2007-02-16 Cracovia - Naprzód Janów 9:3
Cracovia - Naprzód Janów 9:3 ( 4:1; 3:1; 2:1 )
Bramki zdobyli: 1:0 Hartmann (1), 2:0 Dulęba (9), 2:1 Pohl (11), 3:1 Prokop (16), 4:1 Prokop (17), 4:2 Mleko (22), 5:2 [[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz (29) 6:2 Pinc (38), 7:2 Dulęba (39), 8:2 Pasiut (42), 9:2 Pasiut (54), 9:3 Jóźwik (57)
W barwach Cracovii wystąpili: Radziszewski (Kachciarz) - Piekarski , Csorich, L.Laszkiewicz, Słaboń, Hartmann - Galant, Gil, Podlipni, Prokop, Pinc - Marcińczak, Dulęba, M. Piotrowski, Pasiut, D.Laszkiewicz - Wajda, Kozendra, Urban, Jastrzębski, Witowski
W barwach Naprzodu Janów wystąpili: Zając (Maza) – Bednarek, Karafiat, Minocha, Szoke, Mleko – Buczek, Gąska, Jóźwik, Pohl, Haluch – Kotlorz, Działo, Zimka, Gryc, Fonfara – Kulik, Marznica, Zimka, Sowiński, Węgrzyn
Widzów: ok. 1500
Prasa
„Pasom” łatwo poszło - Gazeta Wyborcza 17.02.2006
Miło, lekko i przyjemnie, a momentami w niezłym stylu. "Pasy" po najłatwiejszym z trzech meczów odprawiły beniaminka z Janowa. - Od kogoś, kto nie doskakuje do tyczki zawieszonej dwa metry nad ziemią, nie można wymagać przeskoczenia 2,30 m - porównywał siły obu zespołów trener Naprzodu Jaroslav Lehocky. Jego hokeiści już po pierwszej kwarcie wczorajszego meczu stracili szansę na przedłużenie ćwierćfinałowej batalii. - Przeciwnicy walczyli, starali się. Zrobili, ile mogli - podsumował strzelec dwóch goli dla Cracovii Mariusz Dulęba, który po kontuzji odniesionej na początku sezonu gra teraz ze śrubami w nadgarstku. Już od połowy meczu kibice zadawali sobie jedno pytanie: czy padnie dwucyfrówka. Mistrzowie Polski myślami wybiegali już chyba do półfinałowych meczów z Podhalem. - Tę rywalizację można nazwać przedwczesnym finałem - ocenia Leszek Laszkiewicz, napastnik "Pasów". Większy dystans zachowuje trener Rudolf Rohaczek. - Nie podniecam się i spokojnie czekam na ten półfinał. To będą twarde, szybkie i emocjonujące derby.