2007-02-02 Cracovia - Naprzód Janów 8:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 13:51, 25 mar 2008 autorstwa COCO (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Hokej.png
1 kolejka, I runda, etap Play-off, Ekstraliga
piątek, 2 lutego 2007

Cracovia - Naprzód Janów

8
:
2

(2:2; 3:0; 3:0)


Naprzód Janów - hokej mężczyzn herb.png


Skład:
Radziszewski (Kachciarz)

Piekarski
Csorich
L.Laszkiewicz
Słaboń
Hartmann

Černý
Gil
Podlipni
Pinc
Prokop

Dulęba
Marcińczak
M. Piotrowski
Cieślak
D.Laszkiewicz

Kozendra
Wajda
Landowski
Urban
Witowski
Bramki

Słaboń (13')
Cerny (15')

M. Piotrowski (30')
Hartmann (33')
Csorich (36')
Słaboń (48')
Hartmann (51')
L.Laszkiewicz (60')
0:1
1:1
2:1
2:2
3:2
4:2
5:2
6:2
7:2
8:2
Pohl (2')


Szoke (16')
Skład:
Zając (Maza)

Bednarek
Karafiat
Mirocha
Koszowski
Mleko

Kotlorz
Działo
Szoke
Pohl
Haluch

Szymański
Bucek
Jóźwik
Gryl
Fonfara

Gąska
Kulik
Węgrzyn
Zimka
Elżbieciak

Prasa

Pewne zwycięstwo "Pasów" - Gazeta Wyborcza 03.02.2006

Cracovia, mistrz Polski, przez pół meczu męczyła się z Naprzodem, ósmą drużyną ligi. W końcu goście nie wytrzymali tempa meczu i stracili pół tuzina goli.

Na początku Naprzód rzucił się na rywala i po niespełna dwóch minutach goście prowadzili 1:0. "Pasy" grały w osłabieniu i Michał Kotlorz uderzył spod niebieskiej. Rafał Radziszewski odbił gumę wprost na kij Marka Pohla i hala na chwilę zamilkła. Do remisu krakowianie doprowadzili po dziesięciu minutach (i 43 sekundach gry w podwójnej przewadze): Damian Słaboń wykorzystał bardzo ładne podanie Mariana Csoricha. Chwilę później skutecznie spod niebieskiej przymierzył Aleš Černý i wszystko zdawało się wracać do normy. Po kolejnym zagapieniu "Radzika" Andrzej Szoke pociągnął po długim rogu krakowskiej bramki. Było 2:2.

- To jest play-off i gra się naprawdę ciężko. Nie da się odjechać od razu na pięć bramek. Zresztą my dopiero się rozkręcamy, gramy na jakieś 70-80 procent możliwości - tłumaczył remisową pierwszą tercję Csorich.

W połowie drugiej mistrzowie Polski złapali już właściwy rytm. Karcili rywala za każdy błąd, nie mając problemów z przebiciem się pod bramkę. Hokeistów z Janowa załamał gol Richarda Hartmanna na 4:2 zdobyty w osłabieniu. - Pierwsza część meczu była bardzo ciężka. Wolno się rozkręcaliśmy - podsumował trener "Pasów" Rudolf Rohaczek.