1945-09-30 Cracovia - KS Zabrze 10:0
|
mecz towarzyski niedziela, 30 września 1945
(6:0)
|
|
|
Skład: grali m.in Dynowski Peryi |
Opis meczu
Że wynik brzmi tylko 10:0 ma do zawdzięczenia Cracovia nierozumnej taktyce, mianowicie zamiast rozprzestrzenić niejako grę, wyciągając przeciwnika od czasu do czasu na swoją połową — skupiali się gracze białoczerwonych wszyscy na połowie przeciwnika, uniemożliwiając sobie tym samym póle do strzału. Zresztą najlepiej świadczy o tym fakt, że w przedostatniej minucie gry sfaulował Gędłek Parpana na polu karnym przeciwnika!! Kie ma więc Cracovia szczęścia do sprowadzanych przeciwników. Ani Rybnik, ani Zabrze nie zdołały zasłużyć na to miano i mecz nosił charakter treningu na jedną bramkę, w którym zawodnicy Cracovii bez specjalnego wysiłku uzyskali dwucyfrowe zwycięstwo.
" Białoczerwoni wystąpili w meczu tym z nowym zestawieniem w Unii ataku, gdzie Bobulę zastąpił junior Masaczyński, a w środkowej trójce grali: na lewym łączniku Biernacik, Karl na środku i Petroszy (Perrowicz) na prawym łączniku. Ten ostami zapisał na swe konto 4 bramki i wykazał rasowość napastnika przy wysokim zaawansowaniu technicznym; pozostałe bramki padły ze strzałów: Biernacika (2), Karla (2), Masaczyńskiego i Jabłońskiego I.
W drużynie gości wystąpili byli zawodnicy Cracovii: Dynowski i Peryi (jun.). Stosunkowo najlepiej wypadł u nich lewy obrońca, natomiast bramkarz puścił fatalnie najmniej ze trzy bramki. Atak gości nie skorzystał nawet ze zbyt uprzejmie przeoczonego przez sędziego po przerwie, „szkolnego spalonego" i nie wyzyskał — jedynej zresztą sytuacji do zdobycia honorowego punktu.
Źródło: Start