1920-07-17 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 4:3
|
mecz towarzyski Kraków, sobota, 17 lipca 1920
(1:0)
|
|
|
Mecz następnego dnia: | ||
Mecz następnego dnia
Zapowiedź meczu
- Pierwsza apowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym (u dołu)
- Druga zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Wczorajszy upał przyczynił się w znacznej mierze do tego, że charakter zawodów nie zawsze odpowiadał spodziewanemu poziomowi. Wiedeńczycy zaatakowali zrazu ostro, lecz po paru minutach ujęli komendę biało-czerwoni, przeprowadzając szereg pięknych ataków. Simmering jednak nie pozostawał w tyle, skutkiem czego gra na ogół była ożywiona. Z dolnej centry Szperlinga zdobywa Poznański pierwszą bramkę. Zaraz po pauzie przebija się wspaniale Mielech i ostrym strzałem podnosi stosunek do 2 bramek. – Atak Cracovii staje się powolny – gracze wychodzą bezmyślnie na pozycyę offseid’u. Przytomna obrona wiedeńska widząc, że sędzia jednak offsedy wyłapuje, pozostawia stale napastników Cracovii na pozycyi „spalonej”, taktyka obrońców Simmeringu nie zdołała jednak wpłynąć na rozgrzane piekącem słońcem mózgi krakowskich napastników i pozwoliła im wykazać zupełny brak oryentacyi i choćby niewielkiej „chytrości” i przebiegłości, których football wymaga.
Simmering nie przedstawił się lepiej od Wackeru – w niedzielę wystąpią Wiedeńczycy w swym pełnym składzie, a ponieważ i Cracovia też się uzupełni, przeto match wypadnie dużo korzystniej niż sobotni.
Goście pozwalali sobie na zbyt częste faule a spostrzegłszy powolność sędziego i to, że ich krzyki wprowadzają graczy krakowskich w „kłopotliwe zafrasowanie” używali sobie na tem może i zanadto wiele. Niektórzy widzowie wykrzykując pod adresem obrońcy, który stwarzał sytuacye offseidowe, psują dobrą reputacyę naszej sportowej publiczności.
Z krakowskich graczy zasługuje na wyróżnienie Fryc – atak spudłował zadużo doskonałych pozycyi.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny
Nowa Reforma
W sobotę i niedzielę rozegrała tutejsza Cracovia dwa matche footballowe z wiedeńskim Simmeringiem, zwyciężając klub ten w stosunku: w pierwszym dniu 4:3 (2:0), a w drugim dniu 6:1 (3:0). Wyniki te sprawiły zwolennikom klubu tego miłą niespodziankę, gdyż oceniając ostatnie zwycięstwa Wackeru, spodziewano się ogólnie, iż zawody z silniejszym od Wackeru Simmeringiem przyniosą Cracovii mniej korzystne rezultaty. Porównując grę Simmeringu z Wackerem stwierdzić należy, iż gra Wackeru była ładniejszą: bramkarz Simmeringu bardzo słaby, prawdopodobnie z dalszej rezerwy. Przyczyną mniej ładniejszej gry Simmeringu było prawdopodobnie i to, iż w napadzie Cracovii znać było staranniejsze przygotowanie się, wobec czego silnie zagrażał bramce gości, którzy zwrócić musieli baczną uwagę na swoje tyły. W napadzie Cracovii wyróżnił się prawy łącznik, którego gra niedzielna przypominała dawniejszą jego formą. Sprawnie działało również lewe skrzydło. Centrowemu i lewemu łącznikowi życzyć należy, by nauczyli się przyziemnych strzałów i stopowania piłki; brak szybkiej decyzji u tych graczy jest bardzo widoczny. W pomocy widoczne było przemęczenie, natomiast obrona i bramkarz dobre.
Źródło: Nowa Reforma