0.
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 8 z 13 czerwca 1910
Kurjer Lwowski
"Cracovia I" we Lwowie
Dziś rozegrała tu „Cracovia I“ match z "Pogonią I". Match ten był atrakcyą sportową całego Lwowa i stanowił clou lwowskiego sezonu footballowego. — Zakończył się porażką drużyny krakowskiej (1 : 0) mimo, że "Cracovia“ przez cały czas atakowała. Trzech graczy krakowskich (Singer, Szajnowski, Synowiec) zupełnie rozbitych. P. Synowiec został przez p. Kaweckiego (pseud. Duda) tak silnie uderzonym w pierś, że zemdlał na boisku. W ciągu drugiej połowy gry deszcz rozmoczył tak boisko, że bramkarz krakowski pośliznął się i puścił piłkę. Do pauzy stosunek 0: 0.
Źródło: Kurjer Lwowski nr 270 z 14 czerwca 1910
Nowa Reforma
"Cracovia" jak nam ze Lwowa donoszą, poniosła wczoraj klęskę w matchu z "Pogonią". Ostatnia zdobyła jedną bramkę, "Cracovia" ani jednej.
Źródło: Nowa Reforma nr 263 z 13 czerwca 1910
Głos Narodu (pierwsza relacja)
„Cracovia” kontra „Pogoń” we Lwowie. Wczorajszy match rozegrany we Lwowie między „Cracovią” a „Pogonią”, zakończył się, jak nam telefonują, porażką krakowskiej drużyny w stosunku 1:0. Trzech członków „Cracovii” skopano dotkliwie do tego stopnia, iż musiano do nich wzywać pomocy lekarskiej. Wogóle gra „Pogoni” była bardzo brutalna.
Źródło: Głos Narodu nr 155 z 13 czerwca 1910
Głos Narodu (druga relacja)
Ze Lwowa nadeszła dość niespodziewana wiadomość o porażce „Cracovii” przez tamtejszą „Pogoń”. Podobno przyczyną tego rezultatu była niesłychanie brutalna i bezwzględna gra drużyny lwowskiej i grunt oślizgły.
Źródło: Głos Narodu nr 156 z 13 czerwca 1910
Nowiny
„Cracovia” została we Lwowie pokonaną przez „Pogoń” w stosunku 1:0. Telefon doniósł wczoraj, że gra „Pogoni” była wielce brutalną, czego jednak nie zauważyliśmy podczas matchu z „Wisłą” w Krakowie.
Źródło: Nowiny nr 134 z 14 czerwca 1910