1994-05-07 Cracovia - Tarnovia Tarnów 2:2
data kolejki
|
III liga grupa VIII , 26 kolejka Kraków, sobota, 7 maja 1994
(1:2)
|
|
Skład: Kwedyczenko Leśnowolski (58' Zegarek) Mróz Brussman Węgiel Zając Hajduk (25' R. Wrześniak) E. Kowalik Kępski (82' Sadzik) Gruszka Siemieniec Ustawienie: 3-4-3 |
Sędzia: Z. Gawryś z Nowego Sącza
|
Skład: Opozda Lasota (75' Sadłoń) Minnich A. Prokop Gąsior Krok (88' Malec) Jasiak T. Prokop Sroczyński Wilk (66' Mikoś) J. Czarnik Ustawienie: 4-4-2 |
Opis meczu
Tak kiepskiej frekwencji na stadionie przy ul. Kałuży jeszcze w tym sezonie nie notowano, widzów zebrało się co najwyżej 400, ale też piłkarze Cracovii dwa poprzednie mecze z Sandecją i Kablem, przegrali w żenującym stylu. Przedwczoraj zresztą rozpoczęli również fatalnie; weteran Czarnik (notabene niegdysiejszy gracz krakowian) dwukrotnie "zakręcił" bardzo niemrawą defensywą krakowian i po 12 minutach "Pasiaki" prowadziły 2-0. Tak, tak - "Pasiaki", jako że tarnowianie wystąpili w identycznych, biało-czerwonych kostiumach, w jakich zwykle grywa Cracovia. Nie było to zbyt eleganckie, na trybunach wywołało dezaprobatę. W miarę upływu czasu widownia musiała zaś przyznać, że goście dobrze opanowali grę obronną, a i groźnymi kontrami potrafią nękać. Natomiast Cracovia po utracie bramek zabrała się tym razem do roboty na serio, uzyskała lekką przewagę, a widowisko zrobiło się okresami - zwłaszcza po przerwie - całkiem niezłe. Najwięcej uznania zyskał sobie Zegarek. W 65 min. oddał piękny strzał głową w poprzeczkę, a 5 minut później zdobył gola wielkiej urody. W 75 min. kontuzjowany Lasota opuścił stadion w karetce pogotowia.
Źródło: Tempo