1982-05-15 Cracovia - Raków Częstochowa 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 20:53, 7 sty 2009 autorstwa Dinth (Dyskusja | edycje) (youtube, Replaced: – → - (3))
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 25 kolejka
sobota, 15 maja 1982

Cracovia - Raków Częstochowa

1
:
0

(1:0)



Herb_Raków Częstochowa


Skład:
Koczwara
Podsiadło
Dybczak
Turecki
Nazimek
Surowiec
Karaś
Kuć (60' Sasnal)
Gacek (75' Piskorz)
Błachno
Konieczny

Sędzia: J.Kruszyński z Wrocławia
Widzów: 15 000

bramki Bramki
Konieczny (31') 1:0

Mecz następnego dnia:

1982-05-16 Hutnik II Kraków - Cracovia II 2:2


Opis meczu

Z mieszanymi uczuciami opuszczała w sobotę stadion blisko 15-tysięczna publiczność. Zwycięskie 1-0 Cracovii z Rakowem znacznie przybliżyło jej ekstraklasę, ucieszyło, z drugiej strony postawa "Pasiaków" daleka była od tego, co zaprezentować powinien zdecydowany lider drugiego frontu.
Tym razem krakowianie rozegrali przeciętną partię; na pewno stać ich na więcej. Owszem, mieli okresy, kiedy atakowali z animuszem, raz po raz stwarzając gorące spięcia pod bramką częstochowian. Taki był właśnie obraz gry m. in. w pierwszym kwadransie meczu oraz tuż po przerwie. Niewiele jednak z tego pożytku, gdyż w drużynie - grzech to już niejako tradycyjny - brakuje strzelców z prawdziwego zdarzenia.
Miała też Cracovia okresy gry kiepskiej, nijakiej, niemniej bodaj najwięcej pretensji żywiła widownia o końcową fazę spotkania. Mniej więcej od 60 min. "Pasiaki" niezbyt kwapiły się do ataku, jakby myśląc przede wszystkim o zachowaniu korzystnego rezultatu. Ten defensywny styl, zwalnianie akcji, srodze mógł się zemścić. W miarę upływu czasu częstochowianie poczynali sobie coraz śmielej i kilkakrotnie zagrozili bramce pewnie interweniującego Koczwary.
Bez względu jednak na takie czy inne zastrzeżenia - Cracovia wygrała zasłużenie. Dobrze grali jej defensorzy, np. Nazimek nawet włączał się do akcji ofensywnych. W ataku lepiej niż ostatnio zaprezentował się Konieczny, notabene strzelec bramki w 31 min. Najsłabiej natomiast spisywała się druga linia i przede wszystkim dlatego gra gospodarzy niezbyt się kleiła.

Źródło: Tempo